Z siłowni "połetom" wszelkim hołd
Poczucia..
Humoru poczucia asysty potrzeba..
Klatę szeroką sztanga toną mądrych rad przyciska do ławeczki zimnej.
Jej chłodny, bezlitosny dotyk po nagich, szczerych plecach słowem profesjonalnym smaga.
Triceps potężny odeprzeć ciężaru niechęci nie potrafi.
Na niczym zmagania odparcia spełzają.
Zbyt słabe bicepsy woli silnej Adonisa, zbyt wątłe płuca wiary w sukces Aresa.
Poczucia..
Humoru poczucia asysty potrzeba..
Kogokolwiek asysty z wielką siłą jednego słowa dobrego, przychylnością zwalczącego złość, frustrację i zgorzknienie tysiąca słów mrocznych moc.
Poczucia..
Humoru poczucia asysty potrzeba..
Kogoś, kto sztangę mroczną zawiesić pomoże na ukojenia stojaku.
Przecież tylko zdanie, jedno zdanie promienne, słoneczne wystarczy. O kropkę wyżej, o przecinek nad gryfem tuż tuż. Wystarczy, by hejtem dłonie zemdlone, ciało i umysł zwątpiony odciążyć.
Poczucia..
Humoru poczucia asysty potrzeba..
Komentarze (21)
Ci, o których mowa, zrozumieją ten żart ;)
A tak to całkiem, całkiem.
Gra słów zauważalna.
Nie śledzę Twoich tu zmagań, ale mniej więcej chyba kojarzę o co chodzi.
Pozdro
Akurat Ty mi asystujesz, więc dziękuję za pomoc i to bez ironii. Dzięki :)
Faktycznie, triceps. Już zmieniłem. Chciałem profesjonalnie napisać, ale mięsień trójgłowy ramienia ni cholery nie wpisuje się w koncept ;)
Zawarta myśl do mnie przemawia.
Pzdr
Dzięki za asystę :)
Marczello, to prawy avatar :)
Znaczy.. Duży i niebieski?? ;)
Dzięki za miłe slowo, choć nie wiem z jakiej to okazji.
Walentynki za niedługo :)
zrównoważony typ jesteś, nie bluzgasz niepotrzebnie, nie unosisz się w gniewie, tylko w wiadomej potrzebie xD, mądrze doradzasz, nie mącisz, nie wyzywasz np. od kurwiów (przyznam, że dopiero tutaj się z tym spotkałam, brr)
stateczny, pożyteczny, merytoryczny.
Pracownik roku!!!!
xD
polataj trochę pod sufitem :)
♥
Jak Józek Talar - 300 procent normy :)
dokładnie :)
Tylko patrzeć aż mi sie niebo otworzy :)))
Ble.
i Fuj.
Ohyda.
Na pohybel z ósmym marcem też?? :)
ależ mój Drogi, czyżby żona nie szepnęła ci do uszka, że ósmy marzec trwa trzysta sześćdziesiąt pięć dni :)
Ona nie szepce takich rzeczy :)
Ona je wykrzykuje ;)
Izabelka - pozdrawiam Cię Najdroższa ;*
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania