za krzykiem zawsze jest cisza
rozstania
i powroty byle jakie
aż ciemnieje od patrzenia
w błysk flesza
ktoś pewnie powie że to już
było
ale trzeba powtórzyć
jak lekcję gry na fortepianie
albo spacer
w deszczu utonęłam
i znowu jakby mnie
mniej
na wyłączność
odejmuję siebie od kolejnego jutra
Komentarze (12)
Miłego dnia.
no, dałem ci okazję, bettonku jadowity, do narobienia se komentów hi, hi
Bardzo dziękuję.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania