X

X

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Okropny 19.05.2016
    Pięć części jednego dnia! :D Vivat Nożyczki! (w ogóle, co za nick bez sensu)
  • Nazareth 19.05.2016
    Vivat! Ja sobie zwykle odkładam żeby mi się 4 lub 5 części zebrało bo jak czytam po jednej to mam niedosyt. I nie śmiej się z jej nicka Okropny! Może to jakieś nawiązanie do orientacji i wyjdziesz na foba, w mordkę jeża...
  • Okropny 19.05.2016
    Nazareth w sumie, o tym nie pomyślałem
  • KarolaKorman 19.05.2016
    Mój mąż mówi ,,w dupę jeża'', a ja się śmieje, żeby głośno nie mówił o swoich fantazjach :)
  • Nazareth 19.05.2016
    To zależy, prawda, kto się z której strony jeża lubi ustawić ;)
  • KarolaKorman 19.05.2016
    Dokładnie Naz :))) i którą fantazję preferuje :)
  • Ritha 04.03.2017
    Ta część urzekła mnie spokojną narracją Baltazara, niczym przyjemna opowieść do podusi... :> Masz elastyczne pióro, raz strzelasz siarczystymi przekleństwami marynarzy, raz opisujesz dzikie seksy, raz histeryczno-emocjonalne wywody Wilkinsona, między czasie humorystycznie ukazujesz stanowczy charakter Tussenvoegsela, czy rozważania Oxleya, a teraz snujesz opowieść w klimacie takiej legendy/baśni. Zerkam na ilość rozdziałów, które mi zostały i aaa kończą się powoli o.o
  • Adam T 05.03.2017
    Ależ to było króciusieńkie, dobrze że są następne rozdziały. Swoją drogą grzyby, które poprawiają smak wody, to już "ciekawostak przyrodnicza", choć kto wie, o grzybach wiem tyle, że mają nóżki, kapelusze, a niektóre można zjeść po raz pierwszy i ostatni :) Ponieważ było krótko, pędzę dalej :)) 5ięć :))
  • Canulas 22.03.2018
    Krótkie dość, ale obrazowe pod kątem ujęcia wielkości bogactw. Zawsze mnie to w jakiś sposób fascynowało. Nie bogactwo samo w sobie, choć też, ile różnmorakość kombinacji w użyciu owego bogactwa.
    Taaa... Działa na dzban.
  • Okropny 22.03.2018
    Jak tak dalej bedziesz mknął jak burza przez Wyspy, to za niecałe dwa tygodnie, ekhem, się kurwa zdziwisz ;)
  • Canulas 22.03.2018
    Okropny - hmmm, intrygujesz. Plan był, że na urlopie może coś wiecej, ale dziś 7h edytowałem swoje, bo najświesze wersje mam na opowijskim serwerze. Jakby pierdolnął, to 10 worów z piachem nie zatrzyma kolugi mojego płaczu.
  • Okropny 22.03.2018
    Canulas jeszcze dwanaście rozdziałów i 180• to za mało, by zobrazować zmianę azymutu.

    Zabawne, ze o tym wspominasz, ja kilka dni temu ściągałem swoje teksty z opowi na kompa ;)
  • Canulas 22.03.2018
    Okropny - no tak, bo wiesz. Wszystko dobrze do momentu. Się nie chce, bo od razu poprawiam, bogatszy o rady Twoje, Zaciekawionego i Kim (chociażby w rurze), ale trzeba. Dziś już nie mam siły.
  • Okropny 22.03.2018
    Canulas spoko, człowieku. Nie ma musu. Tyś czytelnik, Ty wybierz tempo.
    Ja ze swej strony mogę Ci jedynie zaspojlerować, że dalej zrobi się nielichy rozpierdol.
  • Canulas 22.03.2018
    Pewnie tak, mnie zastanawia czy jak przejdę do części opisanych jako - "rok temu" Czy będzie widać róznicę w stylu. Czy progres zaszedł skokowo czy jakoś się rozłożył.
  • Okropny 23.03.2018
    Też jestem ciekaw
  • Agnieszka Gu 22.07.2018
    Ładna opowieść, krótka i treściwa i bardzo dobrze, bo rozwlekłość by przynudzała. Ok, chwilowo kończę... ale wróce tu jeszcze :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania