Poprzednie części: Wyzwanie - Zupka chińska

Wyzwanie - Anegdota o buraku

Dawno, dawno temu żył sobie pewien burak. Piękny, krąglutki, czerwoniutki, twardy i chrupiący, krótko mówiąc - okaz zdrowia. Korzenie swe miał w gospodarstwie ekologicznym. Jego życie czasami nudne, było przepełnione szczęściem. Nie miał większych problemów, żadnych wrogów czy konfliktów. Mimo to był to krótki żywot. Bowiem pewnego słonecznego dnia przyszła pani domu i buraka brutalnie wyrwała. Później barszcz ugotowała. I tak siedział burak w garze, pływając w swojej własnej krwi i zjedzony został ten nieburak, tfu, nieborak.

Komentarze (18)

Tina12 18.10.2016

No i przywołałaś mi wspomnienia wigili tym barszczem.
5

Lotta 18.10.2016

Dziękuję bardzo Tina. :) Święta się zbliżają, powoli ale jednak.

Joker 18.10.2016

No i gitez

Lotta 18.10.2016

Ano tak na szybko coś ;)

Pan Buczybór 18.10.2016

Smutne życie buraka. 5

Lotta 18.10.2016

Wahałam się czy tego nie dać do kategorii "smutne" :D Dziękuję bardzo. :)

Angela 19.10.2016

Taki już los buraczków : ) 5

Lotta 19.10.2016

Dziękuję uprzejmie. :)

Okropny 19.10.2016

Krwi* :)

Lotta 19.10.2016

Dzięki, już poprawiam. :)

Rasia 19.10.2016

"Jego życie czasami nudne," - dałabym przecinek po "życie", bo jakoś dla mnie to wygląda jak wtrącenie, ale to już Twój wybór :)
Przy fragmencie, że go "wyrwała", pomyślałam o jakiejś błyskotliwej, zboczonej anegdotce, ale to w sumie ja błędnie przeczuwałam aluzję :D Podoba mi się gra słowna pod koniec. Dam 5, czemu nie :)

Lotta 19.10.2016

Dziękuję pięknie. :)