Wola życia
Oczy pragnące wiecznego snu
Serce z bólu ciągle krzyczące
Szarpią mnie za zimne dłonie i
Prowadzą ku śmierci ramionom.
Na horyzoncie jedynie chmury płaczące
Słoneczniki i róże powoli więdnące
Zmęczone już na kolanach proszą mnie
Bym oddał Hadesowi krwawiącą duszę.
Zakuty w kajdany i łańcuchy
Ciągnę przy nodze nasze stare zdjęcia
Które okrutnie wciąż życzą mi
Bym zasnął w trumnie.
Bez oczu, serca i duszy
Półżywy w krwistej szacie
Ociężale zgarbiony kroczę
Kroczę ku promieniu słońca.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania