No i po raz drugi dzisiaj wywołujesz uśmiech na mojej zasmarkanej facjacie :D Wina też trza szanować, nie tylko dobrą gorzałkę! Wszakże wina kunsztowne posiłki raczą i... a co tam - czasem dobrze jest po prostu wina się napić! Osobiście w półsłodkich i półwytrawnych gustuję, ale no... żadnego nie odmówię :D 5, znów, raz jeszcze! A Kasię to tylko jedną znałem... może dwie... :)
Neurotyk cóż, mam nadzieję że się nie pomyliłem, ale lata temu czytałem gdzieś, że zwrot ten jest wytworem jednej z ekranizacji, a nie samego autora. No i sam, czytając kilka książek nie spotkałem się z nim :D I proszę, tylko nie oświecenie! Wolę romantyzm, modernizm i dwudziestolecie! :D
Szymon Szczechowicz hmmm, tak zgadzam się. Wspomnijmy też o okresie po tym 5- leciu. Wtedy ci, którzy uszli z życiem, mieli czas na opisanie tego wszystkiego.
Neurotyk Oczywiście! Zajmujące jest także badanie, jaki wpływ na sztukę tworzących w dwudziestoleciu autorów miało owe 5 lat wojny. Taki Iwaszkiewicz dajmy na to. Albo Tuwim! Albo nawet Miłosz!
O dziękuję, dziękuję! Znowu się troszkę dziś pośmiałam! Choć widzę, że niektórzy szanowni czytelnicy anonimkowie, Twego wina nie cenią. No cóż, ja cenię twój humor, pomysłowość.. no i chyba wszystkie te kłęby pod kopułą, bo za każdym razem coś innego się z nich objawia. 5!:D
Oj nie dziękuj zasłużyłeś. Niejedna reklama może się schować przy Twojej Kasi. Tylko ten kac na koniec, ale jego można można potraktować jakimś Alka Seltzer albo inną chemią :)
Cieszę się, taki miał być :) Dlatego spokojnie można dawać poniżej 5 (szczególnie mówię do anonimów) - to jest lekkie pisanie, więc 5 czy 4 można zarezerwować dla poezji wysokich lotów, a za takie wierszyki stawiać spokojnie 1-3, byłoby mi miło :)
Pozwolisz, że zamiotę twoją podłogę swoją czapką w głębokim ukłonie i pójdę schować swoje własne marniaki na dnie szuflady? Dam pięć, ale to za mało. Naprawdę, zajebiste :D
Może to kwestia mojej absolutnej niewrażliwości na wiersze i wierszyki (gówno)(nieprawda), albo żelbetowo-azbestowego cynizmu (prawda), ale mnie takie rzeczy nie śmieszą - ale się nie przejmuj. Bardziej mnie przerażają komentarze tych, którzy mówią, że, och, tak się obśmiali, że łezki poleciały. To utwierdza mnie w przekonaniu, że Twój tekst - choć nie bezpośrednio, ale nie możesz mieć wszystkiego - jednak wywołał uśmiech u mnie. Kwaśno-gorzki, ale jednak uśmiech. 4 na zachętę?
Komentarze (41)
W sumie stąd tylko Podlasie mi się źle kojarzy xD
Daję piąteczkę.
Zostawiam 5, zawsze miło mi po całym dniu coś od Ciebie przeczytać :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania