Wtargnięcie Podstępnych Intruzów

gatunek: sny/horror

 

"Wtargnięcie Podstępnych Intruzów"

 

Przedmieścia niedużego miasta. Wczesnojesienne popołudnie. Lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku.

 

Mężczyzna i kobieta, możliwe że byli dla siebie mężem i żoną, mieli po trzydzieści kilka lat i mieszkali w otoczonym ogrodem domu średniej wielkości, posiadającym piwnicę, parter i piętro. Siedzieli na tarasie, na krzesłach, przy stole. Nagle zobaczyli, że po drugiej stronie ulicy łażą dwa człekokształtne potwory zombi, kręcące się po przedmiejskiej dzielnicy.

 

Stwory zauważyły ich, a wtedy zaczęły zbliżać się do ogrodu, przechodząc w poprzek jezdni. Mężczyzna i kobieta szybko wstali z krzeseł, skryli się we wnętrzu budynku oraz zamknęli wszystkie drzwi i okna. Następnie przeszli przez salon i weszli po schodach na piętro, gdzie znajdował się pokój wypoczynkowo-rekreacyjny. Ostrożnie wyjrzeli przez okno. Zobaczyli, że zombi najpierw zdemolowały płot, a potem przedarły się przez żywopłot i przeszły po trawniku, podłażąc prosto pod same drzwi.

 

Para ludzi chwyciła w swe dłonie po jednym z dwóch karabinów, schowanych za brązową drewnianą toaletką. Uzbrojeni, chcieli zejść na dół, ale wtedy potwory wyważyły drzwi wejściowe i wtargnęły do wnętrza domu. Wydając przerażające, odrażające oraz obrzydliwe dźwięki, rozejrzały się dookoła, a następnie zwróciły swój wzrok w kierunku mężczyzny i kobiety. Ci zeszli po schodach na dół, w międzyczasie rozstrzeliwując zombi karabinami.

 

Tuż po udanej akcji, rzucili strzelby pod ścianę, usiedli na kanapie i odetchnęli z ulgą.

 

Koniec.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dekaos Dondi 04.04.2020
    Piotrek P. 1988→Trochę mnie zaskoczyłeś tym tekstem. Bo jakiś inny.
    Ale to fajnie, bo potrafić pisać inaczej, to też dobra rzecz.
    Tutaj mniej opisów, a więcej akcji. Jeno za krótko jakby→Pozdrawiam:)→5
  • Piotrek P. 1988 04.04.2020
    Dziękuję za komentarz i ocenę. Mam w planach więcej opowiadań, które będą mniej lub bardziej zaskakujące. Pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania