Zapomnij mnie

Piszę do ciebie już po raz ostatni.

A zdaje mi się, że ten list jest mym pierwszym.

Tak jak ty, parwadziwie kochanym.

Dlatego proszę, choć wiem że mnie nie posłuchasz.

Nie próbuj mnie szukać.

Spróbuj mnie raczej zapomnieć, choć wiem że nie da się żyć bez wspomnień.

Bez szuflady zwanej pamięcią, otwieranej w przypadku miłości z chęcią.

Ale proszę zapomnij mnie, bo ja co noc będę próbowała nie śnić cię.

Co dzień będę przechodzić obojętnie, obok lili wonnych.

Które rwałeś dla mnie bez okazji.

Tak poprostu by mi nastrój poprawić.

Na koniec proszę jeszcze o wybaczenie, bo ty wierzysz w zmianę przeznaczenia.

Lecz ja nie mam złudzeń.

Co było jak bańka mydlana już prysło.

A ja kocham cię tak bardzo, że zamiast życia z tobą śmierć twą wybrałam.

Nie martw się ty żyć będziesz, tylko dla mnie umrzeć musisz.

Bo mi dawno kogoś innego na męża przeznaczono.

Tak więc, życzę ci marzeń spełnienia.

A ja poddam się powoli woli, mego przeznaczenia.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania