Mnie się - ogólnie - podoba. Szczególnie -''nie skleję potłuczonych uśmiechów''. Aczkolwiek - bym napisał: ''wydziergany smutek'' - oczy i druty - kojarzą się źle. Np drut w oku. No chyba, że chodziło Ci, o wyrażenie - bólu jako tęsknoty. To wtedy takie skojarzenie o.k. Pozdrawiam - 4,5
jak słowa malują
czerwień mojej sukienki
od których
gasną nawet świece
Ja się na poezji nie znam jednak to nie całkiem po polskiemu napisane jest niestety; jak słowa od których gasną nawet świece, maluja czerwień mojej sukienki wydaje się być bliższe językowi polskiemu i jego urokowi. ;)) To jednak Twój utwór a moja jedynie refleksja nad jego konstrukcją.
Zauważyłam że preferujesz prostotę wypowiedzi w swoich wierszach/utworach.
Proste, niewyszukane słowa, krótkie wersy.
Prostota oczywiście nie jest wadą, tylko zwyczajnie mi tutaj czegoś brakuje (nieszablonowego słownictwa?)
Ciekawa jestem Twojej twórczości w takim właśnie, bardziej "kwiecistym" wydaniu.
"wydziergany smutek
wplata w warkocze tęsknotę" - ten fragment mi ładnie zabrzmiał
betton jak gadasz w nieludzkim języku, to co się dziwisz że cie nie rozumieja... ale nie przejmuj się , złociutka wariaci tak mają że mało kto ich rozumie ha, hi, he :)
Nienawidzę, kiedy muszę tłumaczyć, co ''autor miał na myśli''. W tym wersach zaznaczonych przez Ciebie pokazałam obraz najzwyklejszej na świecie kłótni, gdzie słowa rozpalone do czerwoności gaszą nadzieję na pojednanie. Wydawało mi się, że to wynika samo z wcześniejszych wersów... czysty realizm.
Nuncjusz gdybyś nie był taki nerwowy, to nawet byłbyś niezły, bo rozśmieszasz mnie jak mało kto.... tylko te pierwotne, prymitywne instynkty nieco ciebie dyskwalifikują.
betton daj spokój z tym rozsmieszaniem... przecież ty rżysz na okrągło z byle czego...hi, hi ktoś beknie rżysz, ktoś pierdyknie jakieś pisanko rżysz, ktoś pierdnie, rżysz jak kobyla starego Więcka ha, ha, ha :)
akwamen bier se ją, w całej rozciągłości jest do twojej dyspozycji, nawet nie chcę soobie takiej sytuacji wyobrażać, że mógłbym z nia przebywać w jednym pomieszczeniu, nie przepadam za horrorami klasy zet
Nuncjusz ale mi nie chodziło o ''zalecanie'', to mamy za sobą. Chodziło mi bardziej, że jako faceta dyskwalifikują ciebie pewne zachowania i prymitywne odruchy, w sensie międzyludzkim, niekoniecznie na gruncie towarzyskim.
betti jezu dociera to do mnie, nie musisz tego powtarzać, zdaję sobie doskonale sprawę z moich ułomności i dlatego nie mam ochoty na jakiekolwiek związki z babami.
Nuncjusz łaskawco , ty se nawet nie zdajeszsprawy hi, hi jaki to ciekawy przypadek medyczny, .... ha, ha , ale jkao że nie będziesz się wpieprzał miedzy wódkę a zakąskę ... wdzięcznym ci jest hi, hi, hi
Nuncjusz przez jeden ciulowy związek, jesteś wrakiem człowieka. Nie każda baba zdradza, może warto ratować siebie przed całkowitą destrukcją? Szkoda życia.
betti poza tym, każdy ma jakiś limit cierpliwości, nawet refluks się okazuje, że też. Nie ma chłopów robotów wypranych z emocji. Może kiedyś zrobią dla ciebie cyborga zachowującego spokój w każdej sytuacji, bo na ludzi to raczej nie licz
betti znowu mi coś wmawiasz? Nie znasz ani mnie ani mojego życia. na jakiej podstawie twierdzisz, że jestem wrakiem człowieka? Bo mi z jakąś babą nie wyszło? ja pierdole co za pustak
Spadam ''chłopcy'', bawcie się beze mnie. Atak szturmowy uważam za rozpoczęty... swoją drogą to żenujące, że aż w tylu musicie walczyć z jedną babą. Co z was za faceci...
betton masz rację ze z babolem, z kobieta byśmy nie walczyli hi, ha, he Nie oddawaj pola, wracaj do nas, my cię ubóstwiamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) :)
No i popatrz, Riggs. Takie banalne, a jeszcze trzeba tłumaczyć,... Uśmiałeś się z moich uwag? Fatalnie, ale czego można się spodziewać po kimś tak piszącym jak Ty... mam nadzieję, że w przyszłym roku błyśniesz intelektem. Pa
Nuncjusz posrało cię :) zaczęła by doszukiwać się poezji w kijkach i śmiać się szusów innych .... o kulfa mać... :( wiem że mnie trawisz ale aż tak źle życzyszHe, he
Komentarze (98)
poczytaj to sobie za zaszczyt
Pozdrawiam.
czerwień mojej sukienki
od których
gasną nawet świece
Ja się na poezji nie znam jednak to nie całkiem po polskiemu napisane jest niestety; jak słowa od których gasną nawet świece, maluja czerwień mojej sukienki wydaje się być bliższe językowi polskiemu i jego urokowi. ;)) To jednak Twój utwór a moja jedynie refleksja nad jego konstrukcją.
Proste, niewyszukane słowa, krótkie wersy.
Prostota oczywiście nie jest wadą, tylko zwyczajnie mi tutaj czegoś brakuje (nieszablonowego słownictwa?)
Ciekawa jestem Twojej twórczości w takim właśnie, bardziej "kwiecistym" wydaniu.
"wydziergany smutek
wplata w warkocze tęsknotę" - ten fragment mi ładnie zabrzmiał
Pozdrawiam
Dziękuję za przeczytanie. Pozdrawiam.
czerwień mojej sukienki
od których
gasną nawet świece
Becia, sugeruje, by świece gasł od czerwieni sukienki – nie od słów:
czerwień mojej sukienki
od której gasną nawet święcę
Moim zdaniem prowadzisz pewien nadrealizm, klimat, wiele interpretacyjnych drzwi otworzysz mi. Czytelnicy są różni i różne niosą klucze...
Becia dziękuje za odwiedziny.
Betti skaranie boskie z Tobą. Znowu się wplątujesz w romans. Ty mój karaluszku.
Ze spuszczoną głową, powoli idzie Betti z ósmej niewoli
"wydziergany smutek
wplata w warkocze tęsknotę"
No i na koniec roku ja się uśmiałem z Twoich górnolotnych uwag i tak banalnych "metafor".
No, proszę Cię.
Żenada.
Szczęśliwego Nowego Roku
Może za bardzo ją ubóstwiamy ... hi, hi
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania