Zabawa

Tamtego dnia Charles przyszedł do pracy przebrany za kurczaka i zaczął głośno gdakać. Wszyscy patrzyliśmy na niego jak na wariata. Dopiero gdy dowiedzieliśmy się, że zamiast nagany dostał premię, rozpętało się szaleństwo. Inni podchwycili temat i również zaczęli się dziwacznie zachowywać, dodatkowo przez szefostwo podjudzani obietnicami dodatkowej forsy. Punktualnie o dwunastej wyznaczono kwadrans na dzikie harce, kiedy dozwolone było krzyczenie, bicie, wycie i turlanie się po podłodze, jak również bardziej wyrafinowane środki. Kto nie szalał, nie dostawał premii, więc nie można było się dziwić, że wkrótce szaleństwo ogarnęło wszystkich pracowników. Za namową szefa każdy kwadrans wariactw rozpoczynaliśmy od wzajemnego okładania się metodą "z liścia w twarz", potem każdy wymyślał własne upokarzające zabawy. Jak się wkrótce okazało ktoś to wszystko nagrywał i wrzucał do Internetu, gdzie szybko rosło zainteresowanie i liczba widzów. Nie zważaliśmy na szydercze uśmieszki i opinię błaznów. Najważniejsze, że stawaliśmy się coraz bogatsi.

 

Nadszedł dzień, kiedy wystąpiły nieprzewidziane wypadki. Charles, prowodyr całego zamieszania, rozebrał się do naga i zaczął tańczyć na biurku, wymachując przyrodzeniem. Twierdził, że za takie coś dostanie podwójną premię. Sporo osób dołączyło do rozbieranego disco polo, skuszonych obietnicą łatwego zysku. To jednak nie był wcale koniec szaleństwa.

 

- A teraz poczwórna premia! - wrzasnął Charles i wyskoczył przez okno. Kilka jego kumpli bez wahania podążyło za nim. Na ten widok szef wypadł z gabinetu i nie przebierając w słowach zapytał co się odpierdala. Popatrzyliśmy po sobie z zażenowaniem i obawą, zakrywając swą nagość kawałkiem paprotki.

 

- Podobno pan kazał. Miała być dodatkowa premia.

 

- Widzicie tych na dole? Została z nich mokra plama.

 

- Czyli nie będzie premii?

 

Od tamtej pory nadal punktualnie o dwunastej biliśmy się nawzajem po twarzach, choć nie dostawaliśmy z tego tytułu żadnych pieniędzy. Robiliśmy to z przyzwyczajenia.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Shogun 27.04.2020
    Ciekawa satyra, a jakże prawdziwa. Doskonale obrazuję obłudę ludzi i chęć zrobienia dosłownie wszystkiego w pogoni za pieniędzmi.
  • A. Hope.S 27.04.2020
    Ja to nawet za free shurnę XD
  • Shogun 27.04.2020
    A. Hope.S haha :D Czyli co? jakby było komu, to piszesz się na wykonanie zlecenia? XD :D
  • A. Hope.S 27.04.2020
    Shogun Si. czasem mi się udaje w milusi sposób strzelić z gałęzi :)
  • fanthomas 27.04.2020
    A. Hope.S hmm? Nie rozumiem
  • fanthomas 27.04.2020
    Dzięks
  • fanthomas 27.04.2020
    Ok już rozumiem
  • A. Hope.S 27.04.2020
    fanthomas XD
  • Anonim 27.04.2020
    Dobre.
  • fanthomas 27.04.2020
    Dzięks. Cieszę się
  • Piotrek P. 1988 27.04.2020
    He he he! XD. 5, pozdrawiam :-)
  • Bajkopisarz 27.04.2020
    Bardzo dobre.
    Choć uważam, że skoro kilku pracowników zamieniło się w mokre plamy, to dla pozostałych powinna być większa pula premii do podziału ;)
  • Pan Buczybór 27.04.2020
    dooobre. Absurdalne mocno i czarnohumorowe.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania