Zakazana miłość i skarb rozdział 6 Pokonać własny lęk część 1
Rozdział 6 Pokonać własny lęk
Na drugi dzień o świcie, Eryk stał przy sterze gdy niespodziewanie podeszła do niego Seluz.
- Dzień dobry Eryku.
- Witaj.
- Płyniemy na jednym statku, a nawet nie było okazji by porozmawiać.
- Zabawne prawda? Czasem jest się blisko kokoś a zarazem tak daleko.
- Tak, minęło wiele czasu od kiedy widzieliśmy się w mieście.
- Bardzo wiele czasu minęło.
- Czy coś się zmieniło w twoim życiu?
- Nie, a w twoim?
- Również bez zmian.
- A twoje sprawy sercowe? Nadal jesteś z Rozalią?
- Tak.
- Nie sądzisz, że to dziecinne?
- Dziecinne?
- Przepraszam, chciałam powiedzieć śmieszne.
- Nie rozumiem?! Co masz na myśli??!
- Wiążesz się z osobą z którą związek nie jest możliwy.
- Jakoś na razie nam się udaje.
- No właśnie, na razie. Ta twoja Rozalia to wyższa liga jak można mówić ,że jest się z osobą, którą widzi się kilka razy w roku? A wasze spotkania zapewne odbywają się w ukryciu. Poza tym ona jako księżniczka nie może wybrać sobie męża, król zrobi to za nią. Więc pewnie wyjdzie za jakiegoś księcia który w przyszłości ma zostać królem. A ty zostaniesz sam.
- Myślisz, że o tym nie wiem? To nie jest łatwe.
- Więc po co się męczyć, i na siłę być z osobą która wkrótce przestanie być poza twoim zasięgiem.
- Do czego zmierzasz tą rozmową?
- Jest tyle dziewcząt na wyciągnięcie ręki, z którymi związek nie będzie aż tak niemożliwy. Jest tyle prostych dziewczyn, które mogą zająć się domem, dziećmi i mężem. Na przykład ja jestem taką dziewczyną.
- Seluz, już o tym rozmawialiśmy.
- Dlaczego mówisz jakby ten temat był zamknięty na zawsze!
- Bo jest.
- Nie prawda! Przecież nic nie stoi nam na drodze.
- Stoi.
- Niby co?! Rozalia!?
- Tak, właśnie tak!
- Ty z nią nie będziesz, zrozum, ona nie jest dla ciebie.
- Wybacz Seluz ale nie chcę już dłużej o tym rozmawiać.
Eryk zawołał jednego z członków załogi, prosząc by go zmienił. Podczas gdy on sam odszedł zostawiając dziewczynę.
- Eryku ależ ty jesteś zaślepiony, ale wkrótce to się zmieni – rzekła Seluz w swych myślach.
Ciąg dalszy nastąpi
Komentarze (18)
Co do bohaterów zostali dobrze skonstruowani, mają w sobie to człowieczeństwo. Podoba mi się pomysł, że opowiadanie nie ma samego tytułu tylko są podtytuły; za wszystkie rozdziały 4 :)
- Dzień dobry Eryku- powiedziała nieśmiało dziewczyna.
- Witaj.
- Płyniemy na jednym statku, a nawet nie było okazji, żeby porozmawiać.
- Zabawne prawda? Czasem jest się blisko kogoś a zarazem tak daleko.
- Tak, minęło wiele czasu, od kiedy widzieliśmy się w mieście.
- Bardzo wiele czasu minęło.
- Czy coś się zmieniło w twoim życiu?
- Nie, a w twoim?
- Również bez zmian.
- A twoje sprawy sercowe? Nadal jesteś z Rozalią?
- Tak.
- Nie sądzisz, że to dziecinne?
- Dziecinne?
- Przepraszam, chciałam powiedzieć śmieszne.
- Nie rozumiem?! Co masz na myśli??!
- Wiążesz się z osobą, z którą związek nie jest możliwy.
- Jakoś na razie nam się udaje.
- No właśnie, na razie. Ta twoja Rozalia, to wyższa liga.Poza tym, jak można mówić ,że jest się z osobą, którą widzi się kilka razy w roku? A wasze spotkania zapewne odbywają się w ukryciu. Jednak, co najbardziej istotne -ona- jako księżniczka, nie może sama wybrać sobie męża, król zrobi to za nią. Więc pewnie wyjdzie za jakiegoś księcia, który w przyszłości ma zostać królem. A ty zostaniesz sam.
- Myślisz, że o tym nie wiem? To nie jest łatwe.
- Więc, po co się męczyć i na siłę być z osobą, która wkrótce przestanie być poza twoim zasięgiem.
- Do czego zmierzasz tą rozmową?
- Jest tyle dziewcząt na wyciągnięcie ręki, z którymi związek nie będzie aż tak niemożliwy. Jest tyle prostych dziewczyn, które mogą zająć się domem, dziećmi i mężem. Na przykład, ja jestem taką dziewczyną.
- Seluz, już o tym rozmawialiśmy.
- Dlaczego mówisz jakby ten temat był zamknięty na zawsze!
- Bo jest.
- Nieprawda! Przecież nic nie stoi nam na drodze.
- Stoi.
- Niby co?! Rozalia!?
- Tak, właśnie tak!
- Ty z nią nie będziesz, zrozum, ona nie jest dla ciebie.
- Wybacz Seluz, ale nie chcę już dłużej o tym rozmawiać.
Eryk zawołał jednego z członków załogi prosząc, by go zmienił podczas, gdy on sam odszedł zostawiając dziewczynę.
- Eryku, ależ ty jesteś zaślepiony, ale wkrótce, to się zmieni – rzekła Seluz w swych myślach.
Szymku, ja tak na szybko poprawiłam interpunkcję, ale może ktoś zrobi to dokładniej?
Wydaje mi się, że największym błędem tego tekstu jest to, że mało w nim życia. Niechby chociaż się pokłócili... Rozumiesz, o co mi chodzi? Daj tej Seluz trochę ze mnie.
Dodatkowe poprawki błędów, które przeoczyła wszechwiedząca betti :)
Na drugi dzień o świcie, Eryk stał przy sterze, gdy niespodziewanie podeszła do niego Seluz.
- Dzień dobry, Eryku - powiedziała nieśmiało dziewczyna.
- Witaj.
- Płyniemy na jednym statku, a nawet nie było okazji, żeby porozmawiać.
- Zabawne, prawda? Czasem jest się blisko kogoś, a zarazem tak daleko.
- Tak, minęło wiele czasu, od kiedy widzieliśmy się w mieście.
- Bardzo wiele czasu minęło.
- Czy coś się zmieniło w twoim życiu?
- Nie, a w twoim?
- Również bez zmian.
- A twoje sprawy sercowe? Nadal jesteś z Rozalią?
- Tak.
- Nie sądzisz, że to dziecinne?
- Dziecinne?
- Przepraszam, chciałam powiedzieć śmieszne.
- Nie rozumiem?! Co masz na myśli?!
- Wiążesz się z osobą, z którą związek nie jest możliwy.
- Jakoś na razie nam się udaje.
- No, właśnie, na razie. Ta twoja Rozalia, to wyższa liga. Poza tym, jak można mówić, że jest się z osobą, którą widzi się kilka razy w roku? A wasze spotkania zapewne odbywają się w ukryciu. Jednak, co najbardziej istotne - ona - jako księżniczka, nie może sama wybrać sobie męża, król zrobi to za nią. Więc pewnie wyjdzie za jakiegoś księcia, który w przyszłości ma zostać królem. A ty zostaniesz sam.
- Myślisz, że o tym nie wiem? To nie jest łatwe.
- Więc, po co się męczyć i na siłę być z osobą, która wkrótce przestanie być poza twoim zasięgiem?
- Do czego zmierzasz tą rozmową?
- Jest tyle dziewcząt na wyciągnięcie ręki, z którymi związek nie będzie aż tak niemożliwy. Jest tyle prostych dziewczyn, które mogą zająć się domem, dziećmi i mężem. Na przykład, ja jestem taką dziewczyną.
- Seluz, już o tym rozmawialiśmy.
- Dlaczego mówisz, jakby ten temat był zamknięty na zawsze!
- Bo jest.
- Nieprawda! Przecież nic nie stoi nam na drodze.
- Stoi.
- Niby co?! Rozalia?!
- Tak, właśnie tak!
- Ty z nią nie będziesz, zrozum, ona nie jest dla ciebie.
- Wybacz Seluz, ale nie chcę już dłużej o tym rozmawiać.
Eryk zawołał jednego z członków załogi, prosząc by go zmienił, podczas gdy on sam odszedł, zostawiając dziewczynę.
- Eryku, ależ ty jesteś zaślepiony, ale wkrótce, to się zmieni – rzekła Seluz w swych myślach.
PS. Tekst rzeczywiście sztywny.
- Witam - odpowiedział na powitanie mężczyzna, zafascynowany widokiem jej kasztanowatych włosów, rozwiewanych przez morską bryzę.
To tylko przykład zawarcia pewnych informacji w zdaniu. Możesz to rozbudować, rozwinąć, pobawić się słowem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania