Wrak
Leżysz zimna i niewzruszona,
a tyle moich łez płynie,
każda bezradna jak ja.
Oczy niby jeszcze żywe,
patrzą wciąż bystro,
a nie widzą niczego.
Nie widzą tych słonych strumieni.
I te uszy, nie słyszą,
kiedy szepczę : "Dlaczego?".
Bezsilne te słowa jak ja.
Wciąż tu jesteś,
ale pusta wewnątrz.
Gdzie jest Twoja dusza?
Nie odpowiadasz mi.
Gładzę Twoją sztywną dłoń,
całuję na pożegnanie.
Mój ciepły oddech
ani gorące łzy
nie przywrócą Ci życia.
Wrakiem zostałaś.
Wrakiem na plaży,
zalewanym morzem łez.
A duszę śmierć wzięła za rękę
i zabrała daleko stąd.
Dokąd?
Nie wiem.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania