Poprzednie częściWybacz mi. - Prolog.
Pokaż listęUkryj listę

Wybacz mi cz 83

Gdy minęła już godzina jazdy znudziło mi sie to milczenie na życzenie. Nie wiedziałam, o czym rozmawiać więc zaczęłam najprościej jak sie da.

 

- Jack gdzie w ogóle sie zatrzymamy?

 

- Lands of Loyal Hotel.

 

- To mi nic nie mówi. Ale okej.

 

- Zobaczysz na pewno ci sie spodoba.

 

- Czy ja wiem. Wszystko sie okaże. A mogę zadać głupie pytanie?

 

- Jakie?

 

- Daleko jeszcze?

 

- Półgodziny jazdy jak wszystko pójdzie sprawnie.

 

- Pół godziny?

 

- Bez przesady. To tylko pół godziny.

 

- Aż niw tylko. To co może pogadamy o byle czym?

 

- A na przykład o czym?

 

- No nie wiem. O pogodzie o tym, jak spędzamy święta. No o każdej głupocie.

 

- Dobrze. Ale ja zaczynam.

 

- Prosze bardzo.

 

- To powiedz mi Lili, jak to sie stało, że zostałaś prwaniczką?

 

- Po prostu zawsze ciekawiło, mnie to ci robi tata. Pamiętam jak siadałam w każdą niedzielę w jego gabinecie. I bawiłam sie w sond. Oczywiście oskarżonymi były moje zabawki. Mam gdzieś nawet zdjęcie w za durzej todze taty. A ty czemu zostałeś dilerem samochodowym skoro masz kasy jak lodu?

 

- Odpowiedź jest prosto. Zawsze lubiłem patrzeć na wyścigi samochodowe. Pamiętam jak kiedyś tata zabrał mnie na tor F1. Miałem dwanaście lat a cieszyłem sie jak przedszkolak. A drugi powód jest taki, że chciałem rozbić to, co kocham.

 

- Haha. Pomnażać majątek.

 

- Tak Lili, żebyś wiedziała.

 

- To teraz moja kolej na pytanie!

 

- Pytaj!

 

- Jak trafiłeś do szpitala w USA?

 

- Jak by to nazwać. Ma sie te kontakty. A jeżeli chodzi jakim cudem mam serce twojego Bila to nie wiem. Powiem tylko, że w tamtym okresie sporo przeszedłem. A jaki jest ostatni punkt na twojej liście?

 

- Muszę znaleźć tego, który odebrał mi Bila. Wiem, że pewnie masz mnie teraz za idiotkę. Ale ja czuje, że policja wybrała najlepszą dla siebie opcje.

 

- Czyli?

 

- Według nich sprawca wypadku zginął na miejscu. Ale ja w to nie wierzę. Zwłaszcza że a zresztą nieważne.

 

- A co będzie, jak już znajdziesz tego biedaka?

 

- Biedaka?! Zemszczę sie na nim!

 

- W to nie wątpię. O widzisz juz prawie jesteśmy na miejscu.

 

- To chyba lepiej będzie, jak pomilczymy.

 

Oj nie opłaciła mi sie ta rozmowa. Ale przynajmniej wiem, że Jack jest dla mnie wciąż zagadką.

Następne częściWybacz. Wybacz mi cz 84 Wybacz mi cz 85

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Margerita 28.08.2016
    Pięć
  • Tina12 28.08.2016
    Dzięki
  • lea07 29.08.2016
    Cudoooo <3333. Bardzo mi się podoba leci piąteczka :D
  • Tina12 29.08.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania