*

(*)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (33)

  • Karawan 27.02.2018
    Po pierwsze proszę pamiętać , że to Twój tekst, a moje tylko sugestie. Po wtóre w odniesieniu do "całokształtu" to Twoja druga próba pisania prozy i pamiętając swoje "raczkowanie" powiem tak; widzę twoją wyobraźnię, widzę jak duży, gwarny i barwny jest ten krótki filmik. Czego w nim zabrakło i czego za mało (wg mnie!! oczywiście!!)? Gości w karczmie, ich smarkania, siorbania, zapachu przepoconych ciał, otwartych gąb - czyli detali. Zabrakło także "strzałów" a więc takich wtrętów, które wizję nieba rozwodnią, uczynią mniej monotonną - zachowanie słuchaczy temu właśnie służy. Zabrakło również mocnej pointy, tego że część słuchaczy chciałaby dowiedzieć się coś więcej; wystarczyłoby gdyby anioł "zeznał", że został wywalony z nieba, bo uknuto przeciw niemu spisek, a to ze względu na to, że spił się na Olimpie czy w Walhalli i nasikał do butów którejś bogini.
    Powtórzę; Tekst Twój - moje sugestie. Uważam, że powinnaś pisać i czytać innych pod kątem "a dlaczego i jak on ona to napisali"
    A poza muzyką są jeszcze obrazy, wspomnienia, dowcipy (świetna inspiracja!). Idziesz do sklepu - słuchaj, patrz i szukaj śmiesznych, dziwnych rzeczy a potem zastanów się dlaczego akurat to zwróciło Twoją uwagę. PIsz. Pisz nie dla kogoś, pisz by po tygodniu czy miesiącu wrócić i zobaczyć swoje notatki. Pisz! Pozdrawiam.

    Poniżej Czepialski, oczywiście be interpunkcji, bo, jak każdy czepialski ten jest prawdziwym"alfanabetą interpunkcyjnym"
    Witajcie, drodzy goście na piątym - brak pauzy dialogowej,
    Niestety, z przyczyn - to samo
    Jednak dzięki łaskawości - jak wyżej
    obok niego bajarza
    chowa w rękawie, złe formatowanie - niepotrzebny enter?
    nim ja na dobre rozpocznę, - ogonek od "a" zginął
    cier – pliwości! - zapisałbym cier pli woś ci !
    – Wielu z Was...
    Zapewne niektórzy z Was - to drugie Was zupełnie zbędne, bo czytający już jest jednym z nich! "was" piszemy z małej, tak przyjęto w odróżnieniu od korespondencji (zresztą kto dziś listy pisze?)
    którą jakimś cudem zdołało im się ustalić - którą jakimś cudem udało im się[zdołali] ustalić, albo; którą jakimś cudem ustalono
    w każdy z tych światów - zbędne "w"
    zapadłych na Najwyższym Sądzie - w Najwyższym Sądzie
  • Enchanteuse 27.02.2018
    Dziękuję Karawanie za tak obszerny komentarz. Braki pauzy to oczywiście kopiowanie z worda, gdzie połowa z nich znika. Resztę poprawię. Co do błędów poważniejszych :
    Długo zastanawiałam się nad koncepcją tego opowiadania. I ostatecznie wybrałam karczmę zamiast historii "z pierwszej ręki", czyli z perspektywy byłego anioła. Wtedy przysługi wstęp pewnie nie raziłby tak bardzo.
    I wiesz co? Myślę, że chyba pójdę w tą stronę i napiszę ciąg dalszy w alternatywnej wersji. Ani para karczmarzy, ani, tym bardzieyj podpici goście nie są do tego potrzebni.

    Powiedziała mądra po fakcie Enchanteuse :D
  • Canulas 27.02.2018
    Nie wiem czy Wóz wyjął, więc wyjmuję.

    "– Macie moje słowo. – rzekł z pełną powagą bajarz." - bez kropeczki po słowo.

    "Witajcie, drodzy goście na piątym już, cotygodniowym występie artystycznym! – zawołał karczmarz." - zjadło myślnik.

    "Niestety, z przyczyn dla nas niezrozumiałych, Laufer nie mógł zaszczycić nas swą obecnością. – przez izbę przeszedł szmer niezadowolenia." - Przez z wielkiej (nie odnosi się bezpośrednio do dialogu)

    "Jednak dzięki łaskawości naszego gościa, nie będziecie skazani na brak rozrywki. Dziejarz – mówiąc to, wskazał ręką na stojącego obok niego bajarza
    chowa w rękawie, jak sam twierdzi, znakomitą historię, a ponadto jest urodzonym bajarzem ! – po czym Atanazy ukłonił się publiczności i wycofał się za wyszynk.
    Brak myślnika dialogowego na początku. Oddzielający dialog od części narracyjnej powinien być przed słowem "Dziejarz".
    Przed "chowa" powinien być myślnik, a samo "chowa" z wielkiej. Wykrzyknikbez spacji, a "po czym" z wielkiej.

    "– Szanowna publiczności! Historia, którą za chwilę Wam opowiem, będzie dotyczyła spraw wyższego świata. " - "Wam" z małej. W liście lub dzienniku/pamiętniku taki grzecznościowy zapis jest zasadny. W opowiadaniu jako takim – nie.

    (Dalej nie będę tego wyciągał, bo zasada się tyczy całego tekstu)

    "– Cierpliwości, moi najmilsi słuchacze, cier – pliwości! " - Dałbym to tak: – Cierpliwości, moi najmilsi słuchacze, cier... pliwości! - dlatego, że myślnik infoprmuje iż przechodzisz do narracji, a tak nie jest.

    Z "Go" taka sama sytuacja, co z "Wam".

    "Jedyną pewną rzeczą, którą jakimś cudem zdołało im się ustalić jest to, że Królestwo Nieb " - czy tak miało być? Czy ucięło Nieb?

    "Wróćmy do Królestwa Nieb. " - to jest dialog. (no: monolog, ale wypowiadany) Pisząc Nieb. - ja słysze :Nieb. Nie uznaję tego zaskrót i nie dopowiadam sobie "Niebiańskie."

    "– Do tej pory słuchałem, ale teraz – miarka się przebrała. Myślałem, że ten tu – wskazał palcem na bajarza " - tak samo tu. "miarka..." to jeszcze dalej dialog, a oznaczasz, jakbyś przechodziła do narracji. Tak wyżej tak robiłaś, ale tam snuł opowieść i nie było wtrąceń narracyjnych Tu są, więc taki zapis razi.

    "„No rób coś przecież to był twój pomysł” - brak kropki.

    "Panowie! Miejcież trochę godności – zawołała,schodząc nieco z tonu, " - odstęp po przecinku.

    "– Wypad na zewnątrz, albo nogi z rzyci powyrywam i przez tydzień nie siądziecie! – głos Gniewnej znów osiągnął poprzednią wysokość. " - głos z wielkiej (nie odnosi się bezpośrednio do dialogu).

    Ok. Po seansie.
    Od strony treści, pomysłu – bardzo, bardzo fajnie. W zapisie jednak lekki pierdolnik.
    Sorry, nie będę się krępował jak przedmówca,bo nie umiem i nie lubię się czaić.
    Sporo dupereli do poprawy, ale tylko od strony technicznej. Sam zamysł i pomysł jak najbardziej na tak. Postaci barwne i zestawienie ich również. Musisz natomiast poogarniac duperele, bo szkoda tekstu. Traci on na płynności.
    Ufam, że to ogarniesz, a moje rady rozpatrzysz w takim świetle, jakim są podawane, czyli "z życzliwości".
    Pozdro wielkie, Ench.
  • Enchanteuse 27.02.2018
    Że nie chcesz się krygować, tym lepiej. A skoro już nie chcesz, to pytanie do Ciebie - myślisz, że opowiadanie zyskałoby, gdyby napisać je w innej konwencji, to znaczy calutkie z perspektywy anioła?
    Poza tym dziękuję za wytknięcie błędów - czytałam trzy razy, widać za mało.
    Mea culpa.
  • Canulas 27.02.2018
    Enchanteus, nie. Sądzę, że nie. Mogę nie być obiektywny, ale mam dość aniołów (w tradycyjnym wykonaniu) Dla mnie to jest zgrany motyw. Oczywiście, zależy jak zostanie zaserwowany, ale z perspektywy samego anioła - nie.
    Tyle, że to zbyt mało, co mówisz. Nie wiem jakby to miało wyjść. Moze się okazać, że myślisz pozaszablonowo, a ja oceniam przez pryzmat własnych uprzedzeń i niepełnych danych.
  • Enchanteuse 27.02.2018
    Powiem tak - anioły , i konkretnie anioł miały być środkiem ciężkości tego opowiadania. W moim zamyśle anioły to po prostu dusze, które z własnej Wikipedia przechodzą "wyższe wtajemniczenie" lub są mianowane przez Stwórcę. Niekoniecznie anioły stróże - w mojej wersji anioły mają prawo Do zajmowania wszystkich wyższych stanowisk. Są więc aniołowie - urzędnicy, prokuratorzy, badacze, wykładowcy. Być może brzmi głupio, ale bardzo chciałam odejść chociaż trochę od stereotypu.
    Mam nadzieję, że choć troszeczkę mi się to udało.
  • Canulas 28.02.2018
    Tak, jak najbardziej udało. Ja natomiast bym nie rezygnował z otoczki związanej z karczmą. Mi ta sceneria pasowała.
  • Kim 27.02.2018
    Fantasy? Potrzymajcie mi piwo.
  • Enchanteuse 27.02.2018
    Fantasy nie fantasy, gdzieś w kategorie trzeba było to wcisnąć. Przyznaję, może to akurat nie było najodpowiedniejsze miejsce. Co wobec tego sugerujesz, Kim?
  • Kim 27.02.2018
    Enchanteuse chodzilo mi o to, że zabieram się do komciowania, Właśnie kończę. Daj mi 2 minuty,
  • Kim 27.02.2018
    Oki to lecimy.
    "Atanazy westchnąwszy kolejny raz, oddalił się pospiesznie na zaplecze, mamrocząc pod nosem uwagi o tym, ile warte jest słowo włóczęgi.
    Niedługo później Dziejarz stał razem z Atanazym na drewnianym podeście (...)" - jak dla mnie imię Atanazy robi tu za powtórzenie. Możesz zamienić na zaimek osobowy, będzie wiadomo o kogo chodzi.
    "(...) nas swą obecnością. – przez (...)" - Przez z wielkiej
    Nie rozumiem, czemu przed kwestiami wypowiadanymi przez karczmarza brakuje myślnika. Jakiś powód?
    "(...) a ponadto jest urodzonym bajarzem !" - usuń spację przed wykrzyknikiem
    "którą za chwilę Wam opowiem" - zwrot grzecznościowy do wywalenia. To się tyczy całego tekstu.
    "Dlatego też, nim ja na dobre rozpocznę, (...) " - ją
    "Zatem, nie znane jest jego dokładne położenie." - nieznane
    "Trudno jest także mówić jednoznacznie, jak wielkie jest jego terytorium (...)" - jest/jest powtórzenie
    "Do tej pory słuchałem, ale teraz – miarka się przebrała." - myślnik tu trochę niepotrzebny, a wprowadza lekkie zamieszanie w dialogu.
    "– Dziejarz to nasz gość – odparła ona na to chłodno." - drugi zaimek do usunięcia
    "– Panowie! Miejcież trochę godności – zawołała,schodząc" - brak spacji po zawołała,
    Dobra, skończone. Pewnie część dubluje się z tym, co wytknął Can, ale trudno.
    Generalnie pomysł fajny, podoba mi się. Mam nadzieję, że pociągniesz nieco historię, bo z chęcią dowiedziałabym się jak sprawa przebiegnie dalej. Tematyka trochę śliska, bo religijna, ale, jak wspomniałam, pomysł naprawdę zacny i z potencjałem. Trzymam kciuki za tę historię.
    Pozdrówka ;)
  • Enchanteuse 27.02.2018
    Ojej, a ja już się szykowałam na ostrą krytykę z Twojej strony. Przepraszam za to.
    Wow. Serio zajęło Ci to dwie minuty :D
    Dziękuję za tak obszerny komentarz, widać, że naprawdę wczytałaś się w tekst. Jeśli chodzi o partie dialogowe - to przy kopiowaniu zjada mi 2/3 myślników, co przepraszam za wyrażenie - wkurwia mnie niepomiernie. Ale tutaj na opowi nie da się inaczej niż kopiować, bo nie ma myślników, a są dywizy.
    Tak, jasne, ciąg dalszy będzie. Tak w ogóle to poważnie zastanawiam się, czy dalej ciągnąć to przydługawe i nudnawe zakończenie, czy od razu jechać z historią. Piszę to, ponieważ (przed chwilą! ) przeczytałam Twoje pierwsze opowiadanie tu i widzę w Tobie prawdziwą profesjonalistkę.
    A więc, Kim, jak myślisz - przejść od razu do historii anioła, czy zanudzać potencjalnego czytelnika dalszymi szczegółami wstępu?

    Pozdrawiam również de ma cote ;)
  • Kim 27.02.2018
    Które opowiadanie przeczytałaś? :> Tylko nie mów, że Małego Trolla, bo jest strasznie słaby.
    Co do fabuły twojego opka... mnie, jako czytelnika ciekawi historia anioła. To tak naprawdę motor napędowy. Tym zaciekawiasz i tak naprawdę to zachęca do dalszego czytania. Ciężko mi się tu wypowiedzieć, bo nie wiem, jaki masz na całą sprawę plan B. W sensie... co jest substytutem dla historii anioła. Jeśli chcesz ciągnąć to opko jakąś losową, nudną rozmową w karczmie albo czymś innym, co jest wymuszone i niefajne i nie chce ci się tego pisać, to lepiej se odpuścić i dać anioła. Z kolei jak masz coś przemyślanego w zanadrzu, to, skoro już udało ci się zaciekawić czytelnika (w moim przypadku ci się udało), to możesz potrzymać go chwilę w niepewności. Byle nie za długo :P
  • Enchanteuse 27.02.2018
    Kim - tego jest jeszcze jedna część około wstępu. Trochę go rozbudowałam, ale na szczęście w przeliczeniu na wordowskie strony wychodzi mniej.Alternatywna wersja to po prostu ucięty ciąg dalszy pitu - pitu o Niebie, i od razu dalej z historią anioła.

    Btw, udało mi się zaciekawić czytelnika :D
    Pierwszy sukces.

    Co do opka - czytałam jakąś bitwę - tam było coś o nekromantce która chce się przemienić w 12 stolatka. I kawał dobrej roboty. Ja również cicho apeluję o ciąg dalszy kiedyś tam. Szkoda zostawiać jak się má już taki dobrý początek.
  • Kim 27.02.2018
    Enchanteuse wrzuć to, co masz napisane. Skoro już skrobnełaś, to czemu ma się marnować?
  • Enchanteuse 27.02.2018
    * wstęp oczywiście, nie zakończenie. (ferie odmóźdżają, tak) .
  • Enchanteuse 01.03.2018
    Chyba rzeczywiście wrzucę to co mam. Dzięki Wam wszystkim za rady.

    Can, nie wiem, czy zdołam Cię jeszcze wywołać z opowijskich czeluści, ale do do tego:
    "Przed "chowa" powinien być myślnik, a samo "chowa" z wielkiej." mam wątpliwość.
    Bo to zdanie jest kontynuacją wypowiadanego wcześniej przez bohatera, wydaje mi się więc, że "chowa" raczej z małej.
    A, i jeszcze "Go" jest z dużej, ponieważ wyraża szacunek dla wyższego Bytu, jakim jest Bóg, i to jest raczej ogólnie przyjęta zasada w pisowni. Poza tym mnóstwo cennych rad do przemyślnienia na później, Dzięki raz jeszcze.
  • Canulas 01.03.2018
    Ja z Go się odniosłem, tak samo jak z Wami. Jeśli byś zmieniała, to całościowo, jeśli zostawiasz manierę z szacuniem do: to też oczywiście całościowo.

    – Jednak dzięki łaskawości naszego gościa, nie będziecie skazani na brak rozrywki. Dziejarz – mówiąc to, wskazał ręką na stojącego obok niego bajarza – chowa w rękawie, jak sam twierdzi, znakomitą historię, a ponadto ma prawdziwy talent do opowiadania! – ok, popatrzyłem, pomyślałem. Miałem zły odbiór. Źle na to spojrzałem.
    Racja, Ench.
    Sorry za zamieszanie.
  • Enchanteuse 01.03.2018
    Spoko. Z "wami" też miało być, że szacunek, ale jak tak prześledziłam jeszcze raz tekst, zaczeło mnie to irytować i pomyślałam - innych pewnie też irytuje, więc pozmieniam. Według mojego zamysłu "wam" całkiem pasowało, oddawało poniekąd charakter Dziejarza, ale zapis też ważny, więc niech już zrezygnuje z tego dodatkowego szacunku :D
  • Canulas 01.03.2018
    Enchanteuse, wszystko to jeno rady. Tekst Twój.
  • Kim 01.03.2018
    Ench pamiętaj że Can czasem ochleje się oshee i widzi jak zza mgły. Musisz brać na to poprawkę w jego komentarzach.
  • Enchanteuse 01.03.2018
    Że oshee to jeszcze pół biedy ;D
  • Kim 01.03.2018
    Enchanteuse no nie wiem te bąbelki to mu do głowy uderzają na maksa
  • Canulas 01.03.2018
    Kim, a jak zara wpadne, jak po koreańskim dupiszczu "wyczaskam", się skończy spam.
  • Kim 01.03.2018
    Canulas :))
  • Canulas 01.03.2018
    Kim, dam Ci zara Canulasa. Te wdzięczne uśmiszki nie pomogą. Jeszcze raz zobaczę tylko.
    Trzy pory roku miną jak na Rica wsiądziesz.
  • Enchanteuse 01.03.2018
    Idźcie spać ;)
  • Enchanteuse 01.03.2018
    Bo zaraz obojgu oberwie się za spam :P
  • Kim 01.03.2018
    to on ciągle spamuje... sorka ;)
  • Canulas 01.03.2018
    Również przepraszam, Ench i już uciekam.
    Psssst. Ty wiesz kto.
    Wiem, że Ty wiesz.
    No, ale cóż...
    Nie spamuję już.
    Pozdro, Ench.
  • Enchanteuse 01.03.2018
    Pozdro wzajemnie.
    Czarodziejskich snów obojgu :)
  • Aisak 07.03.2018
    Ąszą też,
    przyznam skonsternowana, że zatkało mnie, i nie wiem, co napisać.
    Nie o taką tematykę my walczyli!
    bóg, aniłki, światłość,
    to mnie wszystko jakoś prześladuje :(
    :(:(:(
  • Enchanteuse 07.03.2018
    Nie lubisz aniołków "en general " czy nie lubisz moich aniołków :D ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania