Ów wilgotnego poranka, gdy kruki krążyły między strugami ciemnego dymu, układającego się w zawiłe wstęgi. - Ów to tyle co tamten. Ale słowo tamten ma odmianę więc powinno być kogo czego? tamtego poranka - polska język trudna jest ...;)
Wonny zapach - czy ktokolwiek poczuł bezwonny zapach? Wonny oznacza tyle co pachnący...
trwało rozładowywanie ów napięcia - uff! uff! co z tym owym Autor czyni ?
Zostawiam cztery z poważnym wahaniem, czy nie za wiele. :)
Naużywasz słowa ów. ciemnoblond powinno być ciemnyblond. Tak jak dla mnie masz cięzki styl pisania wszczególnościi w opisach no Walka była makabryczna. Bitwy tak drastycznej, tak przepełnionej brutalnością i bezwzględnością to zdanie to masło maślane. W ostatnich latach jednak spór nabrał szybkiego i gwałtownego tempa nie potrzebne słowo szybkiego wystarczy że ich spór był gwałtowny.
No fajne... choć od cholery postaci!
Trochę się gubię jeśli mam być szczery. Jest ich sporo.
Fakt że Bogowie schodzą na ziemię, jest bardzo interesujący!
Wyczuwam fajną opowieść. 5 na zachętę.
Pozdrawiam
Kapelusznik
"Wonny zapach krwi unosił [się] wokół." - a to istnieje bezwonny?
"
Powstrzymanie serii (...) lepszych i gorszych dni było niemożliwe" - ba, nawet w naszym świecie nie da się powstrzymać serii lepszych i gorszych dni. Nie wiem tylko jaki to ma związek z działaniami wojennymi.
"kopyta setek koni w równym tempie nacierały na przeciwnika" - przeciwnicy rytmicznie kopali się z końmi? Konie ich boksowały kopytami? Bardzo pociesznie to teraz wygląda.
"Walka była makabryczna. Bitwy tak drastycznej, tak przepełnionej brutalnością" - makabryczny, drastyczny i brutalny to wyrazy bliskoznaczne. Zarazem używając takich określeń w istocie niczego nie opisujesz.
Mamy też zbyt bliskie powtórzenie tego samego określenia, w stosunku do tych samych osób - powietrze drżało od okrzyków wściekłych wojów, którzy jak się potem okazuje oszaleli ze wściekłości, w związku z czym na pierwszy plan wysunęła się wściekłość... A ich przeciwnicy im bardziej cięli, tym bardziej zaczynali ciąć.
"spór, zamęcił im w głowach" - zamącił
"twarz okoloną delikatnymi rysami" - chm... miała rysy twarzy dookoła twarzy? Coś nie bardzo to widzę
"mężczyzny wysokiego oraz postawnego" - postawny: wysoki i dobrze zbudowany (https://sjp.pwn.pl/sjp/postawny;2505864.html). Czyli mężczyzna był wysoki i... wysoki?
"zrzuciła gródki ziemi" - gródki stożkowe, otoczone ostrokołem i pilnowane przez strażników... Grudki.
"chwyciła w swoją drobną dłoń, wystający" - bez tego przecinka
"Nie zmarnuje tego." - nie zmarnuj
Czy w pakiecie do ożywienia dostał też uzdrowienie? Powrót do ciała z przebitymi bebechami to nie jest godna łaska.
"cofnął rękę z rączki miecza" - jeśli już, to z rękojeści.
"tuż po jego śmierci, jest w porządku" - chyba bez tego przecinka
"Bród i pot skapywały" - bród: płytkie miejsce w rzece, przez które można przejść lub przejechać na drogą stronę (https://sjp.pwn.pl/szukaj/br%C3%B3d.html). Brud.
"jako lider" - trochę zbyt nowoczesne słówko w takiej fabule. Jako władca? Jako dowódca?
"tego upartego osła co, zamiast" - przesuń przecinek przed "co"
Najpierw był lider, a teraz mowa o priorytetach. To brzmi dość korporacyjnie.
"łez, których grube krople zmywały bród" - z rzeki. Brud.
"ostrze ciachało" - znów mało pasujący do reszty stylu kolokwializm. Cięło? Rąbało?
"ale coś go oswobodziło" - oswobodzić, to uwolnić, ułatwić działanie. Tymczasem raczej chodziło o coś dokładnie przeciwnego. Coś go "powstrzymało"?
" i ciebie zabije" - zabiję
"Serce Jamesa załomotało mu w piersi" - a komu innemu, niż "mu" miało załomotać? To określenie można wywalić.
"kłamie go" - oszukuje? zwodzi?
--------
Nie powiem, że opowiadanie jest złe. W zasadzie jest nieźle napisane, dialogi są dobre, udało ci się ukazać charakter postaci. Tylko może kwestia takich drobnych wpadek stylistycznych i źle użytych synonimów trochę tu zaniża poziom.
Zobaczymy jak to się rozwinie, bo historia ma potencjał.
Komentarze (5)
Wonny zapach - czy ktokolwiek poczuł bezwonny zapach? Wonny oznacza tyle co pachnący...
trwało rozładowywanie ów napięcia - uff! uff! co z tym owym Autor czyni ?
Zostawiam cztery z poważnym wahaniem, czy nie za wiele. :)
Trochę się gubię jeśli mam być szczery. Jest ich sporo.
Fakt że Bogowie schodzą na ziemię, jest bardzo interesujący!
Wyczuwam fajną opowieść. 5 na zachętę.
Pozdrawiam
Kapelusznik
http://www.opowi.pl/ow-zastosowania-i-odmiana-artykul-a36638/
"Wonny zapach krwi unosił [się] wokół." - a to istnieje bezwonny?
"
Powstrzymanie serii (...) lepszych i gorszych dni było niemożliwe" - ba, nawet w naszym świecie nie da się powstrzymać serii lepszych i gorszych dni. Nie wiem tylko jaki to ma związek z działaniami wojennymi.
"kopyta setek koni w równym tempie nacierały na przeciwnika" - przeciwnicy rytmicznie kopali się z końmi? Konie ich boksowały kopytami? Bardzo pociesznie to teraz wygląda.
"Walka była makabryczna. Bitwy tak drastycznej, tak przepełnionej brutalnością" - makabryczny, drastyczny i brutalny to wyrazy bliskoznaczne. Zarazem używając takich określeń w istocie niczego nie opisujesz.
Mamy też zbyt bliskie powtórzenie tego samego określenia, w stosunku do tych samych osób - powietrze drżało od okrzyków wściekłych wojów, którzy jak się potem okazuje oszaleli ze wściekłości, w związku z czym na pierwszy plan wysunęła się wściekłość... A ich przeciwnicy im bardziej cięli, tym bardziej zaczynali ciąć.
"spór, zamęcił im w głowach" - zamącił
"twarz okoloną delikatnymi rysami" - chm... miała rysy twarzy dookoła twarzy? Coś nie bardzo to widzę
"mężczyzny wysokiego oraz postawnego" - postawny: wysoki i dobrze zbudowany (https://sjp.pwn.pl/sjp/postawny;2505864.html). Czyli mężczyzna był wysoki i... wysoki?
"zrzuciła gródki ziemi" - gródki stożkowe, otoczone ostrokołem i pilnowane przez strażników... Grudki.
"chwyciła w swoją drobną dłoń, wystający" - bez tego przecinka
"Nie zmarnuje tego." - nie zmarnuj
Czy w pakiecie do ożywienia dostał też uzdrowienie? Powrót do ciała z przebitymi bebechami to nie jest godna łaska.
"cofnął rękę z rączki miecza" - jeśli już, to z rękojeści.
"tuż po jego śmierci, jest w porządku" - chyba bez tego przecinka
"Bród i pot skapywały" - bród: płytkie miejsce w rzece, przez które można przejść lub przejechać na drogą stronę (https://sjp.pwn.pl/szukaj/br%C3%B3d.html). Brud.
"jako lider" - trochę zbyt nowoczesne słówko w takiej fabule. Jako władca? Jako dowódca?
"tego upartego osła co, zamiast" - przesuń przecinek przed "co"
Najpierw był lider, a teraz mowa o priorytetach. To brzmi dość korporacyjnie.
"łez, których grube krople zmywały bród" - z rzeki. Brud.
"ostrze ciachało" - znów mało pasujący do reszty stylu kolokwializm. Cięło? Rąbało?
"ale coś go oswobodziło" - oswobodzić, to uwolnić, ułatwić działanie. Tymczasem raczej chodziło o coś dokładnie przeciwnego. Coś go "powstrzymało"?
" i ciebie zabije" - zabiję
"Serce Jamesa załomotało mu w piersi" - a komu innemu, niż "mu" miało załomotać? To określenie można wywalić.
"kłamie go" - oszukuje? zwodzi?
--------
Nie powiem, że opowiadanie jest złe. W zasadzie jest nieźle napisane, dialogi są dobre, udało ci się ukazać charakter postaci. Tylko może kwestia takich drobnych wpadek stylistycznych i źle użytych synonimów trochę tu zaniża poziom.
Zobaczymy jak to się rozwinie, bo historia ma potencjał.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania