Poprzednie częściWspomnienia nieuczesane cz. 1

Wspomnienia nieuczesane cz. 7

Z ekonomią naprawdę jest źle. Bruno Frey już jako emerytowany profesor ekonomii napisał pracę pt. „Publishing as Prostitution?” (Publikowanie jako prostytucja?) Nie muszę chyba mówić, jak ostra to była krytyka togo, co dzieje się na wydziałach ekonomii. Lepiej późno niż wcale, a im później tym w sumie dla autora bezpieczniej... (Dlaczego trochę nie zaczekam z publikacją wspomnień nieuczesanych? ; ) Tylko jak się dobrze zastanowić, to nieco dziwi porównanie dawania przyjemności (co prawda odpłatnie) z produkowaniem kłamstw, a w najlepszym razie półprawd (też odpłatnie). PS. Widzę, że jak na ten moment można się z tym tekstem zapoznać nieodpłatnie: https://www.bsfrey.ch/articles/C_388_2003.pdf

 

Czy doprowadzanie ludzi do obłędu na pewno jest bardziej humanitarne niż rozstrzelanie albo gazowanie?

 

Choć na razie mam wrażenie, że znajduję względnie mało zrozumienia, to pocieszam się, że Jan Karski też początkowo nie miał lekko (i nie mówcie mi, że jestem niewiarygodny, ani nie pytajcie czy Polska jest krajem rolniczym).

 

Gdy pisałem „Czarodziejską planetę” na samiutkim początku było motto z Ionesco o tym, że wpływów nie ma, a problemy i obsesje są uniwersalne. Potem powstała treść, zresztą jakoś tak spontanicznie. A potem, gdy parę lat później sięgnąłem po Roberta Heinleina („Luna to surowa pani”), okazało się, że zasadniczy motyw „Czarodziejskiej planety” jest niemal identyczny (przynajmniej mocno zbieżny). Przypadek? Magia? A może jednak mam prawo wierzyć w boską Opatrzność?

 

Naprawdę myślę, że czas owijania w bawełnę i dumania jak tu złapać bułkę przez bibułkę się skończył. Proces Kafki był sto lat temu, czas iść do przodu i wreszcie coś z tym zrobić. Mówię Wam, że to najwyższy czas.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • moremover 13.09.2020
    PS: Mniej obeznanych z językiem angielskim, w nawiązaniu do myśli o Robercie Heinleinie i jego słynnej "Lunie" spieszę poinformować, że angielskie słowo "lunatic" to tzw. false friend, czyli znaczy co innego, niż jego bezpośredni polski odpowiednik (lunatic = wariat, a sleepwalker = lunatyk)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania