Z szarości...
Stawiam z wolna szary krok,
szarym krokiem idę w mrok.
W szarym mroku pies się żali,
że mu szarą budę dali.
W szarej budzie - szara kość,
szara mysz - to psiaka gość...
Idę dalej szarym krokiem,
staję tuż przed szarym blokiem.
W szarej kurtce ku mnie kroczy...
ktoś... podnosząc szare oczy...
Nagle szary świat zwariował,
tęczą się pokolorował!!!
I z szarości wyskoczyła...
kolorowa uczuć siła...
(Wiersz nie pokazuje się na głównej) ???????
Następne części: Z szarości ( wstawiam ponownie )
Komentarze (2)
Pozdrawiam, piąteczka ! :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania