Zapachniało dziś jesienią.

Zapachniało dziś jesienią.

Czas by jaskółki wyprawiły swój pożegnalny bal.

I przyjrzał się cieniom.

Omylonym w liści szal.

Czas by nieba sztylety, zrzuciły swój żałobny strój.

I do nieba pofrunęły.

Przyodziane w złoto, toczyć bój.

O chwile co już minęły.

Z umierającym latem.

Utopionym w kolorów kąpieli.

Czekającym na rozmowę ze światem.

Oczekuje zbawczej niedzieli.

Bo ono tak jaki i my.

Nie potrafi i nie chce zrozumieć.

Czemu ciepłe lipcowe dni, znów się muszą zmienić w sny.

Następne częściZapachniało już jesienią.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Ziomek 09.09.2016
    Uwielbiam czytać twe wiersze bo sam bym tak pięknie nie napisał
  • Tina12 09.09.2016
    Dzięki
  • Ziomek 09.09.2016
    A nie ma za co
  • Ziomek 09.09.2016
    A pozatym to ja dziękuję tobie za to że tak pięknie piszesz
  • Violet 09.09.2016
    Nie wiem czy to zamierzone, czy nie ale chyba powinno być "jesienią" a nie jesieniom. Przyjemny wierszyk.
  • Ziomek 09.09.2016
    Zgodzę się z toba
  • Margerita 09.09.2016
    pięć
  • MoniaLisa 10.09.2016
    Cudowne <3 Masz chyba najpiękniejsze wiersze na całym opowi. Uwielbiam <3
  • KarolaKorman 10.09.2016
    ,,Omylonym w liści szal.'' - tu bardziej pasowałoby słowo: otulonym
    Zgrabna całość :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania