Pokaż listęUkryj listę

Zakazana miłość i skarb Rozdział 16 Wieczne miasto część 4

Na drugi dzień o poranku Eryka i jego załogę znów odwiedził kapłan Opallus tym razem w towarzystwie młodej kobiety.

- Witajcie, jak minął wczorajszy dzień?

- Bardzo ciekawie, dużo pozwiedzaliśmy.

- Cieszę się.

- Co cię sprowadza kapłanie?

- Dziś wieczorem odbędzie się bal, musicie wyglądać jak należy.

-To znaczy.

- Udamy się na zakupy, musicie kupić odpowiednie stroje.

- Zakupy? – jęknął Bill – Czy ja wiem, sklepy pewnie są daleko, i z pewnością wszystko u was jest drogie.

- My pokryjemy wszelkie koszty – dodała kobieta.

- Na co czekamy!!! – dodał.

Po chwili wszyscy znaleźli się w miejscu które wyglądało jak rynek mnóstwo sklepów i restauracji oraz liczne tłumy ludzi.

- Panowie wy udacie się z moją asystentką, panie zaś pójdziecie ze mną.

Opallus wraz z dziewczynami weszli do jednego z największych i najlepiej zaopatrzonych sklepów, dziś był dzień nowego roku, więc sklepy prezentowały balowe ubrania.

- Ten sklep cieszy się największą sławą wśród kobiecych sklepów. Myślę, że znajdziecie tu coś dla siebie.

Sklep był wielki, ubrań było niezwykle dużo, kobiet też było niemało.

- Wszyscy mieszkańcy mogą sobie pozwolić na niezwykłe i kolorowe kreacje, a od jutra przez cały rok wszyscy będą ubrani na czerwono.

- To dlatego, że od dziś jest rubinowy rok? – spytała Rozalia.

- Zgadza się. A teraz wybierzcie sobie coś.

Miranda była zachwycona, biegała po całym sklepie. Krzyczała tak głośno, że wszyscy na nią spoglądali.

- To jest pięknie! A to jeszcze lepsze!! W tym będę wyglądać rewelacyjnie!!! A może w tym? Nie, w tamtym!!!

Miranda zachowywała się jak małe dziecko, przewróciła się na środku sklepu ale szybko wstała i pobiegła dalej.

- Myślę, że to będzie ci pasować – odparł Opallus podając suknię Seluz.

Rozalia nie była zbytnio zainteresowana, spacerowała po sklepie bez przekonania, w pewnym momencie spostrzegła młodą dziewczynę z włosami spiętymi w kucyk, ona również oglądała ubrania bez przekonania, wyglądała też na smutną, Rozalia podeszła do niej.

- Duży wybór prawda?

- Tak –odpowiedziała dziewczyna.

- Wyglądasz na smutną, czy coś się stało?

- Chciałam podczas dzisiejszego balu wyglądać wyjątkowo, by chłopiec w którym jestem zakochana w końcu zwrócił na mnie uwagę.

- Od razu ci mówię niech to nie będzie nic czerwonego. Zaraz twój diadem, zdobi go szafir. Więc może to.

Rozalia pokazała jej granatową suknię z długimi, bufiastymi rękawami, zdobionymi złotymi wzorami.

- Jest naprawdę ładna, dziękuję.

- Nie ma za co.

- Jestem Sapphir.

- Ja jestem Rozalia.

Dziewczyna wyszła ze sklepu zadowolona, natomiast Rozalia nadal niczego nie znalazła.

- Nadal niczego sobie nie znalazłaś? – spytał Opallus.

- Te suknie wyglądają pięknienie na krynolinach, a ja tego nienawidzę.

- Nie musisz nosić krynoliny.

- Naprawdę? W swoim świecie musiałam.

- My nie robimy tutaj niczego co by nas unieszczęśliwiało.

- Więc mogę ubrać się tak jak chcę?

- Tak. Choć na pewno coś dla ciebie znajdziemy.

Eryk i wszyscy mężczyźni z załogi kupowali eleganckie ubrania w największym i najelegantszym sklepie dla mężczyzn.

- Jeszcze trochę Bill! Dasz radę!!!- wołała Smaffie

Bill usiłował zapiąć ostatni guzik od swej białej kamizelki, cały aż poczerwieniał. Po długiej i ciężkiej walce odniósł zwycięstwo.

- Udało się! – odparł wypompowany.

Nagle złote guziczki nie wytrzymały i wystrzeliły niczym kule z pistoletu.

- Za dużo jesz – odparł Smaffie.

- Zamknij się!!!

Gdy było południe wszyscy szykowali się do wyjścia, Eryk i pozostali mężczyźni z załogi ubrani byli w wysokie czarne bury, białe koszule, kamizeli i marynarki, Eryk miał nawet biało niebieską pelerynę. Z drugiego pokoju wyszły dziewczyny, Seluz ubrana była w czarno szafirową suknię z bufiastymi rękawami, na rękach miała czarne rękawiczki długie do łokci. W uszach duże kolczyki z szafirów a zamiast naszyjnika grubą czarną wstążkę. Włosy miała spięte w kok który ozdobiony był pawimi piórami. Miranda miała turkusową suknię pozbawioną rękawów i ramiączek oraz turkusowe rękawiczki długie do przedramion. Włosy miała rozpuszczone a z tyłu jej głowy prezentowała się duża niebieska kokarda, na szyi miała srebrny łańcuszek z akwamarynem. Po środku stała Rozalia wyglądała jednak zupełnie inaczej, nie miała na sobie gorsetu ani krynoliny. Ubrana była w długą białą suknię pozbawioną jakichkolwiek zdobień, włosy miała rozpuszczone, nie miała rękawiczek ani naszyjnika a jedynie małe kolczyki z pereł, wyglądała prosto i pięknie zarazem. Eryk podszedł do Rozalii pełen zachwytu, Seluz patrzyła na nich zazdrosnym spojrzeniem.

- Wyglądasz przepięknie – odparł Tom do Mirandy.

- Dzięki.

- Wyglądasz tak łagodnie i kobieco.

- Nie denerwuj mnie, zmieniłam struj nie usposobienie.

- Jednak czegoś ci brakuje.

- Czego?

Tom podał Mirandzie małe pudełeczko, w środku były owalne turkusowe kolczyki. Miranda założyła je i uściskała młodzieńca.

 

Ciąg dalszy nastąpi

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • kusik 24.06.2017
    Może się czepiam ale opisy osób brzmią nieco jak zgłoszenie o zaginięciu składane na policji. Na moje oko, w niektórych miejscach zamiast przecinków, powinny być kropki ale na tych sprawach znam się jak daltonista na kolorach. Określam bardziej na wyczucie, więc mogę się mylić. Do tego akcja, jak dla flegmatyka takiego jak ja, za bardzo szarpie. Nie zdążę "przeżyć" jednej sceny, a już dzieją się następne dwie. Ale to nic. I bez tego można dobrze pisać (tak mi się wydaje). Jedno, czego bardzo żałuję, to brak klimatu. Albo ja go nie czuję, albo nie jest stworzony. Nie potrafię się przez to wciągnąć w świat, który kreujesz, a szkoda, bo pomysłów jak widzę masz wiele i wyobraźnię, której można pozazdrościć.
    Pomysł, to połowa sukcesu. Jakieś 25% można kupić u korektora (; Kierując się tą zasadą, za wszystko, co przeczytałam, zostawiam 4. Pozdrawiam.
  • Szymon Skolarus 26.06.2017
    Dziękuję za cenne rady:)
  • Tanaris 19.07.2017
    Bardzo rozbawiła mnie końcówka. 4 :D
  • Szymon Skolarus 20.07.2017
    Pewnie miranda i jej styl wypowiadania się:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania