Wózek

Jeżdżę na wózku. No cóż, tak bywa. Mówi się, że jesteśmy kowalami własnego losu, ale czasem życie tak nas pokieruje, wybierze takie ścieżki, na które sami nigdy byśmy się nie zdecydowali. Czy więc jestem kowalem własnego losu? Raczej kowadłem. Tępym przedmiotem, w który nieustannie się uderza... Uciekam od tematu. Normalne, cały ja.

Znając moje szczęście będę przykuty do tego wózka juz zawsze. Zawsze można liczyć na cud, ale... Nie ma na to czasu. Spędzam na swym znienawidzonym przyjacielu osiem, czasam dwanaście, godzin dziennie. Koszmar, a zarazem przyjemność. To jest chore. Ta rozterka nie jest normalna, ale kto ma mieć poukładane w głowie jeżdżąc na wózku. Jak kogoś takiego znasz to znaczy, że ten ktoś zatoczył piękne koło psychozy i wrócił do punktu wyjścia. Bycia porąbanym.

Siedzę tak sobię i myślę jak bardzo go nienawidzę. Mojego towarzysza, pomocnika, oprawcę, dręczyciela. A może go spalę? Nie... Co będę potem robił? A może wrzucę go do morza... A co mi to da. Z resztą i tak nie dojadę za daleko. Boże jakie to ździorbo jest stare! Skrzypi, jęczy, płacze. Pewnie dlatego, że go tyle używam. To co!? Powinien być idealny. W końcu to wózek, mógłby dać mi chociaż tyle!

Ach! Właście wyciągnąłem swoją legitymację. Legitymacja użytkownika wózka. Ha! Mogli napisać "debil na kółkach". Ale w sumie jest ładna. Błyszczy się. Lubię jaj coś się błyszczy.

 

- Alex! Rusz dupę, palety same się nie sciągną! I Przestań szpanować legitamacją Urzędu Dozoru Technicznego! - głos brygadzisty wyrwał mnie z zamyślenia.

 

Czas do pracy. Palety czekają... Na mnie i mój wózek widłowy.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Marzycielka29 23.09.2015
    Bardzo dobre. Zabawne, a zarazem takie prawdziwe ;) Tęskniłam za Twoimi tekstami 5
  • Chris 23.09.2015
    Dziękuję :) Bwrdzo dużo się dzieje i nie miałem ani sekundy na zajrzenie. Jadę w autobusie, to jedyna chwila :) mam nadzieję, że w końcu wszystko się uspokoi i będzie czas.
  • Marzycielka29 23.09.2015
    Na pewno;) Mam nadzieję, że głowę zaprząta Ci droga do wydania Liz. A czekać będę cierpliwie, jak zawsze ;D
  • Chris 23.09.2015
    Oj zaprząta, zaprząta :) Potężne dziękuję Marzycielko :)
  • Rasia 23.09.2015
    Rozśmieszył mnie Twój tekst :) Ciekawe poczucie humoru. Opowiadanie luźno napisane, jest parę literówek i szkoda, że takie krótkie, ale domyślam się, że na więcej jazda autobusem nie pozwalała.
    Pozdrawiam ;)
  • Anonim 23.09.2015
    W końcu mogę przeczytać coś twojego. Rozbawił mnie twój tekst - takie chyba było jego zadanie :) Po komentarzach wnioskuję, że napisałeś go w autobusie, trochę podziwiam, bo sama nigdy nie potrafię się na tyle skupić. Tekst przyjemny, zauważyłam jedną literówkę, a reszta gdzieś zniknęła mi w zdaniach gdy się wczytywałam :)
    Powodzenia z Liz, no i życzę troszkę odpoczynku !
  • Rosa 23.09.2015
    Udało ci się zaskoczyć :) Przyjemne, lekko się czyta :) Wiadomo - 5 :)
  • Angela 23.09.2015
    Bardzo dobre, jak zwykle z zaskakującym zakończeniem które powaliło mnie na kolana : ) 5
  • KarolaKorman 23.09.2015
    Końcówka najlepsza, 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania