...

Winda

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Pasja 04.12.2017
    kaszkiet, który przywodził na myśl kombinatora. - skąd ty masz taki dar wyłapywania takich trafionych kul. Zawsze jak widzę daszki na głowach to potrafię określić gościa.

    Murzynek dostrzegł mój wymyk i dobrodusznie pogroził mi dużym palcem - takie paluszki zawsze mnie przyprawiają o mdłości

    rzuca pan frazesami, którymi podobno tak pan gardzi - miałam kiedyś kolegę który sypał takimi powierzchniami jak z rekawa. Wszyscy się śmiali, ale nie każdy szczerze.
    Pociekła mu rdzawa łza i sięgnął po chusteczkę, by ją zetrzeć. Jego lewe oko kąpało się w krwawym kisielu. - burzyła mu się pewnie krew. Wyciskała się złość.

    Czemu chce mi pan rozpierdolić łeb i wyjeść oczy? - często w ludziach którzy mają jakąś przypadłość gromadzi się złość i nienawiść. Dlaczego tak jest, tego nie umiem wytłumaczyć.
    pod pachami już zaczynały się zbierać małe, kwaśne jeziorka - świetne porównanie!
    Chciałem, by zrobił coś, czego mu zrobić za nic nie było wolno - prowokacja taka bardzo subtelna, a jednak nie do kona zadziałała

    Że ujrzenie cienia w kompletnym mroku jest na zdrowy rozum niemożliwe. - kupuję i sprawdzę czy działa
    Jestem tylko zaciśniętą pięścią - winda pozostawiła ślad i strach.

    Jesteśmy, ale często nas nie ma. Człowiek jest zamknięty i zawsze będzie poza światem. Chyba nie potrafimy brać życia takim jakim jest. Szukamy, katujemy się i drążymy swoje ścieżki.
    Pozdrawiam:)
  • Canulas 04.12.2017
    Dziękuje za zajrzenie i tu. Z dziesięć minut nie wiedziałem, gdzie to wrzucić. W sensie, jak ometkować. Do tej pory nie wiem czy dobrze.
  • Blanka 04.12.2017
    Całość świetna, fajnie napisana, ale końcówka najlepsza: "Milion lat później uderzam pięściami w szkło.

    Nie ma już we mnie siły i nie ma wiary.

    Jestem tylko zaciśniętą pięścią.

    Jestem obłokiem." - fajne podsumowanie.
    Looknij sobie pisownię"niemniej" i "nie mniej", chyba dwa razy się pojawiło... Zostawiam gwiazdki i pozdrawiam:)
  • Canulas 04.12.2017
    No proszę. W życiu bym nie wiedział, że niemniej można zapisać razem. Nie ma szans. nawet, gdy już wiem, że można, to aż mnie skręca, gdy to łączę.
    Dzięki. bardzo.
  • Felicjanna 05.12.2017
    Kiwnąłem na odczepnego, bo jedną z rzeczy, jakie mnie cholernie irytowały, były durne wyświechtane powiedzonka. Takie utarte, typu: Gorąco jak w piekle. Czy: Ciemno jak w dupie. Stereotypowe myślenie nie było mym przyjacielem, bo zabijało kreatywne myślenie. Wtłaczało ludzi w maszynę owczego pędu, w której to media i kolorowe gazetki decydowały, co jest fajne, co nie. - heh- owczego pędu... - celowy frazes?
    Osobista umieralnia- czyściec. Gdybym wierzyła w czyściec, to tak właśnie bym go sobie wyobrażała. Jako bezsilność.
  • Canulas 05.12.2017
    Nie. Zwróciła świata mi uwagę na to teraz, ale mnie jakoś nie szczypie. Zostawię tak.
  • Adam T 05.12.2017
    Kiełbasiany paluch - pierwszy raz zobaczyłem to określenie w napisach do Bękartow wojny, wtedy mi się też spodobało, tylko tam miało inny wydźwięk ;)
    Pychota. Zahaczyłeś dialogiem, a potem poszło samo, poleciało, chociaż po tym obłoku w lustrze za panen czarnym czułem, źe to nie winda hotelowa. No i te łzy. A potem robisz klamrę z pięści i szkła. Jest pomysł, jest intryga, jest dobrze. Bardzo dobrze.
    Pozdrawiam ;)
  • Canulas 05.12.2017
    Jest odskocznia prędzej. Przyblokowałem się na głównej osi, a nie chce nic na chama robić. Tam sobie dlubię, tu coś luźnego rzucę. Pozdrawiam
  • Ritha 05.12.2017
    "gruba obrączka rozrzucała zajączki" - chyba pierwszy raz czytam o zajączkach, zwracanie uwagi na detal poziom zaawansowany :)
    "Takiej dziewiątki w wiadomej samczej skali" - o proszę, fajne
    "uroczy olbrzymek" :> jakie cudeńko "uroczy olbrzymek" hihihi

    "Kiwnąłem na odczepnego, bo jedną z rzeczy, jakie mnie cholernie irytowały, były durne wyświechtane powiedzonka. Takie utarte, typu: Gorąco jak w piekle. Czy: Ciemno jak w dupie. Stereotypowe myślenie nie było mym przyjacielem, bo zabijało kreatywne myślenie. Wtłaczało ludzi w maszynę owczego pędu, w której to media i kolorowe gazetki decydowały, co jest fajne, co nie." - dobra refleksja

    "- Taaa. O tym, że jeśli długo spoglądasz w otchłań, to...
    Klasnął w dłonie.
    - To otchłań spogląda w ciebie. Znam!" - też znam! jestem mądralą? :D

    "- To z Nietzschego. Choć przyznam szczerze, że ja to sobie w sumie wygooglowałem. Kiedyś. Przez przypadek." - hehehe, ja też, znaczy, jestem przypadkową mądralą :D

    "Popatrzył na mnie z namysłem. Długo. Z trzydzieści sekund." - dobre, chwytliwe jakies takie

    "- Wsadziłeś mi to w głowę, by mnie przestraszyć – mówię, ale obaj dobrze wiemy, że to nieprawda. Tłuścioch naciska przycisk i drzwi windy wolno się rozsuwają. Za nimi jest tylko mrok." - kurde, zaczytałam się i dopiero w tym momencie wróciłam do detali. fajny, konkretny dialog. Intelektualny i popieprzony zarazem.

    Aaa to taaaka winda, powiadasz. Dobre, kupuje. Fajna odskocznia od hordy zbójów.
    Wyjrzyj przez szklaną szybke, zobacz pięć gwiazdów ;)
  • Canulas 05.12.2017
    Dziękuję.
    Jak widać, odskocznia, żeby dzban przewietrzyc. Ni super, ni dupa, takie.
    Mam dwie koncepcje, w tym jedną na sporym pędzie. Jednostrzał, ale językowo ryzykowny. Chyba to jebnę i wstawię.
    Pozdrawiam, Ritha
  • Adam T 05.12.2017
    Jeśli jezykowo ryzykowne, to tymnbardziej wstaw ;)
  • Canulas 05.12.2017
    Adam T, to nie takie hop-siup. Mam szkielet, ale nic poza tym. Złapałem się na tym, że nie mam żadnego, prostolinijnego (nie, prostackiego) slashera w dorobku. Coś, bez bocznych ucieczek w słowną zgaduj-zgadulę, tylko impet i akcja. Myślę nad takowym jebnięciem. Mam zaczyn. A językowo, to już na pewno + 18 by było. Pewnie wskoczy, ale nie chcę spierdzielić.
  • Agnieszka Gu 06.12.2017
    Ooo a czemu ja tego nie czytałam. Dwa dni mnie nie było, a tu takie zaległości... ehhh

    jak słyszę hasło: "Oczy kąpały się w krwi." - to zaraz widzę ostre zapalenie spojówek lub wylew podspojówkowy - takie skrzywienie zawodowe chyba ;))

    "- Nieładnie – stwierdził" - raz taki krótki myślnik, a raz dłuższy? Kiedyś tam Adam wyłożył mi co i jak z tymi krechami. Skoro już tak świetnie piszesz teksty, nie myślałeś, żeby cosik z tym zrobić? Nic pilnego ani koniecznego tym bardziej...

    "że dalej nie pojedziemy z tematem, jeśli mu się nie zwierzę." - niebanalne sformułowanie :)

    "panie mądraliński" - mądraliński - to czasem nie z dużej? Tak się jeno pytam. W końcu, to tak jakbyś nadał mu "tymczasowe nazwisko"
    a dalej z kolei "panie elegancik"

    "Ludzie przystają i patrzą się, jak umieram." - początkowo stawiałam na czerwonookie wampiry jakieś, ale po tym fragmencie, zmieniłam opcję na diabła, co to jedzie, powiedzmy windą do lub z piekła...

    A tu okazuje się że "obłok" - duch - dusza ...

    Ładnie i estetycznie podane. Zmykam spać.
  • Canulas 07.12.2017
    Nad tym mądralińskim, pomyślę. Jeśli się okaże, że masz rację, będzie to oznaczało, że mam pewien problem z zapisem ksyw, itd. Bo niedawno też zjebałem w tym temacie.
    Obadam.
    Pozdro.
  • KarolaKorman 16.12.2017
    Przeczytane :) Tu, jak zawsze, Twoje postacie są świetnie wykreowane :) Murzyn i jego cieknące oczy i ignorancja i chłopak ze swoją pewnością siebie. Smutna końcówka. Nie spodziewałam się, że przyjdzie mu stukać w lustro od drugiej strony :( 5 :) Pozdrawiam :)
  • Canulas 16.12.2017
    A tu, to już nie wiem co napisać, więc może, standarowe dziękuję i... zajebiście, że wróciłaś ;)
  • Margerita 23.04.2018
    Podoba mi się opis murzynka, którego oczy kąpią się we krwi, aż mnie przeszedł dreszcz nie chciałabym z takim jechać windą krwiste pięć
  • Canulas 23.04.2018
    Wooowww, Marg. Super koment

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania