wtedy kiedy
Algorytmy zdarzeń mierzone statystyką
jak ostatni na świecie ludzie
czuć - nie chcę już wracać
chować po kątach marzenia
ponownie oczu odwracać
nakładane warstwami względem oczekiwań
pozginać kwadraty w koła
nie mierzyć długości koloru
tak by serce zabiło
bez ustalonego wzoru
myśli niejednej branej jako własną
patrzyłam na twoją dłoń
piszącą listy z przeszłości
szukając spojrzenia w głąb
na pozór bez świadomości
tragedii wewnętrznych mierzonych burzą z piór
licząc dni i godziny
stracone nie wiem czy widzisz
patrząc na błędy z przeszłości
nie słyszysz jak życie z nas szydzi
czystości załamania cieni w twoim sercu
tyle w nas priorytetów
kręgów zatartych oddechem
topniejących ubytków
czegoś co chyba zwą grzechem
a mimo tego wszystkiego
to tak po prostu wychodzi
stojąc idę przed siebie
schodząc nie czekam
całości
Komentarze (5)
Bardzo, ale to naprawdę mi przykro...
... że tu jest, kurwa, tak malutko osób.
Cudny, przemyślany i niepowtarzalny.
Kapitalna robota.
'niepowtarzalny', jak Can napisał, tak; ja bym nie tyle powiedział, że świetny tekst, ten czy tamten, ile, że ogólnie, świetny styl.
kręgów zatartych oddechem
topniejących ubytków
czegoś co chyba zwą grzechem" piekne
Calosc bardzo na tak. Zatrzymuje. Nie mozna przeczytac raz.
Ode mnie 5 i pozdrowienia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania