.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Amy 08.06.2017
    Ciekawe spojrzenie młodego człowieka... Do lat dziewięćdziesiątych? To celowe czy pomyłka?
  • Pasja 08.06.2017
    Bo ta rozmowa tych panów miała inne wspomnienie na stan wojenny. Lata osiemdziesiąte, dziękuję za spostrzegawczość. Pozdrawiam
  • Amy 10.06.2017
    pasja, wiem właśnie. Młodym ludziom (heh, zabrzmiało, jakbym sama z pięćdziesiąt lat miała) często wydaje się, że w tych ciężkich czasach to w ogóle radości nie było, że wtedy ludzie nie przeżywali chwil szczęścia.
  • Pasja 10.06.2017
    Amy oczywiście, że ludzie żyli w miarę normalnie. Pozdrawiam
  • riggs 08.06.2017
    Komuna nie była dobra, ale ludzie byli o niebo lepsi. Natomiast wpajanie młodym, że wszystko było złe - w szkołach, w mediach... że na półkach był tylko ocet... Ile? trzy dni. Kartki - tak, ale kto nie chciał paliwa zamieniał na mięso, poza tym wszystko dosłownie można było załatwić. Dobrze, że Twój tekst nie jest właśnie taki. Fajnie to opisałaś, cały czas podziwiam Twoje spojrzenie na pewne sprawy. Dobrze napisane, z jajem, do tego autentyczne i nie piętnujące. Duuuuuże 5
  • Pasja 08.06.2017
    Wszystko nie było złe, żyło się na kartki, załatwiało się wiele rzeczy poprzez wódkę i papierosy. To zwykła codzienność i radzenie sobie. Ale obok toczyła się też walka z systemem, która nie wyglądała tak wesoło. Pozdrawiam
  • Ewcia 08.06.2017
    Chyba przez pomyłkę napisałaś natoczyła się okazja.Fajny tekst potrafisz zaciekawić czytelnika.Ode mnie 5.Pozdrawiam
  • Pasja 08.06.2017
    Poprawiłam, dzięki. Pozdrawiam
  • Adam T 08.06.2017
    Oglądając Franka Dolasa, można pomyśleć, że cała II Swiatowa, to czysty ubaw, a w obozach wszyscy Niemcy byli debilami :)
    Nikt nie zrozumie tych czasów, jeśli sam ich nie przeżył.
    Ciekawy tekst, bo dzieciaki nie ogarniają kompletnie tego tematu. Poza tym "spałowanie" znaczy dziś zupełnie coś innego :)) 5
  • Pasja 08.06.2017
    Mnie stan wojenny przeraził. Na początku stycznia miałam termin porodu. Strach o moje dziecko i dalsze życie. Moja córka jak jej opowiadam o tamtych czasach też bierze to z lekkim niedowierzaniem. A spałowanie to gwara łowiecka. Pozdrawiam
  • motomrówka 08.06.2017
    Ha! "Spałowanie" oznacza również czynność wykonywaną przez samotnego (choć nie zawsze) pana podczas np oglądania pornola. "Spałowac" może również jeden pan drugiego pana, jeśli robi to kobieta - nie słyszałam o takim określeniu ;)
  • Pasja 08.06.2017
    motomrówka spałowanie to zdzieranie kory z młodych drzew przez zwierzęta. :-)
  • motomrówka 08.06.2017
    pasja, to już wiem, dlaczego tak się "to" nazywa ;)))
  • motomrówka 08.06.2017
    Ciekawy tekst, ale jakiś za krótki, brakowało mi tej potoczności, która już nieraz u ciebie widziałam, tym razem dialog trochę sztywno wyszedł, może dlatego, że było zimno i przysłuchiwał się młody? Nie wiem. Swoją drogą ciekawe byłoby dłuższe opowiadanie osadzone w tamtych realiach, chętnie bym poczytała ;))
  • Pasja 09.06.2017
    Może za krótki, ale nie chciałam pisać to co wiemy na temat stanu wojennego. Są to dla tych panów, wtedy studentów czasy niezbyt szczęśliwe. Dwóch z nich siedziało za działalność. Na spotkaniu właśnie wspominali te wesołe chwile. Pozdrawiam
  • KarolaKorman 09.06.2017
    napisałaś: w ramię w ramię, a mnie przypomniał się stary kawałek piosenki, której nie znam autora i słyszałam ją dawno temu na koloni i nigdy później, zapamiętałam tyle
    ,,ramię, ramię przy ramieniu
    noga, noga tuż przy nodze
    idą razem po szerokiej
    po szerokiej długiej drodze
    robią ciągle coś nowego
    piszą nowe poematy
    sadzą, depczą i zrywają
    trawy, lasy, polne kwiaty
    idą, idą''
    do tego fortepian brzmiał ponurym dźwiękiem, już wówczas ten urywek robił na mnie wrażenie i dlatego go zapamiętałam
    Napisałam to, bo wspomnienia bywają różne i jeżeli słuchającemu nie wystawimy ,,kawę na ławę'' różnie może odebrać podsłuchane słowa.
    Ciekawy tekst, 5 :) Pozdrawiam :)
  • Pasja 09.06.2017
    Może lepiej by brzmiało ramię przy ramieniu, ale niech tak zostanie. Tamten okres do dzisiaj budzi kontrowersje i nie zmienimy w tym temacie. Ale słuchając ludzi którzy się otarli o niego, zwykłych nie bohaterów, to najlepsza lekcja historii. Takie właśnie proste wyznania są najlepsze. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania