Według mnie jest tu za dużo metafor. Nie ma tu klarownej fabuły. Wielka enigma, kosztem pięknych słow. Przesłanie musi trafić do jak największej ilości osób. Zapewne pojawią się tu ludzie i napiszą, że wiersz im się bardzo podoba, ale nie wiedzą o co chodzi. Też bym mógł sobie pozwolić na taki kawałek sztuki, Łamigłówka z domieszką pięknych wyrazów. Stawiam na sprecyzowane fabuły.
Nie oceniam i pozdr :)
Maga, co Ty z tym przesłaniem? Ja tutaj malowałam obraz człowieka i zniszczeń w nim dokonanych, to info dla tych, którzy jak maga, nie rozumieją, a oceniają...
Skoro mógłbyś sobie pozwolić, to w czym problem? Dawaj, ja lubię trudne sztuki...
Na razie krótko będzie.
Pierwsza zwrotka to być może najlepsze co u Ciebie kiedykolwiek czytałem.
Jeżeli definiowalne byłoby "to coś", wtedy regułki miałyby sens. Jednak tutaj jest odczucie i głównie bazuję na nim. Przyznam się, że zafascynowany początkowym zapisem. Dalej poleciał em po łebkach i pewnie wrócę się wczytać, ale na razie starczy mi początek.
Dzięki, Can. Nie powinnam takich wierszy tutaj wstawiać, ale Nachszon mnie sprowokował... No nic poleciało, raz jeszcze dzięki, że znalazłeś coś dla siebie.
Pozdrawiam.
Obraz człowieka zniszczonego przez choroby i walczącego o każdy dzień życia. Obraz więźnia, który nie ma prawa do uczuć takich jak miłość, przyjaźń, oddanie. Aby przeżyć musi myśleć tylko o sobie i działać w własnym interesie. Musi odłożyć na bok człowieczeństwo.
"Zło można uśpić, ale nigdy pokonać."
Ostatnie interpretuje dwojako i tutaj widzę/wole przesłanie, tańczące chmury jako coś optymistycznego.
kala nie wchodzę w obraz z Twojej wrażliwości, co zobaczyłaś, to Twoje... w pewien sposób jest to bliskie i moim zamysłom...
Dziękuję za podzielenie się odczuciami.
Pozdrawiam.
Komentarze (19)
Nie oceniam i pozdr :)
Skoro mógłbyś sobie pozwolić, to w czym problem? Dawaj, ja lubię trudne sztuki...
Pozdrawiam.
Pierwsza zwrotka to być może najlepsze co u Ciebie kiedykolwiek czytałem.
Jeżeli definiowalne byłoby "to coś", wtedy regułki miałyby sens. Jednak tutaj jest odczucie i głównie bazuję na nim. Przyznam się, że zafascynowany początkowym zapisem. Dalej poleciał em po łebkach i pewnie wrócę się wczytać, ale na razie starczy mi początek.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Obraz człowieka zniszczonego przez choroby i walczącego o każdy dzień życia. Obraz więźnia, który nie ma prawa do uczuć takich jak miłość, przyjaźń, oddanie. Aby przeżyć musi myśleć tylko o sobie i działać w własnym interesie. Musi odłożyć na bok człowieczeństwo.
"Zło można uśpić, ale nigdy pokonać."
Ostatnie interpretuje dwojako i tutaj widzę/wole przesłanie, tańczące chmury jako coś optymistycznego.
Dziękuję za podzielenie się odczuciami.
Pozdrawiam.
Nawet bardzo.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania