Przyjmuję ten prezent od Ciebie. Milsze są mi jednak, te wyśmiane przez Ciebie wersiki od serca, niż te, zakładam, piękne poetyczne wersy podszyte sarkazmem. Dziękuję.
Pozdrawiam.
betta moja piękna jestem już. A ty znów kłamczuszkujesz, tak było, byłem, czytałem :) :) hi, hi wezwałas i po dupie dostałas ha, ha. Moje złośliwe ukochane pinokio hi, ha, he , hła :)
pasja nie denerwuj mojej upezjowatej kobity, ....bo sie zdenerwuje i bedzie jej z pszek waliło, ....oślini monitor i nie doliczy sie znowu gdzies sylabek.... i po co? znow bedzie musiała przepraszac i wstydac sie ha, ha
betton towarzyszko pinokio, jak trójca! ? ....znów xle liczysz!... toż ty moja ! ...tylko moja! nie dość że kłamczucha to jeszcze niewierna.... nie powiem już jak kto...!ha, ha
Kiedyś na pewnym forum facet pisał z dwóch nicków, robił takie same błędy... to był ubaw, kiedy w komentarzach rozmawiał sam ze sobą... nawet Admin go nie usuwał z radości. Najlepsze było jak kłócił się z drugim nickiem... ryczeliśmy ze śmiechu. To było coś!
Nuncjusz nie rób tego!! kto zapanuje nad tą złośnicą jak nie ja! ja ją znam.... zeżre i wypluje każdego :)) tylko ja mogę ukoić rozgniewanego pinokia toważyszkę bette ;) nie rob tego Nunek hi, hi
betti Pod niedosamobójczonym Antkiem zakrzykłem pax między juzerami.
I co?
Jajco!
I po kiego wafla wołasz tę waryjatkę Halmar?
Przecież jak ona tu wpadnie to kamień na kamieniu nie zostanie!
I kto znowu spuścił ze smyczy tego idyjotę wodniaka?
refluks jak zobaczyłam Halamar, ogarnął mnie pusty śmiech... Królowa salonów na Opowi... ona i tak by wpadła przecież nikt na darmo jej tu nie ściągnął...
betti Aby poinformowałem, że jestem teraz tutaj - jeśli do mnie pijesz.
A szkoda, żeby nie publikowała, bo zdolna bydlica.
A jakieś tam tam niesnaski z tamtym czy owamtym wedle dupencji mnie latają.
betti jak sama piszesz, masz pojęcie o poezji, masz warsztat, więc będę oczekiwała dobrych
utworów. Nie martw się, w moich ocenach nigdy nie znajdzie się nic, co dotyczyłoby autora,
a nie utworu. Nie powinnaś czuć się pokrzywdzona, Masz predyspozycje by pisać, więc do boju.
Faktycznie coś w tym jest, że odbiór personalny, rzutuje czasem na treść.
Nie powinno tak być.
No, ale nie powinno być też wojen, głodu i bólu. A Justin Bieber nie powinien śpiewać.
Jest jak jest.
Ja, na ile umiem, staram się ocenić sam utwór.
Teoretycznie mógłbym napisać, że: "zaryczeć niczym zraniona lew" jest nieco zgrabne, ale że nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby autorem był kto inny, tonie wytknę tego i tu.
Nie znam się na meandrach poezji. Ma ona dla mnie wymiar jedynie odczuciowy.
Tutaj mi się bardzo podoba początek.
Widzę walkę. Być może z góry skazaną na porażkę.
Masz rację, mogłam to zapisać inaczej, lepiej... ale ''naszło''mnie. Na ogół pozwalam moim wierszom odleżeć parę dni, tutaj wstawiłam na gorąco, to błąd.
Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam.
Anonim02.12.2017
Chciałbym przede wszystkim wyrazić uznanie dla Twojego utworu ze względu na stronę techniczną ! :-) Pozwolę sobie pominąć komentarz do treści, ale podobają mi się użyte przez Ciebie porównania, nawiązania i odniesienia. Ciekawie dobrane słowa :-) Dobry wiersz (pomimo, że wstawiony na gorąco ;-)), w moim literackim stylu, który preferuję :-) Pozdrawiam, piąteczka !
Nie wiem czy znasz technikę "odchudzania" tekstu....ale - chciaż bym to zrobił w przynajmniej dwóch miejscach to,( ku zdziwieniu zapewne niektórych ) za sam tekst, bez wnikania w przesłanie i drobiazgi techniczne daję 5. Bardzo mi się podoba
Jeszcze raz rzuciłem wzrokiem. ''i poprowadzę na smyczy ukryty gniew'' - poetycko O.K. ale dosłownie - skoro na smyczy to jaki ukryty?
Chyba, że to oznacza - wstrzymam gniew, nie poluzuje temu ''pieskowi'' za bardzo. Pozdrawiam.
Do przemyślenia oczywiście, ale "niczym" - tu myślnik, bez " za nim" , czyli popłyną łzy marionetek - jeden wers skoro i tak są nierówne, oraz ostatnia strofa bez " tak" . Niedokończony polonista to nie taki debil, jak go malują. Odchudzone, ale jak uważasz.
Komentarze (122)
Ale cóż kobieta zmienną jest i pewnie się zmienisz.
Małpko
Pozdrawiam cieplutko:)
Też cieplutko Ciebie pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
oddanie hołdu manipulacji.
Profesor manipulacji
Miłego wieczoru.
Ty jesteś mistrzem kroju i szycia
Tak jest towarzyszko betti
haiku
betton haiku
I co?
Jajco!
I po kiego wafla wołasz tę waryjatkę Halmar?
Przecież jak ona tu wpadnie to kamień na kamieniu nie zostanie!
I kto znowu spuścił ze smyczy tego idyjotę wodniaka?
A szkoda, żeby nie publikowała, bo zdolna bydlica.
A jakieś tam tam niesnaski z tamtym czy owamtym wedle dupencji mnie latają.
"z grubej nici wydziergam
swój krzyk" - ten fragment naprawdę dobry.
zamiar stawiać Ci wysoko. Pozdrawiam.
utworów. Nie martw się, w moich ocenach nigdy nie znajdzie się nic, co dotyczyłoby autora,
a nie utworu. Nie powinnaś czuć się pokrzywdzona, Masz predyspozycje by pisać, więc do boju.
Ja się nie znam na poezji, ale znam kogoś kto się zna i mię roztłomaczy.
Faktycznie coś w tym jest, że odbiór personalny, rzutuje czasem na treść.
Nie powinno tak być.
No, ale nie powinno być też wojen, głodu i bólu. A Justin Bieber nie powinien śpiewać.
Jest jak jest.
Ja, na ile umiem, staram się ocenić sam utwór.
Teoretycznie mógłbym napisać, że: "zaryczeć niczym zraniona lew" jest nieco zgrabne, ale że nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby autorem był kto inny, tonie wytknę tego i tu.
Nie znam się na meandrach poezji. Ma ona dla mnie wymiar jedynie odczuciowy.
Tutaj mi się bardzo podoba początek.
Widzę walkę. Być może z góry skazaną na porażkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam.
Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam.
Chyba, że to oznacza - wstrzymam gniew, nie poluzuje temu ''pieskowi'' za bardzo. Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Poza tym miło zobaczyć kogoś w innym świetle. To zaskoczenie, z którym muszę się oswoić.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania