.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • Angela 31.01.2016
    Z prawdziwą radością zauważyłam pojawienie się tej serii. Podoba mi się, że Jeff ze swoją historią zwraca się bezpośrednio
    do czytelnika.
    " zaprowadziła ją na zgubienie" - czy nie powinno być " do zguby"?
    "Przylgnęła mnie" - zgubiłaś "do".
    Już teraz bardzo współczuję tej dwójce rodzeństwa. 5
  • Rasia 31.01.2016
    Sądzę jednak, że pierwsza uwaga może występować w kilku formach, ale jeszcze poszperam, jak znajdę chwilę czasu, druga już poprawiona, dzięki :)
    Cieszę się, że się podobało :)
  • Marzycielka29 31.01.2016
    Wchodzę na Opowi i co widzę?! Jest! Ekscytuję się i otwieram opowiadanie :D Kochana, uwielbiam Twój styl i to jak grasz na emocjach. Ten rozdział bardzo mnie poruszył! Jest dokładnie tym, czego oczekiwałam. Sama jestem mamą i w gruncie rzeczy czytanie o krzywdzie dziecka sprawia mi przykrość, dlatego tym bardxiej ukłon w Twoją stronę, bo jak to mówi moja córcia "Mamuś, oczy czy się pocą" ; D
  • Rasia 31.01.2016
    Dziękuję bardzo :) Cieszę się, że początek zapowiada się dobrze, bo szczerze mówiąc siedziałam nad nim dłużej niż zwykle nad częściami, żeby odpowiednio to poprowadzić. Dziękuję za Twój entuzjazm i cieszę się, że już zdążyłam zagrać na Twoich emocjach. Bardzo mi miło :) I ukochaj dzieciaczki ode mnie :D
  • levi 31.01.2016
    bardzo spodobał mi się tytuł tej seri, właśnie mnie to zastanawiało jak będzie nazwana :)
    co do samego tekstu, już dowiedziałam się paru istotnych informacji o życiu Jeffa, biedny chłopczyk, bo czytałam te część nie myśląc o tym dorosłym Jeffie, zaintrygowała mnie narracja całego opowiadania, zostawiam 5
  • Rasia 31.01.2016
    Pod epilogiem ostatniej serii pisałam, jak zatytułuję kolejną ;) Dziękuję, musisz jednak uwierzyć, że to jedna i ta sama osoba :)
  • wolfie 31.01.2016
    Często zdarza się, że przeszłość wpływa na osobowość człowieka i myślę, że w tym przypadku tak się właśnie zdarzy. Świetnie napisany tekst, który czyta się niczym książkę. Ogromna piątka ode mnie :)
  • Rasia 31.01.2016
    Cieszę się bardzo i dziękuję :)
  • Neli 01.02.2016
    Jakoś wolę, gdy w tekście zwracają się postacie w liczbie mnogiej do czytelników. Teraz to odkryłam, bo sama również piszę w pojedyńczej. Tak czy siak 5 ;) lubię małego Jeffa - to pewnie przeważy na mojej końcowej opinii na jego temat. ;))
  • Rasia 01.02.2016
    No widzisz :) Ale powiem Ci, że to kwestia gustu, więc grunt, żeby technicznie podejść do tego dobrze, niezależnie od narracji ;) Dzięki za ocenę.
  • Jak ja mogłem przeoczyć premierę pierwszej części?! No powiedz mi, jak?! To na pewno przez koniec ferii i fakt, że jak zawsze zostawiłem wszystko na ostatnią chwilę!
    Tekst technicznie świetny, osobiści bardzo się cieszę, że będziesz go prowadziła w pierwszej osobie, bo dzięki temu można się wczuć lepiej w bohatera :D
    Zostawiam 5 i lecę do kolejnej części! :D
  • Rasia 01.02.2016
    A ja już myślałam, że ta obietnica czytania to blef :) Żartuję oczywiście, cieszę się, że zajrzałeś i Ci się podoba. Długo spędziłam nad tą pierwszą częścią, żeby mieć takie mocne wejście, więc spróbowałbyś powiedzieć, że jest technicznie złe! :D
    Ps. Nie zostawia się wszystkiego na ostatnią chwilę!
  • Rasia No wiem, że się nie zostawia, wiem... dlatego zostawiam tylko rzeczy związane ze szkołą na ostatnią chwilę :D Resztę robię na bieżąco :D
  • Rasia 01.02.2016
    Ach... No to już zmienia postać rzeczy, to już tylko w połowie źle xD
  • Rasia no i jeszcze jedną serię na opowi zostawiam na ostatnią chwilę, ale o tym ciiii :D Nikt nie może się dowiedzieć :D
  • Lucinda 01.02.2016
    Przeczytałam wczoraj, ale ponieważ złamałam wtedy swój własny zakaz (hmm... trochę dziwnie to brzmi), nie mogłam poświęcić więcej czasu na komentowanie (wynik wspomnianego w powyższej dyskusji odkładania na ostatnią chwilę nauki do klasówki z historii i społeczeństwa). Za to teraz nadrabiam. Czekałam bardzo na tę serię i cieszę się, że tak szybko się pojawiła, bo w końcu od ostatniej części drugiej serii minęło go niewiele. Ale przechodząc już do tej części... Stwierdzam, że to naprawdę bardzo dobry początek. Rodzeństwo miało złe dzieciństwo i wyraźnie to ukazałaś. Zrobiło mi się ich żal. Przecież to były małe dzieci, a alkoholizm jest okropną chorobą, to on zaczął niszczyć tę rodzinę. W dodatku dzieci chłoną to, co zaobserwują w domu, w tym, co ich otacza, co zresztą pokazałaś przez narrację Jeffa, w której zostało wspomniane, że porównywał swoich rodziców z innymi ludźmi. Łatwo widać, że (ha, jak to wyrażenie kojarzy mi się z matematyką...) Jeff był bardzo inteligentnym chłopcem, oceniał świat, który go otaczał, w dodatku, można by powiedzieć, w sposób rzeczywisty, racjonalny. Całkiem inaczej było w przypadku jego siostry, którą od początku ukazujesz jako drobną, bezbronną, ufną istotkę, która patrzy na wszystko tym swoim dziecięcym spojrzeniem, wolnym od zła. Potrafiłaby przebaczyć rodzicom wszystko, każde ich zachowanie, zapomnieć, jakby nic z tego nie miało miejsca. Jeff jest bardziej... może świadomy faktycznej krzywdy, jaką im się wyrządza, on już w tym młodym wieku był oparciem dla siostry, pocieszał ją, można stwierdzić, że troszczył się o nią. To już samo w sobie świadczy o tym, że nie był zły, może zmieniło go poczucie niesprawiedliwości, już nigdy nie chciał być ofiarą, a więc stwarzał wokół siebie aurę silnego, bezwzględnego człowieka, który niczego się nie boi i nie musi się bać. Ale mogłabym tak pisać i pisać, a są to póki co bardzo daleko idące wnioski, nie powinnam na podstawie jednego fragmentu i przesłanek z życia dorosłego tworzyć obrazu jego całej mentalności. To trochę za szybko. Tak więc zostawiam 5 i idę dalej:)
  • Rasia 01.02.2016
    Nie przejmuj się, mnie się takie gdybania bardzo podobają i są jak najbardziej na miejscu. Ależ ja uwielbiam czytać Twoje komentarze :D Co do wyciągania wniosków, to dam Ci ku temu jeszcze wiele okazji, jedne mniej wyraźne, inne bardziej. Mam nadzieję, że przynajmniej klasówka poszła dobrze :D No i jeszcze raz bardzo dziękuję za komentarz. Jestem jednak ciekawa, czy pomimo tej serii znajdą się wśród Was i tacy, którzy Jeffa nie rozgrzeszą (bo jeśli chodzi o mnie, to sama nie wiem, co bym zrobiła).
  • Lucinda 01.02.2016
    Rasia, klasówka chyba poszła mi nie najgorzej, choć pytania zawsze są szczegółowe, no i to był ogromny materiał, bo cały XIX wiek. Natomiast co do Jeffa, to moja ocena jest niejednoznaczna i to się raczej nie zmieni. Nawet jeśli jego przeszłość tłumaczy dalsze postępowania, to i tak nie jest usprawiedliwieniem i fakt, że jego historia budzi współczucie, nie oznacza też, że można lekceważyć to, że również krzywdził osoby niewinne. Wątpię, aby moja opinia się zmieniła (choć nic przecież nie jest wykluczone), ale człowiek jest zbyt złożoną istotą, aby oceniać go w kategoriach dobry/zły, bardziej można sądzić jego czyny.
  • Rasia 01.02.2016
    Dlatego dobre pisanie, to czarno-białe pisanie :) Zresztą, jakkolwiek byś go nie osądziła, to i tak czytałabym Twój komentarz z rozdziawioną z zachwytu buzią xD
  • Lucinda 01.02.2016
    Rasia, zgadzam się, uwielbiam niejednoznaczne postacie, bardzo lubię je analizować, zresztą przyda mi się to do profilu psychologicznego mordercy z mojego opowiadania, może to też trochę wynik ścisłego umysłu :D Miło mi, że podobają Ci się moje komentarze, choć często mam wrażenie, że powtarzam ciągle jakiś zwrot albo piszę nieskładnie.
  • Rasia 01.02.2016
    W takim razie powodzenie Ci życzę z tym opowiadaniem (muszę poczytać jakąś Twoją serię, bo Ty się tak tu rozpisujesz, a ja...) i nie powtarzasz, coś Ty :)
  • Lucinda 01.02.2016
    Rasia, z tym powtarzaniem, to tak już mam, zawsze mam takie wrażenie. A jeśli chodzi o moją serię, to w sumie mam dwie, ale pierwsza to ta, na której zaczynałam się uczyć, bo przed opowi nie pisałam, tak więc lepsze jest opowiadanie kryminalne, o którym tu pisałam (jeśli już), ,,Usłyszeć śmierć", na razie jest tylko prolog i pięć rozdziałów, więc nie tak dużo. Szczerze mówiąc, porównując Twoje teksty z moimi, to obawiałaby się Twoich opinii, masz większe pojęcie na ten temat, jednak krytyki, o ile jest konstruktywna (a tego u Ciebie można być pewnym), się nie boję, więc jak coś, to zapraszam:)
  • Rasia 01.02.2016
    Z chęcią zajrzę, no co Ty, chyba zbyt nisko się cenisz, co wnioskuję choćby po Twoich komentarzach, które są tak dobrze zbudowane :)
  • Lucinda 01.02.2016
    Rasia, no nie wiem, być może, ale zawsze mi czegoś brakuje w moich tekstach, choć prolog uważam za całkiem udany, później to już różnie...
  • KarolaKorman 10.02.2016
    Kawał dobrej roboty. Świetny, choć smutny i przytłaczający rozdział, 5 :)
  • Rasia 10.02.2016
    O, Karola! :D Miło Cię znowu zobaczyć. Dziękuję bardzo za Twoją opinię i mam nadzieję, że reszta nowej serii się spodoba :)
  • ausek 19.02.2016
    Przepraszam, że piszę pod Twoim opowiadaniem, ale mam pewien dylemat. W moim profilu podany jest kontakt. Mam małą prośbę... Jeśli jest to możliwe odezwij się do mnie na ten adres. Chciałabym poradzić się Ciebie w pewnej sprawie, oczywiście dotyczącej pisania. ;)
    Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe, iż Cię nękam. :D
  • Rasia 19.02.2016
    Nie nękasz, oczywiście, że nie. Już napisałam, także jeśli będziesz mieć czas, to zerknij :) Zawsze do usług.
  • Billie 21.03.2016
    Dopiero teraz zaczynam czytać, ale pewnie szybko nadrobię, bo dosłownie mnie wciągnęło :) Dobrze się czyta, zadbałaś o detale, które przykładają się do budowania odpowiedniej atmosfery. Choć zaczyna się dość przykro, bardzo mi się spodobało 5 :)
  • Rasia 21.03.2016
    Bardzo mi miło, że zdecydowałaś się czytać i mam nadzieję, że historia przypadnie Ci do gustu :) Dziękuję bardzo :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania