Wypadki są dosłowne

Niebo zatarte magnoliami,

zdążyli oblec wiązkę mięty

cichą pokutą, by jak kamyk

na wieki rosła przy zakręcie.

 

Czasami wzlecą jak pisklęta

do niedalekich ciągle ramion.

A krzyż, przy którym rosła mięta

na żywo drzewo zmieni anioł.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • dosłowne i ładne w swoim rodzaju, jednak coś się pomiędzy załamuje, w chwili obecnej nie wiem, powrócę
  • Neurotyk 14.04.2019
    Francis, dzięki za komentarz.
  • Wrotycz 08.04.2019
    O kurczę, jakie to niesamowite - niebo zatarte magnoliami - za tę metaforę rozwijającą obraz w mojej wyobraźni spragnionej piękna, masz od razu pięć gwiazd. Mięta... jej konotacje, pokuta za oczarowanie wzajemne? Pewnie zapomnieli o całym świecie, dlatego. Leśmianowo się robi.

    A w drugiej cząstce? Też wzruszająco: pisklęta i otwarte ramiona. Uczucie jak bezpieczeństwo.

    " (...)
    na żywo drzewo zmieni anioł." - a nie - na żywe drzewo zmieni anioł?

    Krzyż - sacrum - ale ja tu znowu odbieram funeralnie.
    Drzewo życia - miłość dalej żywa. Na Ziemi.

    Pozdrawiam serdecznie.
  • Wrotycz 08.04.2019
    I jeszcze tytuł. Przyczyna :(
    Piękny wiersz.
  • Neurotyk 11.04.2019
    Dziękuję za ocenę. Nie spodziewałem się. Początkowo nie byłem przekonany do wiersza...
  • Neurotyk 11.04.2019
    Jakieś mam ambiwalentne podejście do niego, bo czasem jestem przekonany znowu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania