Wszystko jest chwilą
Słyszysz? Powoli cichnie muzyka,
ktoś wyłączył prąd.
Na ulicy białe płatki spadają na głowę,
ty łapiesz szczęście,
ja zatrzymuję zegary.
Zapomnisz.
Nie, ziemia nie stanie w ogniu,
skóra już dawno wypalona
i ptaki zasnęły,
gdzieś szybują jedynie
ostatnie słowa.
Za chwilę zgasną.
Komentarze (34)
Rozumiem, że samo "za chwilę" ma tutaj wartość nieco spiralną. Jeśli tak, bardzo spoko, ale z drugiego"w oczach" jest dla mnie już naddopełnieniem obrazu.
Jeśli cichnie muzyka - czas teraźniejszy, a ktoś prąd wyłączył (już) to rozumiem, że jest to muzyka serc, oddechów czy inna-metaforyczna. Być moze muzyka ostatnich wejrzeń.
Całość jest dla mnie podejrzeniem przez dziurkę od klucza ostatniego rozerwania uplecionych dłoni. Rozstanie, odejście, z (jak lubię) nieujarzmioną grozą gdzieś tam grającą w tle.
Czytając: i ptaki zasnęły - dodaję myślą "w locie".
Kompozycja mnie nie uśmierciła, ale rykoszetem dostałem w bebech.
Podoba mi się Twoja droga od dwóch ostatnich tekstów.
Dzięki za komentarz.
Tylko 6 głosów.
Tylko 6 głosów.
nie będzie.
Dzięki, Angela.
Pozdrawiam.
Natrafiłem na "Przesłanie Pana Cogito" i cóż... Jestem urzeczony # przerozpierdolony. Najbliższym dyliżansem po sobotniej pracy cwałuję do największego empiku i biorę tyle, ile znajdę i udźwignę.
Dziękuję pięknie za polecenie.
Opuszczony
Już łzy mnie opuściły
i tylko czasem
trzęsą się śmiesznie plecy
w dłoniach zamykam twarz
To są chwile słabości
gdy nagle sobie przypomnę
różowe półksiężyce
wschodzące z nad Twoich palców
Lub jakieś zdanie z listu
"czekam Ciebie po śmierci"
lubi cień mój na peronie
kiedy pociąg odjeżdża
Potem przychodzi tępy spokój
ucichły smutek greckiej wazy
i doskonałość samotności
Opuszczony nawet przez łzy
opuszczony przez gest wymowy
pięknie załamanych rąk
"Lub jakieś zdanie z listu
"czekam Ciebie po śmierci"
lubi cień mój na peronie
kiedy pociąg odjeżdża "
Niemniej dziękuję za prawdę również w moim.
Pozdrawiam.
Ps. Jak masz propozycje na jakąś dobrą prozę poetycką, nadaj mnie komunikata
Niezłą prozę poetycką pisał Jerzy Kijowski, podobała mi się książka. "Dziecko przez ptaka przyniesione". Polecam też "Żywe kamienie" Berenta, jako przykład ciekawego stylu, są tam niezłe opisy tańca.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania