(Dla mnie tekst bardzo 'deformacyjny' w sposobie prowadzenia i narracji, ale chyba bez sensu sygnaturowac jako Deformacje, bo skonczone. Plus odcinanie kuponow od czegokolwiek jest takie se. Ale zaznaczam zbiezonosc)
Juz bardziej wporzo jest :(. Umysl mi dzis wysnil podrasowany koszmar. Jak kazde dziecko poszlam do mamy, sprawdziwszy uprzednio czy mam swoje rece, oraz czy nie czyha na mnie pietnascie potworow.
masz zawsze wporzo dla co niektórych :) u mnie nie było tak wyraziście - no, wiesz... prawdopodobnie dlatego, że mama uciekła z życia bezsensownie (teraz jest tam tunel) i zostałem bez fikcyjnej dramaturgii młodości albo dojrzałości - chujówki na maxa pod kilofami szyn, alternatywnych fraz, co na kolejowym przejściu każdy idiota powinien, albo sponiewierania wszystkiego, przenigdysiejszego cuś, kurwa, z niby tego syfu, lub przynajmniej udaję - że wiem na jebanym przejeździe, gdy go widzę w myślach...
Ale hujówka to zdanie - wszystko już wyjebane - poza prawdą :) Pzdr
W sumie lojalnie ostrzegam, ze moze sie nie utrzymac na wodzie za dlugo xd. Raczej nie mam gdzie zapisac teraz, ale jak przerzuce w worda, to nie wiem. Moze przez rozmyslanie o tym Twoim Vanilla Sky ja mam teraz "podrasowane" koszmary w sumie o:
Canulas, nie, jednak trza skasowac, bo jest be :(. Ale se na mejla wyslalam. Ritha mi rzekla, ze mozna tak robic, bo wtedy mniej ginie, i teraz czasem tsk robie.
Komentarze (16)
Ale hujówka to zdanie - wszystko już wyjebane - poza prawdą :) Pzdr
Niestety, to nie moja "bajka".
Tak tylko zauważę, że to jest bardzo Twoje.
"Punkty na mapie donikąd". - jako stałemu czytelnikowi, znajome
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania