Poprzednie częściZaginiona część - Prolog

Zaginiona część - Rozdział czwarty

- Wynn, oddaj mi to. - po raz kolejny wyciągnął rękę po mapę.

Dziewczyna znów zbyła go machnięciem ręki. Miała zmarszczone brwi i ze skupieniem wpatrywała się w obszar, który był rozrysowany na papierze. Po chwili podniosła wzrok znak kartki i spojrzała się mu prosto w oczy.

- Nigdy nie przestaniesz, prawda?

- Chyba nie rozumiem pytania...

- Chodzi o twojego brata. - odpowiedziała z przekonaniem -To oczywiste, że chcesz go znaleźć. - pomachała mapą przed jego nosem - Jim, przecież on...

- Przestańcie mi ciągle wmawiać, że on nie żyje! - krzyknął - Poza tym, skąd możesz mieć aż taką pewność, że nie żyje?!

Zapadła cisza. Mierzyli się wzrokiem przez chwilę, ale chłopak potem podszedł do drzwi wyjściowych i złapał za klamkę.

- Jeśli teraz stąd wyjdziesz, Zakon bardzo szybko cię złapie.

W akcie bezsilności oparł czoło o drzwi. Świetnie. Po prostu świetnie...

- A co ty byś zrobiła, gdyby twoi rodzice nie żyli, a twój brat byłby jedyną żyjącą osobą z twojej rodziny, który nie daje znaku życia od dwóch miesięcy? - spyta, nie odwracając się - Nawet, gdyby wszyscy mówili, że on już dawno nie żyje? Poddałabyś się i przestała szukać?

Nie musiał długo czekać na odpowiedź:

- A czy to nie jest oczywiste?

- No to czemu zabraniasz mi szukać? - odwrócił się do niej i spojrzał na nią z wyrzutem

- Nie zabraniam. Jednak, zanim wyruszymy chcę, abyś mnie posłuchał.

- Zaraz... "my"? - spytał ze zdziwieniem, idąc za nią

- Tak. - podeszła do regału i wzięła z niego grubą księgę

Położyła ją na stole i przesunęła w jego stronę. Usiadła, a on poszedł w jej ślady. Tomiszcze było bardzo stare. Okładka ze skóry zwierzęcia była obdarta, z poza obwodu księgi wystawały na zewnątrz, co mogło oznaczać, że kartki zaczynały wypadać. Była lekko zakurzona i Jim musiał przetrzeć ją wierzchem dłoni, żeby zobaczyć jaki ma tytuł. Jednak napis bardzo zlewał się z kolorem okładki i nic nie zrozumiał.

- Co to jest? - spytał ze zmarszczonymi brwiami

- Otwórz na stronie czterysta osiemdziesiątej.

Nie miał pojęcia o co chodziło Wynn, ale posłuchał. Kiedy przerzucał kolejne kartki, zorientował się, że na większości z nic tekst się przetarł aż do tego stopnia, że były bardzo duże luki w druku. Jednakże, na stronie, którą podała mu dziewczyna, tekst był w doskonałym stanie. Wyglądało to tak, jakby dopiero co otworzył nowo kupioną książkę. To było trochę dziwne...

Dziewczyna ponagliła go gestem ręki, żeby przeczytał to, co znajduje się na tej stronie. Znów spojrzał na księgę. Było tam bardzo dużo dziwnych zdań, w innych językach, których nie znał. Jednak pod koniec strony, przetłumaczono tekst na język elfów, który bardzo dobrze znał.

 

Zagubione Dusze zamieszkują zachodnią część lasu Illis, który jest oddalony pięć kilometrów na wschód od miasta, w którym rządzi Zakon. Nikt z żywych nie widział ich więcej niż kilka sekund, ponieważ po chwili leżał martwy. Tylko nieliczni mogą je zobaczyć i dożyć starości, jednakże takich osób jest bardzo mało. Nazywa się ich...

Jak? Tego nie mógł się dowiedzieć, ponieważ słowo zostało zamazane. Spojrzał się na koleżankę.

- Nie rozumiem, czemu mi to pokazałaś.

- Zagubione Dusze są czymś na wzór duchów. - powiedziała - Wiele informacji o nich zostało zatuszowanych tylko po to, by ludzie bali się chodzić do tego lasu. Prawdą jest to, że ludzie umierają zaraz po tym, jak je zobaczą, ale Dusze mordują tylko w tedy, kiedy mają pewność, że ta osoba ma złe intencje. Krócej mówiąc - ta książka to stek bzdur. A właściwie jej końcówka. Byłaby krótsza, gdyby nie to, że Zakon sukcesywnie usuwał z niej informacje i zniekształcał je. A my najpierw wybierzemy się do lasu Illis.

- Niby po co? - zdziwił się

- Po to... - nachyliła się nad stołem - żebyś mógł zrozumieć swoją Zagubioną Duszę.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Dot 10.09.2016
    Dziękuję za anonimową jedynkę ^^
  • Johnny2x4 10.09.2016
    Tutaj, na tym portalu, jest to norma :D Musisz się przyzwyczaić ^^
  • Dot 10.09.2016
    Johnny2x4 Ja to wiem, to był sarkazm :D
  • Johnny2x4 10.09.2016
    Dot Powiem Ci, że ktoś musi mieć nudne życie
  • Dot 10.09.2016
    Najwidoczniej
  • 60secondsToDie 10.09.2016
    Niekoniecznie, może to jego hobby albo jedna z form sztuki nowoczesnej :P
  • Dot 10.09.2016
    60secondsToDie Na to bym nie wpadła :p

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania