Poprzednie częściWięzień (zupełnie inna wersja)

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Więzień (wtorek, 24 września)

Wtorek, 24 września

 

Następnego dnia rano czekał na starszego brata w okolicach jego liceum. Zaatakował Michała kiedy go tylko zobaczył. Mocno go chwycił i odurzył szmatką (nasączoną silnym środkiem nasennym). Chłopak na samym początku próbował się szarpać, ale nie miał szans z dorosłym mężczyzną i szybko stracił przytomność. Rafał włożył go do pojazdu i wywiózł do innego mieszkania.

Właściciele wyjechali, a on je wynajmował.

Porywacz zaniósł nastolatka do zimnej piwnicy, położył go na materacu, wyjął z kieszeni kajdanki i skuł mu nadgarstki za plecami. Opuścił loch. Zamknął drzwi na klucz i kłódkę zostawiając go samego.

Rafał poszedł do łazienki i wziął szybki prysznic, a potem wyszedł pospacerować. Mieszkanie, które wynajmował znajdowało się kilka kilometrów od Wieliczki i najbliższego miasteczka. Wokoło nie było innych domów, tylko polana i las w oddali. Było zdecydowanie za duże jak na jedną osobę i przypominało z wyglądu elegancki dworek.

Gajewski miewał czasami przypadkowe kontakty seksualne i właśnie tutaj zapraszał obcych mężczyzn. Nie zawsze jednak kończyli ze sobą w łóżku. Niekiedy prowadzili ze sobą tylko swobodną rozmowę, a gdy się sobie nie spodobali to on wypraszał taką osobę z mieszkania. Nigdy jednak nie wyrzucił nikogo siłą, nie porwał i nie uwięził.

Był zadowolony z siebie, że udało mu się uprowadzić tego chłopca. Planował to od dawna, a kiedy nadarzyła się okazja to wprowadził w życie swój plan.

Postanowił, że odwiedzi swojego więźnia po pracy. Popatrzył na zegarek i pojechał swoją Toyotą do prywatnej kliniki. Rafał jest profesjonalnym i bardzo cenionym lekarzem. Kilka lat nawet mieszkał i pracował w zawodzie w Londynie.

Nie miał tego dnia wielu pacjentów, więc wrócił szybciej niż zwykle. Od razu udał się do piwnicy. Chłopiec nadal spał. Mężczyzna podziwiał jego urodę. Po pięciu minutach jednak postanowił go obudzić.

Wyszedł z pomieszczenia i wrócił z małym wiaderkiem napełnionym zimną wodą i wylał ją na twarz chłopca.

Michał gwałtownie się ocknął. Był zdezorientowany i przestraszony. Nagle zdał sobie sprawę, że nie może ruszać rękami. Rozejrzał się i zobaczył bardzo przystojnego mężczyznę stojącego obok zakratowanego okna. Na zewnątrz padał deszcz i było ciemno, dlatego

w piwnicy paliła się lampka.

- Gdzie ja jestem ? Kim pan jest ? – zapytał przerażony chłopiec.

- Spokojnie. Mam na imię Rafał. – odpowiedział mężczyzna, który nagle ruszył się z miejsca i ukucnął nad nastolatkiem.

- Czego pan ode mnie chce ?

- Dawno nie uprawiałem seksu. – powiedział zsuwając mu jeansy do kostek.

- Co pan wyprawia !? Niech pan przestanie ! – krzyknął zrozpaczony.

- Możesz wrzeszczeć, nawet to lubię. Poza tym i tak nikt cię nie usłyszy.

Mężczyzna zsunął chłopcu majtki, usiadł na nim okrakiem i brutalnie w niego wszedł. Michał cały czas jęczał i krzyczał z bólu. Wielokrotnie prosił go, żeby przestał, ale Rafał zdawał się być głuchy na jego błagania śmiejąc się tylko z jego bezradności. Początkowo próbował się szarpać i wyrywać, ale gwałciciel jedną ręką trzymał go za łańcuch, a drugą za kark skutecznie go unieruchamiając, od czasu do czasu puszczając, żeby pobawić się jego jasnymi, mokrymi włosami.

Po ośmiu minutach Gajewski łaskawie wyjął swojego fiuta z jego tyłka. Ubrał się, podciągnął bieliznę i spodnie chłopcu.

Michał leżał skulony i nie odzywał się nawet słowem. Mężczyzna klęknął przed nim na materacu. Pochylił się nad swoją roztrzęsioną i zszokowaną ofiarą. Pogłaskał go po mokrym od łez policzku i powiedział spokojnie z lekkim uśmiechem

- Nie płacz. Nie było chyba aż tak źle ? - Niech mnie pan nie dotyka. - powiedział słabym i smutnym głosem nastolatek.

- Jak sobie życzysz. - odparł oprawca, który wstał i szedł już w stronę drzwi, kiedy nagle chłopiec zapytał

- Mógłby mnie pan rozkuć ? - Nie. - odparł chłodno mężczyzna. - Proszę, przecież i tak stąd nie ucieknę.

Rafał podszedł do chłopca i wyciągnął kluczyki mówiąc - Mogę najwyżej zrobić tak. Rozkuł mu lewy nadgarstek i trzymając go za łańcuszek nakazał - Oprzyj się o ścianę. Młodzieniec wykonał posłusznie polecenie, a on trzymając go za prawą rękę przykuł do metalowej rury. - Do jutra. - rzucił na pożegnanie mężczyzna i wyszedł zamykając drzwi. Nie zgasił jednak lampki, więc chłopiec rozejrzał się po swoim więzieniu.

To była szara, murowana i niezwykle chłodna piwnica.

Mimo, że był dopiero wrzesień to wieczory zaczęły stawać się coraz bardziej ponure. Michałowi było niezwykle zimno.

Nawet jego czarny sweter nie potrafił go ogrzać. W pewnym momencie zaczął się zastanawiać czym sobie na to wszystko zasłużył.

Ostatnio coraz mniej kłócił się z młodszym bratem i coraz lepiej dogadywał z rodzicami. Starał się zmienić i lepiej zachowywać.

A tu nagle ktoś go usypia, porywa i gwałci zaraz po przebudzeniu. Nigdy wcześniej nie widział tego faceta na oczy. Bał się go.

Próbował ruszać ręką, a nawet starał się zdjąć tą metalową, zimną bransoletę. Bezskutecznie. Im bardziej się starał wyswobodzić tym mocniej zaciskały się kajdanki. W końcu się poddał i położył. Chciał zasnąć, ale nie mógł nawet się uspokoić. Ten cały Rafał powiedział, że przyjdzie jutro. Nie chciał go już nigdy oglądać, ani mieć z nim w jakikolwiek sposób do czynienia, a był przecież jego więźniem, a on mógł z nim zrobić co tylko chciał. Jak miał się bronić ? On jest od niego dużo silniejszy fizycznie.

Nie ma nawet najmniejszej szansy na ucieczkę. Młodzieniec leżał załamany i świadomy beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazł. Po kilku godzinach rozmyślania wreszcie zmęczony zasnął.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (51)

  • Monika Marko 03.08.2019
    Jest lepiej ? Sorry, ale właśnie oglądam Piłe.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Widziałam wszystkie części Piły i to jest moim zdaniem zajebisty kryminał i thriller, ale nie zamierzam pisać horroru.
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, gdybym nie wiedziała, że masz problemy psychiczne, to pomyślałabym, że naprawdę jesteś jajcara pierwsza klasa :))
    Cieplutko pozdrawiam.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Starałam się przedstawić to co on czuł gdy tamten sadysta go gwałcił i później jak on go zostawił uwięzionego.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Wzięłam pod uwagę ich rady i opinie.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Tak jestem wariatką, no i ?
  • Halmar 03.08.2019
    Monika Marko nie napisałam, że jesteś wariatką. Po prostu pamiętam, jak pisałaś w którymś komentarzu, że cierpiałaś na depresję. Nie ma w tym nic obraźliwego. Sama przechodziłam ten stan i wiem, jakie to trudne.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Trułam się wielokrotnie tabletkami na odchudzanie i psychotropami. Cztery razy trafiłam do psychiatryka, bo mi się nie chciało żyć i naprawdę miałam depresję, ale z tego wyszłam. Czuję się naprawdę świetnie, zamierzam zdać maturę i pójść na studia i coś konkretnego w życiu osiągnąć.
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, wiem, czym jest depresja. Wiem, jak odbiera chęć do życia. Kawałek po kawałku wyrywa z nas wszystko, co najcenniejsze: pogodę ducha, wiarę w siebie, samoakceptacje, życiowe cele... Wszystko, co dawniej było ważne, przestaje sprawiać radość. Każdy dzień jest nie do zniesienia, jak skopiowany przez kalke. Wszystko wzbudza smutek. Ja płakałam z najblahszych powodów. Od samego rana.... Było że mną naprawdę bardzo źle. Dlatego Cię rozumiem i niech Ci nigdy nie przyjdzie do głowy, że jesteś gorsza od innych, nawet jeśli jakiś przymuł będzie Cię wysmiewal.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Wiesz co ? Sama czytając ten tekst się niedawno popłakałam. On jest w połowie fikcją literacką, ale opisałam w nim tak naprawdę też co ja poniekąd przeżyłam. Jak jeden pijany oblech się do mnie dobierał, jak inny proponował mi, żebym mu zrobiła loda za 100 zł. Jak ten napakowany gliniarz patrząc tylko na moje zachowanie nazwał mnie popierdoloną dziunią i jak oburzona chciałam wyjść a ten chuj mną szarpał i mnie rzucił na ziemie i jebłam o krzesło. Albo jak ci popierdoleni ochroniarze z psychiatryka mnie ciągnęli na siłę, a jak się próbowałam bronić to jeden mi boleśnie wykręcił rękę w tył i zrobił siniaka. Jak ten najgorszy psychiatra na świecie Mirosław Dąbkowski mi powiedział, że mnie nie wypuści bo jestem smutna i jak się śmiał, że jedna dziewczyna ciągle lądowała w pasach, a on jej na to, że w pasach nie ma faktycznie co robić... sadysta po prostu. Teraz naprawdę się głodzę, albo mało jem i już zrzuciłam 10 kg w 2 tygodnie, ale dwa razy chciało mi się rzygać i miał poważny krwotok z nosa. To wszystko przez co przeszłam to mi się przypomniało i naprawdę się rozryczałam jakąś godzinę temu.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Jestem po prostu bardzo wrażliwa i emocjonalna i naprawdę łatwo mnie wkurwić, albo doprowadzić do łez
  • Monika Marko 03.08.2019
    Praktycznie nawet teraz ryczę bo ten psychiatryk i policja mi zniszczyła życie, Wiele razy miałam koszmary po nocach, sorry nie wytrzymuję już psychicznie jak ludzie mnie wyzywają i mam już tego dosyć.
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, wiem jak to jest. Wiem, że teraz trudno w to uwierzyć, ale... Przyjdą lepsze dni.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Mam nadzieję :)
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, naprawdę... Mnie też było strasznie ciężko. Wiesz, jak to jest, budzić się ze łzami w oczach, prawda? A potem całe dnie jak przez kalkę, jeden w jeden... I to poczucie, że jest się niepotrzebnym. W takich chwilach samotność to najgorsza rzecz. Człowiekowi przychodzą do głowy takie myśli, że aż strach wypowiadać na głos...
  • Monika Marko 03.08.2019
    I to poczucie, że jesteś brzydka, gruba i nic nie potrafisz.... w moim przypadku. Akurat jeśli o mnie chodzi to mam kilka talentów i jak się odpowiednio pomaluje to jestem śliczna, ale jak patrzę na moje ciało w lustrze to mam ochotę płakać i wymiotować.
  • Halmar 03.08.2019
    Znam to uczucie. Ale to tylko projekcja naszej wyobraźni, Monia. Uwierz mi. A wszystko przez podłych ludzi, którzy wpędzają nas w poczucie niższości...
    Głowa do góry, dziewczyno. Damy radę... :)
  • Monika Marko 03.08.2019
    :)
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, wiesz dlaczego ludziska nie bardzo chcą komentować Twoich opowiadań? Bo widziałam niejednokrotnie, jak dawali Ci różne rady dotyczące pisania, kiedy wstawiałaś pierwszą wersję, a Ty nie wzięłaś sobie nic z tego do serca ni rozumu, tylko komentujesz sama siebie, choćby w takim stylu jak te dwa komentarze sprzed godziny - dziewczyno! Sama swoich tekstów nie traktujesz zbyt poważnie, skoro wypisujesz jakieś głupoty o "Pile"... Weź się troszkę w garść, ok?
  • Monika Marko 03.08.2019
    Traktuje swoje teksty poważnie. Ja naprawdę uwielbiam krwawe, sensacyjne horrory, albo mroczne zboczone kryminały.
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, ja też uwielbiam zboczone filmy. Ale czy pisanie o tym w komentarzu do własnego opowiadania jest konieczne? No pomyśl... Pod opowiadaniem powinny znaleźć się komentarze, które dotyczą opowiadania, a nie jakieś luźne gadki...
  • Monika Marko 03.08.2019
    Okej. Inaczej... Opisałam to co on czuł wiarygodnie, czy na odwal.
  • Monika Marko 03.08.2019
    ?.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Czytałam nawet psychologiczne konsekwencje gwałtu, ale na kobietach, ale wrażliwy nastolatek ma chyba podobną psychikę.
  • Monika Marko 03.08.2019
    To co sądzisz o tym tekście ?
  • Halmar 03.08.2019
    Temat bardzo trudny. Dobrze, że zrobiłaś wcześniej rozeznanie, jak to wygląda w praktyce.
  • Halmar 03.08.2019
    Jeśli chodzi o całość, uważam że mimo młodego wieku, masz potencjał. Z wiekiem i doświadczeniem Twój warsztat pisarski będzie coraz lepszy. Wiem z własnego doświadczenia. Początki są trudne. Do prawdziwego mistrzostwa dochodzi się latami, tu trzeba cierpliwości. I jeszcze co mogę Ci doradzić, to pogłębiaj swoją wiedzę o tematach, które poruszasz w swoich opowiadaniach. Bo tylko wtedy będą wiarygodne.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Mnie interesują takie tematy, bo mieliśmy kiedyś pedofila w rodzinie, na szczęście zdechł....
  • Monika Marko 03.08.2019
    A dlaczego dałaś tylko 1 ?
  • Halmar 03.08.2019
    Monika Marko Ja nie dałam Ci 1. To jakiś hejter. Ale nie przejmuj się, oceny na tym portalu to fikcja...
  • Monika Marko 03.08.2019
    Czytałam coś w stylu, że zgwałcona kobieta od kilku dni do nawet dwóch tygodni jest w szoku, nie może uwierzyć w to co się stało. Unika ludzi, mężczyzn szczególnie. Zamyka się w sobie, nie chce z nikim rozmawiać itd.
  • Halmar 03.08.2019
    A tak w sekrecie Ci powiem, że z tą tematyką bardzo trafiłaś w mój gust :) Tylko pssst... Nie mów nikomu :))
    Jeszcze mogę Ci doradzić, żebyś czytała nie tylko podobne opowiadania, ale także śledziła w internecie i gazetach doniesienia na ten temat. Bardzo polecam Ci gazetę "Detektyw", tam jest od groma takich historii. Ja jak pisałam o takich sprawach, dotarłam nawet do opisów obdukcji lekarskich ofiar przemocy. Studiowałam poszczególne przypadki... Już samo zbieranie materiałów to frajda.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Też mnie kręcą takie rzeczy.
  • Halmar 03.08.2019
    Monika Marko No widzisz. Trzeba mieć jakieś pasje. Łatwiej jest żyć.
    Mnie pisanie podniosło z dołka. Serio.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Lubię też teatr, rysowanie i śpiewanie. Tylko, że ja śpiewam niskim głosem, bo górne rejestry mi nie wychodzą.
  • Monika Marko 03.08.2019
    I moje zwierzątka.
  • Halmar 03.08.2019
    Monia, powiem Ci, że ja to nawet wolę zwierzęta od ludzi. Bo zwierzę Cię nigdy nie skrzywdzi.... Oczywiście, nie mam na myśli tych dzikich drapieżników, ale nawet one nie atakują z tak niskich pobudek jak na przykład zawiść czy zazdrość...
  • Monika Marko 03.08.2019
    Niektórzy ludzie są nawet gorsi od zwierząt. Dzikie zwierzę cię zamorduje, bo jest na przykład głodne, a człowiek potrafi kogoś zmasakrować z nienawiści.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Pewnie jakiś typ co zna moje „arcydzieła literackie”. Ale tutaj naprawdę się starałam, żeby to się przyjemnie czytało, w sensie żeby było interesujące.
  • Halmar 03.08.2019
    No i słusznie, Monia. Nie warto przejmować się hejterami.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Serio mi wisi i powiewa co ktoś myśli o mnie i moich tekstach, skoro komuś się podobają.
  • Aisak 03.08.2019
    Do odstrzału.
  • Monika Marko 03.08.2019
    Bang bang
  • sensol 03.08.2019
    nie zachwyca
  • Monika Marko 05.08.2019
    Bo nie miało zachwycać
  • RebelMac 03.08.2019
    Tragedia. Temat straszny, po co pisać takie rzeczy?
  • Enchanteuse 03.08.2019
    Chociażby po to, że nie mówienie o pewnych rzeczach nie sprawi, że te nagle przestaną istnieć.
  • Monika Marko 05.08.2019
    Dokładnie.
  • Monika Marko 03.08.2019
    W literaturze porusza się różne tematy, nie tylko piękne romanse
  • Monika Marko 05.08.2019
    Mi się podoba ten tekst.
  • Monika Marko 05.08.2019
    W wielu książkach i filmach jest motyw porwania, uwięzienia i przemocy fizycznej, seksualnej. Takie rzeczy dzieją się też w rzeczywistości, więc nie udawajcie, że one nie istnieją

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania