Z cyklu „ Krakowskie ulice” (Stradomska)
Szyba wystawy - podwójne odbicia
pustych, zdziwionych oczu Gelsominy.
Szuka schronienia na obcych ulicach.
Zampano winny?
Podwawelski szlak i włoska La Strada
(Pod Białą Różą Balzak się zatrzymał)
gdy jestem sama, na duchu upadam.
Gdzie jest przyczyna?
Choć tędy droga na Królewskie Mosty,
Domu Mojżesza już dzisiaj nie zdobi
iglica Róży – synonim miłości.
Pamięć zawodzi?
Dokąd mnie wiedzie ta ulica złudzeń,
(w kinie Atlantic nie ma już Giulietty),
wędruje ze mną ciekawski przechodzień.
Czasu obiektyw,
bez związku jednak, stracona ulica.
Kina też nie ma, Honoriusz wyjechał,
a pod trzynastką w "Il Gusto" la pizza.
Wspomnień zaniechaj!
Nie tracę z oczu archaizmu stradać,
odstawiam na bok włoskie skojarzenia.
Trudny i dawny sens niech nie przepada.
Polskie korzenie.
Komentarze (4)
Lecz potrafię podążać, wstecz, nostalgiczną koncepcją jaźni w kierunku miejsc, które odmieniły swe dawne przeznaczenie - ulegając naporowi teraźniejszości.
Zarówno filmy Felliniego czy dzieła Balzaka nie są obcością, a także magiczna muzyka Nino Roty.
Mam nieśmiałość zwrócić uwagę iż Anthony Quinn grał postać - Zampano.
I dzięki piękne za spacer wehikułem czasu. Pzdr.
Dopiero po zamieszczeniu tego wiersza zorientowałam się, że przepisując popełniłam błąd w imieniu Zampano (z włos. brutalny, prymitywny - istotnie brawurowo zagrał go w La Stradzie Anthony Quinn). Ponieważ nie widzę możliwości edytowania tekstu, nie mogłam, i nie mogę zrobić tego sama.
Czy możliwa jest poprawka?
Freya, dziękuję za komentarz oraz dyskretne zwrócenie uwagi na literówkę.
A wiersz, napisany strofą saficką nie powinien mieć tego typu potknięć.
Pozdrawiam
P
Po prawej stronie edycja tekstu
A prośby do admina tylko poprzez zakładkę Kontakt w stopce strony
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania