wypalanie

od kiedy nie mam jutra

kładę na wagę

każdy dzień

 

jakby picasso zabrał mi kolory

i powiesił na płótnie

 

zatracam się w chwili

w ciszy słyszę tylko

płacz anioła

 

i już nie klęczę

przed grzechem

 

i nie modlę się

by zmartwychwstały

 

czasami słowa nic nie znaczą

nawet gdy zagląda się im w oczy

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (40)

  • Mruk 12.03.2019
    Jak zwykle łzawo i depresyjnie. Niczym zza kraty lub kozetki.
  • betti 12.03.2019
    Zza kozetki... podoba mi się. W sumie piszę o komedii więc faktycznie dziwne, że powiało smutkiem.
  • Mruk 12.03.2019
    Ścigamy się na pomyłki, literówki i przejęzyczenia? Czy będziemy zastosowywać inne zastosowania? I powtórzenia, i przecinki...

    betti 7 miesięcy temu
    Zastosowałam trochę inne inne zastosowanie do ''tylko że'', bo mnie tamto zdanie wydawało się poprawne, niemniej nie będę się kłóciła o przecinek. Teraz wszyscy powinni być zadowoleni. Z tym drugim zgadzam się bez zastrzeżeń.

    Dzięki za zerknięcie i komentarz. Pozdrawiam.
  • betti 12.03.2019
    Mruk Ty to masz problem, a ja myślałam, że ja mam cholernie dołujące... Cieszę się, że ktoś ma większe, ta świadomość, to jakby picasso zwrócił mi kolory. Dziękuję.
  • Mruk 12.03.2019
    betti dobrze, że teraz tak się czujesz. Szkoda, że niedługo znów staniesz się taka jak przed którymś tam z kolei odejściem z opowi. W Twoim przypadku zdarza się to coraz częściej, więc ciesz się z kolorów, nie szaleństwa.
  • betti 12.03.2019
    Mruk, gdy Ciebie czytam, to istotnie się cieszę... najbardziej, że nie ma we mnie takich pokładów złości, zemsty, że tak daleko jestem od tych przyziemnych spraw, którymi żyjesz...
  • Mruk 12.03.2019
    betti jesteś ich sprawczynią i żadna ucieczka od rzeczywistości, nie sprawi, że będzie inaczej.
  • betti 12.03.2019
    Mruk wiem, dlatego mi Ciebie tak zwyczajnie i po ludzku żal, bo to dziwne, kiedy inteligentny człowiek nie potrafi przyjąć krytyki, a już bardzo dziwne, kiedy walczy o tę swoją wyższość zza innego nicku, ale skoro musisz, to nie żałuj sobie...
  • Mruk 12.03.2019
    betti niepotrzebnie Ci żal. Nie skrytykowałaś mnie, bo nie jestem autorem. Znalazłem Cię tu dzięki komuś, kto lubi się przechwalać. Odebrałaś mi moje światło, uważając się za kogoś. Płacisz teraz, i jest Ci źle, i tak ma być. Usprawiedliwianie się w tych Twoich wierszykach, nie pomoże. Będę pamiętał. Jesteś zła.
  • betti 12.03.2019
    Mruk mnie nie jest źle, a już na pewno nie z powodów, o których myślisz. Odebrałam Ci światło, chociaż nie jesteś autorem? DOBRE!
  • Mruk 12.03.2019
    betti Istnieje świat poza wierszykami, ja to wiem i Ty wiesz. Nic nie jest dobre i nie oszukasz sumienia. To do Ciebie powraca, jak bardzo byś tego nie chciała, jak bardzo wielkimi literami byś tego nie napisała. Nic i nikt Ci nie pomoże.
  • betti 12.03.2019
    Komedia w czystym wydaniu... dzięki.
  • Mruk 12.03.2019
    betti tak możesz mówić Tutejszym i próbować wmówić sobie, że jest inaczej niż jest.. Twoje "utwory" odzwierciedlają, co dzieje się w Twojej duszy. A "znikanie" na dłuższą metę nie przynosi efektów.
    Niemiłego dnia i niezasłoniętych luster.
  • Aisak 12.03.2019
    Z tego dramatu mogłaby powstać cudowna sztuka Światłomrok.

    Może napiszecie razem?
  • sensol 12.03.2019
    o fak! jakis cichy wielbiciel od razu przylecial do betti. o co kaman?
  • betti 12.03.2019
    Mruk utwory raczej zawsze odzwierciedlają stan duszy, ja nie piszę na siłę, a jedynie, kiedy odczuwam potrzebę wyrzucenia nagromadzonych emocji. Tylko grafomania tworzy non stop.
  • betti 12.03.2019
    sensol nie wiem, burza w szklance wody... nie doceniłam grafomańskiej sztuki widocznie...

    Aisak podejrzewam, że Ty byłabyś lepsza w tej roli... spróbuj, może być śmiesznie.
  • Coś mnie ominęło?!
    Betti, to naprawdę miała być komedia?! Odbieram inaczej. Dużo lepszy utwór niż "Kalejdoskop".
    Wróciłaś i ożyło opowi :)
  • betti 13.03.2019
    Francis - Gorzalka to zależy, z której strony patrzysz... niektórzy koniec miłości nazywają śmiercią, inni komedią, a jeszcze inni dramatem...

    Co do Opowi, to chyba dobrze, kiedy ludzie czują, że żyją... nawet jeśli gotuje się w nich wszystko. Marazm nie sprzyja twórczości.
  • betti amen!
    :)
  • betti ale to i tak będzie tragikomedia, jak na to nie spojrzysz. Miłość nigdy nie odchodzi pokojowo i zawsze są jakieś ofiary...
  • betti 13.03.2019
    Francis - Gorzalka gdyby nie było ofiar nikt by nie wariował na punkcie miłości... tylko taniec na linie wyzwala endorfiny...
  • betti jeszcze seks, banany i uruchomienie wyobraźni ;)
  • sensol 12.03.2019
    jeśli już to chyba z kozetki. smutek tutaj całkiem uzasadniony. dobry wiersz
  • betti 12.03.2019
    Dzięki, sensol.
  • Canulas 12.03.2019
    Bardzo dobry, przejmujący wiersz.
  • betti 12.03.2019
    Dzięki, Can.
  • Adelajda 12.03.2019
    Ładny utwór, jakby swobodnie opadający na duszę.
    Pozdrawiam.
  • betti 12.03.2019
    Dzięki, Adelajda.
  • Wrotycz 12.03.2019
    wypalanie


    od kiedy nie mam jutra

    kładę na wagę

    każdy dzień


    jakby picasso zabrał mi kolory

    i powiesił na płótnie


    zatracam się w chwili

    w ciszy słyszę tylko

    płacz anioła


    i już nie klęczę

    przed grzechem


    i nie modlę się

    by zmartwychwstały


    czasami słowa nic nie znaczą

    nawet gdy zagląda się im w oczy

    ______________

    Wypalanie grzechów przeszłości, odwrót od nich, kosztujący blaknięciem metaforycznych kolorów, w nieładzie, asymetrycznie, dziwnie dryfujących już tylko w czasie minionym.
    Teraz carpe diem - ale stonowane. Anioł w kontraście z grzechem. Dziś - kiedyś.
    Grzechy miały wielką wartość, ale peel już się o nie modli.
    Pointa - hm, również wypalenie się słów, zapewne z tamtej porzuconej relacji.
    Wiersz trochę jak nadzieja, na pewno rozliczenie...
    Trochę religijnego patosu się wlało, ale zapewne sprawa wielka, to i potrzebująca skali makro.

    Pierwsza cząstka - tak wiem że metafora - ale mało logiczna. Jutro to kolejny dzień, no tak machinalnie się nasuwa owo zrównoważenie znaczeń. Zatem co można kłaść na wagę bez tego jutra? Co najwyżej godziny, kwadransy, minuty trwającego przed jutrem czasu, ale nie każdy dzień. Każdy... czyli następny i następny.

    - od kiedy nie mam przyszłości - jest bardziej ogólnikowe, ucieka od nielogicznego paradoksu

    Ale to tylko moje takie tam... :)

    Pozdrawiam, dobry wiersz, bo na wodzy trzymasz temat.
  • Wrotycz 12.03.2019
    Grzechy miały wielką wartość, ale peel już się o nie modli. - sorry, errata: ale peel już się o nie nie modli.
  • betti 12.03.2019
    Jutro, to przyszłość, jakieś plany, marzenia. Kiedy nie ma jutra, nie ma przyszłości, jest tylko tu i teraz, czyli te godz, które jeszcze niesie dzień. Może mogłam napisać inaczej, ale chciałam właśnie tak. Nago, dosłownie. Religijności raczej tu nie ma, bo kto z wierzących klęczy przed grzechem?

    Dzięki, Wrotycz za analizę.

    Pozdrawiam.
  • abi 12.03.2019
    A może spróbuj tak:

    kładę na wagę każdy dzień
    jakby nie miało być jutra
    słowa nic nie znaczą
    nawet gdy zaglądam
    im w oczy

    zatracam się w ciszy


    Unikaj patosu, staraj się być naturalna — zamysł był dobry tylko najpierw, powalcz sama ze sobą. Co do wyższej instancji, to już w ostateczności. W tekście musi być wyraźny powód. Pozdrawiam
  • betti 12.03.2019
    Dzięki, abi, ale ja o czymś innym... Pozdrawiam.
  • kalaallisut 12.03.2019
    Ojej Betti miło cię widzieć a wiersz piękny.
  • betti 12.03.2019
    Witaj, Kala. Ciebie też miło widzieć. Wydarzyły Ci się jakieś wiersze w czasie mojej nieobecności?
  • kalaallisut 15.03.2019
    betti też miałam nieobecność ale krótszą niż twoja...nic tylko jakieś miniatury z prozy. Wypalona jestem
  • yanko wojownik 18.04.2019
    Mruk - szacun! Też chce do fanklubu.
  • yanko wojownik 18.04.2019
    Mruk - szacun! Też chce do fanklubu.
  • yanko wojownik 18.04.2019
    Aż we mnie wypala ta chęć.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania