Wszystko płynie

Dżdżysty poranek, dwie rzeki wciąż płyną,

Co chwila biją ze zdwojoną siłą.

Drążą policzki, trochę tak jak skałę,

Tworzą koryta dość niezrozumiałe

Dla innych, bo ja znam ich losy.

Każde z nich to symbol całości niemocy.

Bolą mnie oczy, bo ile to można.

Żyć życiem miniętym, nie pojmować końca...

I płynie w tych rzekach od groma staroci.

Prezenty, uśmiechu, pieniądze, breloki,

Całusy i bliskość, wszystko już odpływa.

Lecz postawie tamę, spróbuję zatrzymać.

A jak się nie uda to co? Też popłynę?

Możliwe, lecz razem że szczęściem przeminę.

Zaginę w odmętach smutku, żalu, strachu

Lub pójdę jak sła-bcy od razu do piachu...

 

 

#DeJotGie

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania