wizja
Wbijesz mi gwóźdź w gałkę oczną
powoli bym mogła tam zasnąć
źrenica pozwoli wejść w końcu światłu
trzeba już przejrzeć na oczy
Malujesz mi świat tysiącem barw
tak by mniej mnie bolało
gdy tak powtórnie raz za kolejnym
wyrywasz spragnione ciało
Ach tysiąc gwiazd
jedna noc
nie zdążą się wszystkie pomieścić
dziś ci jest zbędna
więc już nie przyjdzie
nie powie że kocha
cię potrzebuje
Widzę odbicia tysiąca twarzy
a pośród jedna prawdziwa
dlaczego wciąż milczysz...
we śnie ze mną tańczysz
Komentarze (12)
Oczywiście może być i tak, że głupi jestem nie znam się, to jest bardzo prawdopodobne. ;)
ps. aż mi głupio, ale muszę - jeszcze ogonka przy "nie zdążą" brakuje ;)
Idę spać.
Wrócę.
Co do formy, to dwie pierwsze zwrotki trzymają fason, natomiast trzecią bym nieco poprawił, zastosował "kosmetykę literacką" ;-)
Co o tym myślisz?
"tysiąc gwiazd
jedna noc
nie zdążą się pomieścić
jedna zbędna
już nie przyjdzie
nie powie że kocha
cię potrzebuje"
A ostatnie pięć wersów bym połączył i utworzył fajną strofę. Wiersz z potencjałem ! :-) Pozdrawiam, czwóreczka z plusem !
Nie zmieniaj, jeśli tak nie czujesz. Tak czy siak, masz ode mnie 5 Pozdrawiam
Pewien rodzaj nierozerwalności jak: "Ukryj się i bądź cicho"
Emocjonalne, nasycone odpowiednio, o kilku słowach kluczach.
Próba przebicia się do kogoś, kto niezauważa. Tyle mam.
Albo, nie mam nic. Pozdro.
Kupily mnie gwoździe.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania