Wyznanie
Byłeś tak blisko, a jednocześnie tak daleko.
Siedziałeś tuż obok. Chciałam Cię dotknąć - lecz nie mogłam.
A kiedy tak słodko do mnie mówiłeś,
W głębi me serce na cząstki kroiłeś.
Musiałam od wzroku Twego uciekać -
Od tego spojrzenia drżała mi powieka.
Palce drętwiały, skóra się pociła -
Gdzież się podziała moja odwieczna siła?
A kiedy już chciałam wyznać, co czuję - ona powracała.
W myślach mi Cię zabierała...
Komentarze (17)
Ach, jest taki ktoś...
Poniekąd tak.
Dziękuję Cesarzowej!
Dziękuję. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania