.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • betti 10.11.2018
    Trochę patosem żeś pojechał, pytanie po co? To mółby być dobry wiersz, gdyby nie ciągotki do ''zielonych wzruszeń'' itp.
  • Artbook 16.11.2018
    Dziękuje za komentarz.
  • Justyska 10.11.2018
    A czy to nie tak że każdy z nas potrzebuje swojej muzyki? Na życie, ma dzień na poranek?
    "niewielkie wzniesienia

    budzą promienne serce

    skrzydlate myśli

    wędrują bez tchu" te niewielkie wzniesienia to dla mnie tony wyżej... jak muzyka właśnie która daje nam energię.
    W drugiej strofie o uśpionych marzeniach, która budzą się się itp. I ten muzyczny obraz został że mną do końca. Choć ostatnia strofa wskazywalaby na pewne ograniczenia. Zamykamy się w sobie i tylko marzymy? Tu muzyka nie jest już wolnością...
    No tak sobie rozmyślam, bo jest o czym...
    Pozdrawiam!
  • Artbook 16.11.2018
    Fajne rozmyślania, bardzo wartościowe Justyska ;-) Dziękuje. Świetna interpretacja, bliska moim zamysłom przy tworzeniu tego wiersza. Dźwięk i jego dwa oblicza...
    Pozdrawiam i dziękuje za komentarz :-)
  • Pasja 13.11.2018
    Witam
    Kiedyś idąc ulicą po deszczu widziałam odbitą pięciolinię w kałuży. Klucz i nutki tworzyły ptaki. Przejechał tramwaj i obraz rozleciał się w chmurze. Myśli jak ptaki szybują tworząc rapsodię życia, która otwiera klucz na pięciolinii przemijania. Otwieramy, ale jednocześnie zamykamy nasze marzenia.

    niewielkie wzniesienia
    opadają na dno
    snując marzenia... można zamknąć


    Pozdrawiam serdecznie
  • Artbook 16.11.2018
    Witaj pasja :-) Twoje przemyślenia i wnioski naprawdę dają do myślenia. Właściwie świetnie korespondują z moim planem na powyższy wiersz. Pięciolinia, klucz i...przemijanie w ciągu nieskończoności pięknej melodii...
    Dziękuje za świetne podejście do tematu mojego wiersza. Bardzo mi się podoba i odpowiednio nastraja ;-)
    Pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania