wyjątek

opowiedz

nagadaj się

czarna kobieto w kapeluszu

 

widziana wtedy twarz

to naprawdę dużo

jak jeden tleniony włos

pod koniec roku

 

brak sierści na pościeli

maszynowe ruchy

świadczą ci przysługę

lub zadają pytania

 

przyjdą jutro

zrobiona kolacja na czczo

szanujesz się

na końcu języka

 

nie uda ci się

otworzyć drzwi

i zrobić jaśniej

bez umiaru

 

pilnuj pierwszego razu

na obu bokach

w czterech ścianach

po trzech kropkach

 

wyjdź szybko

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • sensol 08.09.2018
    gniot
  • zygula 14.09.2018
    ładnie
  • betti 14.09.2018
    To nie jest gniot, akurat ten wiersz jest dobry. Bardzo ładne metafory ''szanujesz się na końcu języka'' - ''pilnuj pierwszego razu na obu bokach'' - ''jeden tleniony włos pod koniec roku''.
    Dziwne, że go wcześniej nie zobaczyłam....''w czterech ścianach, po trzech kropkach''.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania