Zabiłem to
Zabiłem to wspomnienie. Kim ty dla mnie jesteś?
Tylko chwilą, która jest już martwa. Nie mam już dla ciebie słów.
Zapomniałem twego imienia. Łzy nie spływają z twojego powodu.
Zabiłem to uczucie, które mnie trzymało przy tobie. Już nie czuję niczego.
Pozostała po mnie wielka pustka. Serce przestało bić dla miłości.
Tamtego dnia byłem na jej pogrzebie. Zamykam drzwi przed nią.
Ubieram zbroję by się przed nią chronić. Wszystkich odpycham od siebie.
Boję się, że ona znowu może mnie złapać. Uciekam od niej jak najdalej.
Zabijam ją każdego dnia. Ona dla mnie nie istnieje.
Nie chcę więcej w to wierzyć. Zbyt wiele kłamstw usłyszałem.
Moja wiara nie istnieje. Spłonęła wraz z moim sumieniem.
Na drzewie wisi tylko moja dusza. Pogrzebałem swoje dawne oblicze.
Komentarze (7)
Nie żebym miała coś przeciw, ale to chyba rekord we wstawianiu na opowi :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania