Poprzednie częściLumpek

Lumpek

Lumpek zwany Dechaos

Pewien obleśny lumpek odczuwał dużą satysfakcję z kąsania innych osób po kostkach. Robił to z zazdrości, że nie może być taki wspaniały jak oni, i dlatego że jego teksty cieszyły się umiarkowanym, albo nawet żadnym zainteresowaniem. Miał nikłe poczucie humoru, a psychikę na skraju wyczerpania. Nikt nie wiedział dlaczego to robi. Sprawiało mu to dziką satysfakcję. Być może dlatego, że nie miał bliższej rodziny, ani żadnych przyjaciół w realu. Życie zastępowało mu obcowanie z internetowymi nickami.

 

Obsmarowywał w swoich tekstach te osoby, do których poziomu intelektualnego nie mógł nawet aspirować, jak mógł. Takie, którym zazdrościł. Czynił to nieudolnie, i czekał urwis co z tego wszystkiego wyniknie. Zachowywał się nastoletni psotnik, który nie umie wziąć odpowiedzialności za swoje czyny. Produkował te swoje pseudliterackie bzdety jakby miał sraczkę. Podtrzymywało go to przy życiu.

 

Miał wielki ubaw, gdy kilku świrusów na jego poziomie intelektualny pochwaliło te wyczyny i poklepało go po plecach. Wśród nich jeden alkoholik, na utrzymaniu kochanki. Takiego sobie szukał towarzycha, bo innego nie miał Był z tego dumny, że na dłużej przyciągnął czyjąś uwagę. A że było to zainteresowanie takich samych prymitywnych szajbusów, jak on sam, albo groźniejszy, o to nie dbał wcale.

 

Nie miał własnego życia, ani rodziny, upośledzony psychicznie kolekcjonował utwory lepszych od siebie, kserował, czytał pod kołdrą. Zżerała go zawiść, że nie jest tak dobry jak oni. Był marną popłuczyną, los poskąpił mu talentu i inteligencji. Boleśnie to przeżywał.

 

Gdy od jednej z osób, którą zaczepiał otrzymał pewnego dnia porządnego kopniaka w zad, ze słownym ostrzeżeniem „żeby mi to było ostatni raz” zapłakusiany pobiegł do wspomnianych lumpów, którzy go dotychczas chwalili, bo on ich też chwalił i wypłakał im się w rękaw. Oni go pocieszyli. I odzyskał spokój. I żył długo i szczęśliwie. I pewnego dnia zmarło i nikt już o gnidzie nie pamiętał. Nikt nawet nie splunął na ziemny grób usypany na koszt gminy, w której jak pasożyt dotychczas żył.

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 22

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Anonim 05.04.2020
    Dekoś, to wspaniały wiersz!
  • bogumil1 05.04.2020
    Dzięki Antoni, dowcipnisiu:))
  • Pan Buczybór 05.04.2020
    tak poza patosem, to całkiem porządna poezja
  • bogumil1 05.04.2020
    Ach patosu z lupą tu szukać. Dziękuję.
  • Bożena Joanna 05.04.2020
    Masz pięć za drugą strofkę i obrazowość. Pozdrowionka!
  • bogumil1 05.04.2020
    Dziękuję, mi też się druga najbardziej podoba.
    Pozdr.
  • Dekaos Dondi 07.04.2020
    Stan aktualny.
    KITUŚ↔LUMPEK↔:)))   https://poezja.org/utwor/176992-lumpek/?tab=comments#comment-2174422   :)))
  • Dekaos Dondi 07.04.2020
    (Dupek, który stwarzał chaos - Dechaos:))
    https://poezja.org/utwor/176992-dupek-kt%C3%B3ry-stwarza%C5%82-chaos-dechaos/?tab=comments#comment-2174422
  • Akwadar 07.04.2020
    DD, Ty żartownisiu ;)
  • Dekaos Dondi 08.04.2020
    Stan aktualny:)). Będę Państwa informował o wszelkich zmianach. Może nawet Mateusza:))

    ?DoDek, który stwarzał chaos - Dechaos
     
    https://poezja.org/utwor/176992-dodek-kt%C3%B3ry-stwarza%C5%82-chaos-dechaos/?tab=comments#comment-2174422
     
    Dechaos?
     
    https://poezja.org/utwor/176889-dechaos/?tab=comments#comment-2173762:

     
  • bogumil1 08.04.2020
    Przestań mi śmiecić pod wątkami Lumpie;)
  • Dariusz 08.04.2020
    ?????
  • Akwadar 08.04.2020
    Przedstaw Mateuszowi "dorobek" velobogumiła :)
  • cos_ci_opowiem 08.04.2020
    Mam czytania na cały wieczór.
  • bogumil1 08.04.2020
    Miłej lektury?
  • Miron 09.04.2020
    zepsute grzechem serca człowiecze
    jak owoc,co robak już nie toczy
    aż przyjdzie plaga i tak dopiecze
    a wtedy wszyscy przejrzą na oczy.

    Więźniami wszyscy we własnych domach
    jeszcze nie dawno nikt tak nie myślał
    wolności było wciąż wszystkim mało
    jeden drugiemu lżył i wymyślał.

    Trochę dopisałem.Pozdrawiam
  • bogumil1 09.04.2020
    Bardzo ładnie, dziękuję Mironie:)) Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania