Powiem Ci Neurotyku, że jest coś w tym, aczkolwiek nie do końca jestem w stanie odgadnąć głównej myśli zawartej w Twoim wierszu. :) Pozostawiam bez oceny. :)
A mnie się o dziwo widzi - skojarzyło mi się z "Zieloną Milą", którą męczę już kilka miesięcy, ale czasu nie mam, by zasiąść do niej i przeczytać na spokojnie. Kojarzy mi się głównie z Whartonem, ileż to on do izolatki trafiał to nie pamiętam, lecz na pewno bardzo często. Skojarzenie dziwne, ale naprawdę to mi przyszło na myśl ;D
Przepraszam, że ja się tak wtrącę, ale skojarzenie Shiroi dosyć mi się spodobało, zwłaszcza że Zielona Mila... cudeńko. Ja z kolei zaczęłam i skończyłam ją jednego wieczora, tak bardzo mnie wciągnęła i poruszyła. Jedna z lepszych książek, jakie kiedykolwiek trzymałam w ręce. A co do wiersza - czytałam go sobie kilka razy, spodobały mi się Twoje metafory i sam sposób rozumowania, naprawdę urzekający. Doprowadziłeś do świetnego zakończenia, właśnie tej tytułowej wolności, a nawet wyzwolenia. Bardzo fajnie wyszło, zostawiam 5 :)
Rasiu, Zielona Mila - tak! :) Jeżeli wiersz przypadł Ci do gustu, to jestem zadowolony, chodź oczywiście mnie on jeszcze nie zadowala :) Dziękuję za komentarz :)
Komentarze (13)
Czemu?
Mi też się to nie widzi,
Albo to ślepora :/
Zostawiam bez oceny :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania