Wspomnienie

Cieply deszcz przypomniał mi, jak twe imię brzmi.

Tego co już gwiazdą jest, co czuwa nad mym snem.

Którego nie sposób dziś, na stałe zapomnieć.

Bo gdy patrzę w niebo, to tak jakbyś ze mną był.

Wyryte przecież mam w sercu, tych parę wspólnych dni.

Ulotnych, i wzniosłych, a dziś już upadłych chwil.

Co żyły przez chwilę, ja motyle co rodzą się z myślą na śmierć muszę iść.

A ty już chyba nic nie myślisz, nic nie musisz robić.

Lecz bezczynność drugi raz cię zabija.

Bo ja być z tobą narazie być nie mogę, a ciebie o demnie dzieli lotu chwila.

Więc ja pogodzona ze swym losem, kochanki z oddala.

Biegnę życiu memu na przeciw, bo w końcu ty byś chyba nie chciał bym w miejscu stała.

Więc burzę mury, ścinam chwasty, i łapie świerzy wiatru powiew.

Bo choć matką, i żoną się stałam zawsze mam chwilę by pomyśleć o tobie.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Billie 16.06.2016
    Wciąż są błędy :( :( poza tym wiersz jest naprawdę dobry, ujął mnie. Zakończenie mnie zaskoczyło, fajny pomysł :) 5 :)
  • Tina12 16.06.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania