za to że jesteś
Za to że mnie pokochałeś,
stópki całowałeś,
bawiłeś się ze mną,
Czasem w noc ciemną.
Nie wypiłeś nawet kielicha,
choć na stole stała micha.
Dzwoniłam, gdy nie miałam co robić.
A ty wszystko rzucałeś
i do mnie przyjeżdżałeś.
Ty mnie nauczyłeś
o policjancie nam bliskim,
ale to ty byłeś dla mnie wszystkim.
To była miłość od pierwszego wejrzenia,
Teraz się trochę onieśmielam.
Ale to powoli mija,
bo nie jestem żmija.
Zawsze byłeś i będziesz w moim sercu
Nawet wtedy, gdy będę stała
Na ślubnym kobiercu
Komentarze (1)
Takie se.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania