Czuję się zaszczycony, że moje wierszydło było dla Panienki natchnieniem.
Chętnie bym ocenił z tego powodu choćby - wysoko - niestety, nie dostrzegam innych po temu powodów. Pozostawiam więc bez oceny, bo zdecydowanie nie mój klimat i niczego tu nie czuję. Ale może jak zlecą się puszczyki to zapiątkują :)
betti
Nie, nie boli mnie. Twój wiersz jest pusty, drętwy, bez polotu i dowodzi tylko jak bardzo nie zrozumiałaś mojego. Poezje się czuję a u Ciebie czuć tylko z trudem wklepane i byle jak poustawiane czcionki.
Puszczyka podziwiam, jest o wiele większy i lepszy ode mnie, choć to zupełnie inna poetyka. Dlatego myślałem, że może nawet w Twojej bezdennej, głuchej pustce coś wartościowego znajdzie. Ja jego liryki nie czuję, on nie czuję mojej - jego wiersze mi się nie podobają, jemu się nie podobają moje - mijamy się więc w pewnym oddaleniu, ja w uwalonych walonkach, on we fraku i w meloniku, ja stuknę buciorami i krzyknę z daleka "panie kijerowniku" on mi się delikatnie odkłoni. Nikt nikomu nie wadzi, bo po różnych zupełnie biegamy linach i w różne spuszczamy się sztolnie. On nie lubi powtórzeń, ja ich braku. On lubi rymy wewnętrzne i niedokładne, mi one jeśli się takowe zdarzą, to zawsze jako oznaka specjalnej dysharmonii - i celowe psucie wiersza. Ja cenię melodię - on woli rytm. Można by tak długo jeszcze wymieniać.
To raczej Ciebie drogie dziecko boli, że do Puszczyka nie masz startu, bo on poezję wyczuwa lepiej niż pies gończy trop, a Ty byś mogła mieć arcydzieło przed oczami a i tak go nie dostrzeżesz. Bo biedactwo wciąż na poezję jesteś ślepa, mimo nagród towarzystw wzajemnej adoracji, jakimi się chwalisz. Ale może kiedyś zajrzy jaki Cyryl z Metodym i bielmo spadnie z Twoich oczu.
Hypokryta że też chce Ci się pisać te tyrady... Ty się módl lepiej, żeby do Ciebie nie zajrzał ten Cyryl z Metodym, bo o ile na Opowi ta ''twórczość'' wystarczy, o tyle w każdym innym miejscu - klapa. Chodzi mi o poezję, bo prozę piszesz nawet fajnie, przykładem ''kompan do kielicha''.
Pozdrawiam cieplutko.
betti o co ci chodzi? czemu mi coś takiego insynuujesz? Z czym masz problem?
Nie czytam wszystkich gównoburz, nie mam takiego obowiązku
Poza tym, co mnie obchodzi, co uważa większość? Ocena wiersza podlega głosowaniu?
Ja wyrazam tylko swoje odczucia, bo akurat dziś mi się zachciało cokolwiek przeczytać
Kasieńka teraz z tego nicku, na szczęście jest jeszcze betinka... poetce, jeśli już. To, że się nie znasz jest ogólnie wiadome i to raczej dla każdego... więc te twoje komentarze, to wiesz...
Kasieńko nie wstydź się. Betinka nie była taka zła, nawet sobie awatar od eki pożyczyła, zazdrośnica jedna...czasami byłaś dobra w tej roli, chociaż zachodzę w głowę, po co starej babie takie gierki... czyżby nie miała swojego życia i żyła tylko portalowym. Wiesz, powinnaś sobie znaleźć faceta, trochę by Ciebie rozerwał , rozruszał, może nawet nauczył śpiewać... pomyśl o tym zanim zeżre Ciebie nienawiść.
Na tyle konsekwentnie skracałaś wyrażenia, unikając nadmiarów i powtórzeń, że całość straciła na sensowności. Nie ma tu tego poetyckiego "czegoś" co przykuwa uwagę. To tylko intelektualny kalambur, który po odgadnięciu hasła "samotne picie do lustra" nie nabiera drugiego znaczenia. 2/5
Kaśka, Ciebie chyba Bóg opuścił... przecież czytałam te Twoje wypociny na jakimś portalu, wszyscy się z tego śmiali.. Rzucałaś się jak ryba w wodzie, przeświadczona, że piszesz cudnie, żadne argumenty do Ciebie nie docierały. Nie wiem, może Ty sobie myślisz, że to z zazdrości, ale wierz mi, oni mieli rację. Słabo piszesz i żadne pobożne życzenia tego nie zmienią, dopóki nie przyjmiesz do wiadomości, że prosto, to teraz tylko matołki piszą.
Weź tekst powyżej, spójrz na ten rym, przecież to najzwyklejsza częstochowa, a przecież Ty inaczej nie potrafisz...
Ten limeryk nie był słabszy, to dno.
Gdy przyszłam tutaj i zaczęłam w ludzki sposób zwracać Wam uwagę na błędy, niedociągnięcia potraktowaliście mnie jak śmiecia. Jedyne, co potrafiliście, to chwalić się do wymiotów.
Dziś, kiedy piszę Waszym językiem, to Was boli, jednak nie bolało, kiedy mnie atakowaliście. Nie pojedynczo, ale wszyscy razem.
Na szczęście do niektórych zaczęło docierać, że te moje rady wcale nie są takie złe i tych ludzi szanuję, bo chcą się nauczyć, ale takie elementy jak Ty zawsze będę tępić. Nie cierpię głupoty ubranej w pawie piórka.
Ty mnie zapewniasz, że nie piszę lepiej od Ciebie, kiedy Ty nawet nie wiesz o czym piszę.Jesteś żenująca.
Jaki dłuuuuugi komentarz O_O
Ale pana Hypcia, i tak nie przebijesz!
Jestem rzenójonca?
Za to ty jesteś taka wspaniała!
Piszesz najlepsze wiersze!
Ever!
(Co widać po ocenach)
Te wspaniałe osoby, które szanujesz, to oczywiście neurotyczny Neurotyk, strachliwy ówczesny, i...mini mini skryty.
Miodzio.
Pupilki. Pupilki
Kiedy włożą tobie szpilki.
Wiesz, co, szanuję mądrych ludzi, bardzo ich cenię.
Mądrych, nie przemądrzałych.
Nie takich, którzy niszczą innych, jakimiś gównianymi stwierdzeniami, bo są zaślepieni w swoich wąskich ramkach.
Chęstochowa nie zaginie,
póki MY żyjemy!
Rymy proste, częstochowskie
tak sobie piszemy!
Bo się w rymach lubujemy!
Żaden twój tekst nie zrobił na mnie takiego wrażenia, żebym sobie go skopiowała, chociaż postawiłam ci kilka pińciów z żalu, bo nie lubię nagonki.
A teksty, które bardzo bardzo, to zawsze xeruję
I chociaż zdarza się, że jestem w ofensywie do kogoś, to ZAWSZE TEKST ma pierwszeństwo od wzajemnych animozji.
Ocenami tutaj, to tylko takie debilki jak Ty zawracają sobie głowę... i piszą pochwalne komentarze, żeby nie zepsuć sobie średniej.
TEKST MA PIERWSZEŃSTWO...dobry dowcip. Żebyś Ty jeszcze coś czaiła z tych tekstów. Widać po Twoich komentarzach ile rozumiesz. Wszędzie wycieczki osobiste albo uczepisz się jednego słowa, które rozumiesz i na tym bazujesz. Tylko głupi tego nie widzi.
Żałuj tych lat, które zmarnowałaś na zachwycie nad sobą, gdybyś miała trochę oleju w głowie, to po tylu latach na portalach, czegoś byś się nauczyła. A Ty nic - cegła.
Po Tobie widać, jaką krzywdę zrobiły te durne, pochwalne komentarze... Ty naprawdę uwierzyłaś, że potrafisz wiersz napisać, limeryk ułożyć... i podobnych Tobie jest więcej... ''poetki Opowi''
Ktoś, kto, jak twierdzi wygrywał konkursy poetyckie, nie powinien ukrywać się za anonimowym bytem.
Tylko śmiało wystawić polik na barbarzyńskie ciosy pseudopisarczyków.
Chyba, że to tylko majaczenie....
Zaprawdę powiadam ci, nie jesteś w stanie mnie obrazić.
Oby jakiś uzdrowiciel był w stanie dopóc twoim urojeniem.
Przecież pisałam, że świni nie da się obrazić. Z tego powodu, że świnia nie ma wstydu.
Twoim urojeniom, o tym, że tak dobrze piszesz nawet egzorcysta nie pomoże. Beznadziejny przypadek. Uwierzyłaś w żart, kpinę i wyobraziłaś sobie świnię na piedestale...
Niestety Aisak, ale tutaj Betti kładzie Cię rzeczywiście na łopatki, bo faktycznie nie jest nowicjuszką i faktycznie publikowała na łamach ważnych periodyków literackich, brała udział w konkursach i nawet zdarzyło jej się wziąć udział w jednej literackiej audycji radiowej i jednej telewizyjnej. Jak się wie jak, to można to sprawdzić, chociaż wymaga trochę pracy. Także nie dokuczaj jej proszę.
Periodyki, w których publikowała:
"Głos Zadupia"
"Słowo Zabite Dechami"
"Gazeta Pipidowa"
"Dziennik Zawracającego Bociana"
"Wiatry Wichury"
Najważniejsze dwa konkursy, które wygrała, to właśnie organizowany przez te periodyki "Przebudzenie Świadomości Oligofrenika" oraz inny o bardzo dużej randze "Kleć Pleć i Rymuj".
Audycja radiowa, w której Betti wystąpiła to "Pierdziwulska na Antenie", natomiast audycja telewizyjna, w której Poetka zabłysnęła to "Jak Baba rozbiła się o sosnę".
Jak widzisz Aisak, czapki z głów, bo to naprawdę ważna postać w polskiej poezji i należy jej słuchać i ją podziwiać. Daj więc jej proszę wreszcie spokój.
Nachszon Uśmiechłem się! Powiało Kazimierzem (Kraków). A bardziej serio to już kiedyś proponowałem, by ktoś jednak określił czym właściwie jest w jego pojęciu sztuka. Ten wyraz jak wiele innych ( np. "dobro" ) bez sprecyzowania jest pustym dźwiękiem nic nie znaczacym. @betti wydaje się uważać, że jedynie Jej pogląd jest istotny i uzasadniony tak jak i Jej pracowitość, inteligencja i wszystkie zalety, Egocentryzm tak ma, że nie potrafi dostrzec ani odmienności, ani dopuścić, że takowa może istnieć. Ale wypracowanie walnąłeś Nachszonie ładne ;)
W tym rzecz, że niczego sobie nie wyobraziłam.
Świnia na piedestale...no, nie, takiej wyobraźni nie posiadam.
Ubzdarałaś sobie, że moje małe, skromne raciczki chcą sięgać gwiazd.
Kaśka płacić? Nie. Tu wystarczy rewanż w komentarzach no i ocenka. Przecież to dobrze wygląda, denny ''wiersz'' i same piątki... Tak się okłamujecie z sympatii, a potem grupowo płaczecie, kiedy ktoś to wyśmieje... a najlepsze, że szukacie winy w kimś [ bo napisał prawdę o badziewie], a nie w sobie, że nie chce wam się uczyć...chociaż to ostatnie może być dla was za trudne. Jak nauczyć się poezji, kiedy się jej nie czuje? Zaiste, nie do wykonania.
''Najlepszym wyjściem jest założenie drugiego konta, komentatorskiego.
I na sto % większość tak robi''. - to zdanie mi się podoba, to już teraz wiadomo po co Ci tyle kont... Na żebra puszczyka, jestem dziwolągiem, bo mam tylko jedno .
Kaśka, to ostatnia kłótnia, będziesz musiała znaleźć kogoś innego... Trzymaj się!
Komentarze (66)
Chętnie bym ocenił z tego powodu choćby - wysoko - niestety, nie dostrzegam innych po temu powodów. Pozostawiam więc bez oceny, bo zdecydowanie nie mój klimat i niczego tu nie czuję. Ale może jak zlecą się puszczyki to zapiątkują :)
Nie, nie boli mnie. Twój wiersz jest pusty, drętwy, bez polotu i dowodzi tylko jak bardzo nie zrozumiałaś mojego. Poezje się czuję a u Ciebie czuć tylko z trudem wklepane i byle jak poustawiane czcionki.
Puszczyka podziwiam, jest o wiele większy i lepszy ode mnie, choć to zupełnie inna poetyka. Dlatego myślałem, że może nawet w Twojej bezdennej, głuchej pustce coś wartościowego znajdzie. Ja jego liryki nie czuję, on nie czuję mojej - jego wiersze mi się nie podobają, jemu się nie podobają moje - mijamy się więc w pewnym oddaleniu, ja w uwalonych walonkach, on we fraku i w meloniku, ja stuknę buciorami i krzyknę z daleka "panie kijerowniku" on mi się delikatnie odkłoni. Nikt nikomu nie wadzi, bo po różnych zupełnie biegamy linach i w różne spuszczamy się sztolnie. On nie lubi powtórzeń, ja ich braku. On lubi rymy wewnętrzne i niedokładne, mi one jeśli się takowe zdarzą, to zawsze jako oznaka specjalnej dysharmonii - i celowe psucie wiersza. Ja cenię melodię - on woli rytm. Można by tak długo jeszcze wymieniać.
To raczej Ciebie drogie dziecko boli, że do Puszczyka nie masz startu, bo on poezję wyczuwa lepiej niż pies gończy trop, a Ty byś mogła mieć arcydzieło przed oczami a i tak go nie dostrzeżesz. Bo biedactwo wciąż na poezję jesteś ślepa, mimo nagród towarzystw wzajemnej adoracji, jakimi się chwalisz. Ale może kiedyś zajrzy jaki Cyryl z Metodym i bielmo spadnie z Twoich oczu.
Pozdrawiam cieplutko.
oceniłem wiersz, serio, nie trafia do mnie, to pustak
W porównaniu, Twój jest deko lepszy, da się przeczytać :)
Nie czytam wszystkich gównoburz, nie mam takiego obowiązku
Poza tym, co mnie obchodzi, co uważa większość? Ocena wiersza podlega głosowaniu?
Ja wyrazam tylko swoje odczucia, bo akurat dziś mi się zachciało cokolwiek przeczytać
Ale szmutno.
Nikt nie żna się na pławdziwej poeżji :(
Nie zostawię oceny, by
nie zepsuć kariery
Pani poecce.
Może i mam mały móżdżek
:(
Ale duże serduszko rekompensuje mi tę stratę!!!!!!
:(
I wbij sobie do wielkiej, ale pustej głowy, NIE JESTEM betinką!!!!!!!
Ty ośle!
:(
Ale nie podszywanie się pod inne osoby.
Nie odczuwam potrzeby.
A ty?
Chyba przeciwnie....
Mam męża!
Jaką ohydę życia?
Widzę samo otaczające mnie piękno.
Nie rozumiem twoich insynuacji względem mojej skromnej osoby.
:(
Wstydź się.
Nie oglądałaś Muppetów?
Nie lubisz świń?
Mam świńskie poczucie humoru.
Jeśli ktoś na mnie pluje, to nie będę udawała, że deszcz pada.
No, na pewno nie.
I przestań pisać Kasieńko, bo zaraz wpadnę w furię.
O.
łatwo innych krytykować
bluźnić, kpić, ośmieszać
trudniej słowem oczarować
na innych psy wieszać
2.
kto surowo krytykuje
dobrych wierszy nie buduje
:]
Opierasz się na słabszym z limeryków, jako dowód mojej nędznej pisaniny.
Zapewniam cię, że nie piszesz lepiej ode mnie.
Weź tekst powyżej, spójrz na ten rym, przecież to najzwyklejsza częstochowa, a przecież Ty inaczej nie potrafisz...
Ten limeryk nie był słabszy, to dno.
Gdy przyszłam tutaj i zaczęłam w ludzki sposób zwracać Wam uwagę na błędy, niedociągnięcia potraktowaliście mnie jak śmiecia. Jedyne, co potrafiliście, to chwalić się do wymiotów.
Dziś, kiedy piszę Waszym językiem, to Was boli, jednak nie bolało, kiedy mnie atakowaliście. Nie pojedynczo, ale wszyscy razem.
Na szczęście do niektórych zaczęło docierać, że te moje rady wcale nie są takie złe i tych ludzi szanuję, bo chcą się nauczyć, ale takie elementy jak Ty zawsze będę tępić. Nie cierpię głupoty ubranej w pawie piórka.
Ty mnie zapewniasz, że nie piszę lepiej od Ciebie, kiedy Ty nawet nie wiesz o czym piszę.Jesteś żenująca.
Ale pana Hypcia, i tak nie przebijesz!
Jestem rzenójonca?
Za to ty jesteś taka wspaniała!
Piszesz najlepsze wiersze!
Ever!
(Co widać po ocenach)
Te wspaniałe osoby, które szanujesz, to oczywiście neurotyczny Neurotyk, strachliwy ówczesny, i...mini mini skryty.
Miodzio.
Pupilki. Pupilki
Kiedy włożą tobie szpilki.
Wiesz, co, szanuję mądrych ludzi, bardzo ich cenię.
Mądrych, nie przemądrzałych.
Nie takich, którzy niszczą innych, jakimiś gównianymi stwierdzeniami, bo są zaślepieni w swoich wąskich ramkach.
Chęstochowa nie zaginie,
póki MY żyjemy!
Rymy proste, częstochowskie
tak sobie piszemy!
Bo się w rymach lubujemy!
Żaden twój tekst nie zrobił na mnie takiego wrażenia, żebym sobie go skopiowała, chociaż postawiłam ci kilka pińciów z żalu, bo nie lubię nagonki.
A teksty, które bardzo bardzo, to zawsze xeruję
I chociaż zdarza się, że jestem w ofensywie do kogoś, to ZAWSZE TEKST ma pierwszeństwo od wzajemnych animozji.
Biedulku, nie masz się na kim wyżyć :(
Biedna elka :(
Żal mi cię :(
A teraz?!
Padam!
elka, masz talent do zamęczania ludzi!
TEKST MA PIERWSZEŃSTWO...dobry dowcip. Żebyś Ty jeszcze coś czaiła z tych tekstów. Widać po Twoich komentarzach ile rozumiesz. Wszędzie wycieczki osobiste albo uczepisz się jednego słowa, które rozumiesz i na tym bazujesz. Tylko głupi tego nie widzi.
Żałuj tych lat, które zmarnowałaś na zachwycie nad sobą, gdybyś miała trochę oleju w głowie, to po tylu latach na portalach, czegoś byś się nauczyła. A Ty nic - cegła.
A ja będę się śmiała tobie w nos
I śpiewała sobie w głos
tra la la la tra la la la
Obrażając mnie nie nauczysz się pisać :)
Świni nie da się obrazić. Będziesz takiej pluła w twarz, a ona powie, że deszcz pada....
Tylko śmiało wystawić polik na barbarzyńskie ciosy pseudopisarczyków.
Chyba, że to tylko majaczenie....
Zaprawdę powiadam ci, nie jesteś w stanie mnie obrazić.
Oby jakiś uzdrowiciel był w stanie dopóc twoim urojeniem.
The end
xD
Przecież pisałam, że świni nie da się obrazić. Z tego powodu, że świnia nie ma wstydu.
Twoim urojeniom, o tym, że tak dobrze piszesz nawet egzorcysta nie pomoże. Beznadziejny przypadek. Uwierzyłaś w żart, kpinę i wyobraziłaś sobie świnię na piedestale...
Periodyki, w których publikowała:
"Głos Zadupia"
"Słowo Zabite Dechami"
"Gazeta Pipidowa"
"Dziennik Zawracającego Bociana"
"Wiatry Wichury"
Najważniejsze dwa konkursy, które wygrała, to właśnie organizowany przez te periodyki "Przebudzenie Świadomości Oligofrenika" oraz inny o bardzo dużej randze "Kleć Pleć i Rymuj".
Audycja radiowa, w której Betti wystąpiła to "Pierdziwulska na Antenie", natomiast audycja telewizyjna, w której Poetka zabłysnęła to "Jak Baba rozbiła się o sosnę".
Jak widzisz Aisak, czapki z głów, bo to naprawdę ważna postać w polskiej poezji i należy jej słuchać i ją podziwiać. Daj więc jej proszę wreszcie spokój.
Świnia na piedestale...no, nie, takiej wyobraźni nie posiadam.
Ubzdarałaś sobie, że moje małe, skromne raciczki chcą sięgać gwiazd.
Oj, elka...
Rany!!!!!
Ktoś musi im za to płacić o_O!!!!
Och, nął!!!!
Tyle lat w kłaaaaamstwieeeee!!!!!
Ja osobiście czasami nie mogę się powstrzymać, i jak coś mi się podoba, to biegnę radośnie ogłosić, że Szalenie, Bardzo, i w ogóle.
Chyba, że jakoś nie po drodze mi z auto/rem/rką, to milczę.
Albo żeby za bardzo nie piszczeć pod jednym autorem.
Najlepszym wyjściem jest założenie drugiego konta, komentatorskiego.
I na sto % większość tak robi.
Uważam również, że każdy tekst winien być opatrzony słowem.
Bo tekst bez czytelnika, to jak porzucone dziecko :(
Kończę, jestem zmęczona.
Pokłócimy się kiedyś znowu, ale na dziś mam dość wrażeń.
Jeśli piszesz i zwracasz się do mnie, to pisz o mnie, nie o innych.
Nie jestem ogółem społeczeństwa, tylko jego ziarenkiem.
No, i tyle.
Bardzo przepraszam.
:(
Ja oddam swoje żeberka na grilla. :)
I na sto % większość tak robi''. - to zdanie mi się podoba, to już teraz wiadomo po co Ci tyle kont... Na żebra puszczyka, jestem dziwolągiem, bo mam tylko jedno .
Kaśka, to ostatnia kłótnia, będziesz musiała znaleźć kogoś innego... Trzymaj się!
Chciałabym mieć kilka.
Czy można mieć kilka kont z jednego maila?
Bo nie chcę mi się zakładać nowych :/
Ostatnia kłótnia?
Łeee, tu nie ma z kim się kłócić.
Ok. To pa.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania