Za horyzont zaszło już.

Z horyzont zaszło już, słońce piastunka zbóż.

Na niebie pojawił się księżyc, w towarzystwie zórz.

I stroi nocny świat, w swój srebrzysty blask.

Daje znać żabom, by rozpoczęły swój koncert.

Bezpieczne schronienie pomaga, znaleźć biedronce.

Wreszcie do mego okna stuka, jak gdyby był mym panem.

I zabiera mnie w świat marzeń, kojąc każdą serca ranę.

I tak pomaga mi uciec, od krzyku i zgiełku.

Od natłoku myśli, od pustki w mym sercu.

Lecz mój sen błoki, kończy się tak prędko.

Bo na niebo wraca słońce, budząc mnie swą ręką.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • ObcaPlaneta 07.07.2016
    Tytuł!
    Za horyząt - za horyzont
    Żabą - żabom
    A wiersz fajny. 5
  • Tina12 07.07.2016
    Dzięki
  • Okropny 07.07.2016
    Rany boskie. Raz tak, raz tak, masakra
  • Łowczyni 07.07.2016
    Okropny :D
    To też trzeba umieć. ;)
  • Okropny 07.07.2016
    Łowczyni co takiego?
  • Łowczyni 07.07.2016
    Okropny, pisać to samo słowo na różne sposoby i nie widząc w tym nic złego. :)
  • Tina12 07.07.2016
    Wybacz pisownie, już poprawiam.
  • Margerita 07.07.2016
    pięć
  • Tina12 07.07.2016
    Dzięki
  • Jest kilka błędów, ale poza tym wspaniale, 5
  • Tina12 07.07.2016
    Wiem, już je poprawiłam. Dzięki.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania