wołania coraz mniej - czy nie widzisz

od snu do snu coraz płyciej

wszystko bez wchodzenia w szczegóły

dzień kończy się w zaciśniętych palcach

dwa centymetry od wspólnego parapetu za oknem

 

niż za niżem

i pada nawet światło odbite w kroplach

bezdźwięcznych i pustych tym rodzajem braku

który wypełniając nas po brzegi

przelewa się do jutra

 

i kiedy tak spadam z deszczem

czuję w sobie skrzydła

odrastają tylko czy zdążą

dojrzeć do łopotu

pierwszych nieśmiałych skojarzeń ze śmiercią

 

by nagle centymetr nad ziemią

bezczelnie unieść mój ciężar

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Marsjasz 18.09.2019
    Bezczelne te skrzydła, uratują Ci życie. Chamy jedne. Hehehe Ładne. Sensu nie za wiele. Czytelników się nie spodziewaj.
  • Tjeri 18.09.2019
    Boguś, znowu nie zrozumiał... Ajaj
  • IgaIga 18.09.2019
    Marsjasz - jednego już mam;)
  • IgaIga 18.09.2019
    Tjeri - a bo ja tak niewyraźnie piszę... Jak kura pazurem.
  • Angela 18.09.2019
    Tjeri to on już w pięciu osobach? No nie rozdrabnia się chłopak.
  • Marsjasz 18.09.2019
    Tjeri Ty naprawdę myślisz ze ja to "Boguś" ? hehehehe
  • Marsjasz 18.09.2019
    IgaIga To nie czytelnik to konkurencja i klaka :D
  • IgaIga 18.09.2019
    Marsjasz - hi :D
  • Tjeri 18.09.2019
    Pamiętam, że komentowałam, choć nie wiem gdzie.
    Niepokojący, mrocznawy. Łapię się na tym, że czytam go na bezdechu. Ciekawe jak by wyglądał z interpunkcją.
    Bardzo dobry.
  • IgaIga 18.09.2019
    Tjeri - na VA. Tam też Ci się podobał :P
    Dlatego go tutaj wrzuciłam. Bo sprawdzony :D Dzięki.
  • Angela 18.09.2019
    Bardzo dobry ( niestety jak zwykle : )) wiersz. w szczególności pierwsza i trzecia zwrotka.
    Pozdrawiam.
  • IgaIga 18.09.2019
    Angela - a czemu niestety? :D
    Dzięki.
  • Angela 18.09.2019
    IgaIga bo zazdrość i smuteczek na myśl, że się tak nigdy nie doskoczy : (
  • IgaIga 18.09.2019
    Angela - nie rozsmieszaj Igi :D
  • Jacom JacaM 19.09.2019
    jest dobrze :-)
  • IgaIga 19.09.2019
    Dzięki.
  • Kurcze, bardzo ładnie mi tu zabrzmiał ten utwór.
    Szczególnie fragment:
    "...tym rodzajem braku
    który wypełniając nas po brzegi
    przelewa się do jutra"
    czy później, pod koniec...
    Wiem, że chyba się tak nie powinno łamać wierszy i ich rozpatrywać fragmentarycznie, ale tu i całość i szczegóły przemawiają.
    Pozdrawiam
  • IgaIga 19.09.2019
    Dziękuję i odpozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania