z naparem ziół pod wiatr
na szóstym piętrze
świece oświetlają grymas
namalowany na bladej twarzy
jest niczym pomarszczone
arcydzieło
nie trzeba tam zamykać okiennic
bo ktoś przysłania oczy
gdy twarz odbija się
w uchylonym oknie
a ty nie wiesz jak zatrzymać
to coś co zrodziło się w twojej
głowie i gdzie znajduje się
owe szóste piętro na którym
każdy dzień przypomina
komin z którego wydobywał się
czarny dym nasączony krwią
albowiem na szóstym piętrze
wspomnienia mieszają
wolność z piekłem i nie
przenikną przez ściany
Komentarze (11)
np.
na szóstym piętrze
świece malują grymas na bladej twarzy
niczym pomarszczone arcydzieło
nie trzeba zamykać okiennic
ktoś przysłania oczy
twarz odbija się w uchylonym oknie
etc.
pozdr
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania