Wojownicy Darkhan - PROLOG

Ellia podążała właśnie do sali tronowej, gdzie miało się odbyć spotkanie rady Królestwa Darkhan. Wszystkie wpływowe osobowości krainy raz na rok, zjeżdżały się do stolicy, aby omówić sprawy najwyższej rangi. Tego dnia nie zabrakło tam nawet samego czarnoksiężnika Marcusa, który nie zawsze pojawiał się na tego typu posiedzeniach. Ellia poprawiła swoje rude, sięgające mniej więcej do pasa włosy i otworzyła wrota prowadzące do głównej sali. Jej oczom ukazał się okrągły stół, wokół którego zasiadło już dziesięć osób. Salę wypełniało światło słoneczne tak intensywnie, że złote wyrzeźbienia znajdujące się w krzesłach i stole połyskiwały, nadając temu miejscu przyjemny dla oczu nastrój. Wiszący na suficie żyrandol wykonany z najpiękniejszych klejnotów, z jakich słynął Darkhan, pod wpływem kroków rudowłosej dziewczyny lekko się zakołysał. Wzrok prawie wszystkich członków rady przeniósł się na Ellię. Nawet odrobinę niespeszona ich zachowaniem dziewczyna podążyła w kierunku wyznaczonego dla niej miejsca. Jako główna dowódczyni straży i córka samego króla, odgrywała tam ważną rolę.

Usiadła po prawej stronie władcy i bez najmniejszego skrępowania przyjrzała się twarzom pozostałych członków rady. Była zaskoczona tym, że zjawili się nawet ci z najdalszych zakątków Królestwa. Przedstawiciel elfickiej rasy przybył z najbardziej oddalonego od stolicy miasta, aby tylko znaleźć się na dzisiejszym spotkaniu i wysłuchać tego, co czekało mieszkańców Darkhan przez najbliższy rok.

- Chciałbym powitać każdego z was i podziękować za niezwłoczne przybycie. Każdego roku spotykamy się przy tym stole i omawiamy sprawy związane z naszą krainą. Tego dnia nic się nie zmieni. Zrobimy to, co musimy i uchronimy obywatelów Darkhan przed nawet największym złem, z jakim będziemy musieli się zmierzyć. Nie zawsze odnajdziemy w sobie siłę, ale musimy mieć zaufanie do nas samych, bo to właśnie my pokazujemy innym, jak potężnym królestwem jesteśmy. Okażmy siebie nawzajem zaufaniem i stańmy przeciw wrogom z głową podniesioną ku górze.

Król Eric gestem ręki dał znać Marcusowi, aby ten przedstawił, jak wygląda sytuacja w obecnej chwili. Czarnoksiężnik powstał i wyjął z kieszeni płaszcza skrawek papieru.

- Każdy z nas słyszał o przepowiedni, która głosi o zasianiu w Darkhan śmierci przez syna Ergunusa.

Jak wam wiadomo, przed dwustu trzydziestoma latami Ergunus zaatakował naszą krainę wraz z armią zebranych przez niego wygnańców. Jego celem był miecz cienia, dający swemu panu niewyobrażalnie potężną, a zarazem niebezpieczną moc. W ten oto sposób chciał zawładnąć całym światem i rządzić nim po wszech czasy. Jednak dzięki wojownikowi wywodzącemu się z rodu królewskiego, nie udało się wcielić jego planu w życie. Miecz został dostarczony do pałacu, a tam rzucono na niego czar i ukryto go w głębi magii. - Wziął głęboki oddech i podparł ręce na blacie stołu. - Odnajdując pięcioro odważnych i posiadających czyste serca wojowników, powstrzymamy potomka Ergunusa i ocalimy Darkhan.

Po tych słowach w pomieszczeniu zapadła całkowita cisza. Nikt ze znajdujących się tam osób nie odezwał się ani słowem. Wydawało się, że nie ulegnie to zmianie, dopóki nie zrobiła tego Ellia.

- Skoro odnalezienie tych wojowników nam pomoże, nie traćmy czasu. Czas zacząć poszukiwania.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Black_Cat 13.02.2018
    Czekam na kolejne części. Ciekawi mnie jak się to wszystko rozwinie.
  • Rebellious 13.02.2018
    Postaram się wkrótce dodać pierwszy rozdział. Dziękuję za przeczytanie. :)
  • Ritha 13.02.2018
    "Wiszący na suficie żyrandol wykonany z najpiękniejszych klejnotów, z jakich słynął Darkhan, pod wpływem kroków rudowłosej dziewczyny lekko się zakołysał" - dbałość o detal, dobrze

    "Jego celem był miecz cienia, dający swemu panu niewyobrażalnie potężną, a zarazem
    niebezpieczną moc" - niepotrzebny enter po "zarazem"

    "powstrzymamy
    potomka Ergunusa i ocalimy Darkhan" - to samo tutaj, enter niepotrzebny

    Ok, reasumując - czyta się bardzo przyjemnie, jak na prolog, który jest wprowadzeniem i zazwyczaj dopiero trzeba się wkręcić (czyt. bywa sztywno na początku). U Ciebie przeczytałam jednym tchem, lekki język, widać, że przemyślanie piszesz. Póki co za mało, by wypowiedzieć się szerzej. Według mnie jest git.
    Pozdrawiam :)
  • Rebellious 13.02.2018
    Bardzo się cieszę z twoich słów i dziękuję za opinię. Także pozdrawiam! :)
  • Karawan 13.02.2018
    sięgające mniej więcej do pasa włosy - mniej czy więcej? a może po prostu "niemal"?
    po wszech czasy.- po wsze czasy. Wsze czasy, wszech czasów, wszem czasom...itd.
    Pięć na dobry początek. Potem jest tylko trudniej ;)) Czekam na CD
  • Rebellious 14.02.2018
    Bardzo dziękuję! :) Kolejna część już wkrótce.
  • Agnieszka Gu 14.02.2018
    Witam,
    Napisane językiem lekkim i przyjemnym w odbiorze :)
    Zaleciało mi Elfami i w ogóle klimatem z Hobbita, ale może o to chodzi ;)
    Pozdrawiam :)
  • Rebellious 16.02.2018
    Dziękuję za opinię! :) Co do tego Hobbita, to nie inspirowałam się nim. Jakoś nie udało mi się obejrzeć nawet jednej całej częśći. Tylko jakieś urywki. ;)
  • Kim 22.02.2018
    Hejo.
    To jedzim.
    "Wszystkie wpływowe osobowości krainy raz na rok (...)" - chyba 'z krainy' bo sama kraina raczej osobowości nie ma ;)
    "Ellia poprawiła swoje rude, sięgające mniej więcej do pasa włosy (...)" - mniej-więcej? brzmi dziwnie. Zastąpiłabym czymś ładniejszym, lepiej brzmiącym, typu 'sięgające niemalże do pasa' lub 'sięgające nieco poniżej pasa włosy'. Mniej-więcej bardzo mi tu gryzie w oczy i źle brzmi.
    "- Chciałbym powitać każdego z was i podziękować za niezwłoczne przybycie. Każdego roku (...)" - powtórzenie każdego/każdego choć to dialog i nie wykluczam, że mogło być zamierzone
    "- Skoro odnalezienie tych wojowników nam pomoże, nie traćmy czasu. Czas zacząć poszukiwania." - czasu/czas ale znowu dialog, więc zastanów się, czy chcesz to zmienić. Ja chyba bym poprawiła.
    Tekst jest spoko, na razie nie za wiele wiadomo o świecie. Jacyś bohaterowie mają się pojawić, jest mag, jest król i królestwo.
    Pożyjemy, zobaczymy.
    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania