Wojenna gleba

Jestem poszarpaną ziemią i piaskiem

Poprzecinanym przez czerwone rzeki

Ziarenkiem tańczącym pośród ludzi

Będących jak smutne obrazy.

 

Spadają na mnie wciąż stalowe krople

Buchają ku górze złowieszcze płomienie

Zostawiają po sobie jedynie blizny

Wypełnione po brzegi krzykami.

 

Wypluwam strumienie białej krwi

Zamykam na wieki dziecięce oczy

Za, którymi spadają głośne łzy

Matek, ojców, braci i sióstr.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Pan Buczybór 25.01.2017
    Można czytać twe wiersze w nieskończoność. Masz to "coś". 5
  • D4wid 25.01.2017
    Ciekawe ile prawdy jest w tych słowach
  • Zakalec 25.01.2017
    Gitara 5
  • motomrówka 25.01.2017
    Jedno i w nieskończoność to samo oblicze wojny - człowiek. A ta ostatnia zwrotka, to tak jakby z lekka Broniewski? Ach, co ja się będę wymądrzać! 5
  • motomrówka 25.01.2017
    Ale tytuł mi się nie podoba. Gleba? Jakoś mi to się poważnie nie kojarzy, a z kolei w wierszu nic śmiesznego nie ma. Coś tu tylko nie gra.
  • D4wid 26.01.2017
    Myślałem by nazwać wiersz ,,Wojenna ziemia", ale to słowo jest zbyt łagodne i kojarzy mi się z czymś pogodnym. Wyraz gleba w moim odczuciu jest surowy, paskudny i pasuje do wojny.
  • natka1956 27.01.2017
    5 :)
  • D4wid 02.02.2017
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania