zarzewie

odkąd pamiętam nadmuchujemy balon

niechby już pękł bo czas na fajrant

pierwszy od lat wolny weekend

i grilla z rodziną

 

sądząc po gabarytach huk będzie potężny

a fala uderzeniowa wymiecie ulice

konieczna jest ewakuacja ziemian

przesiedlą na księżyc

tam poczekają aż wszystko ucichnie

nadmiar powietrza wchłonie się samoistnie

wyrówna ciśnienie w rurach

 

po powrocie znów będą budować

jeszcze większe domy fabryki

przemysł balonowy ruszy z kopyta

trzeba przecież nadgonić stracony czas

rozdmuchać ziemię po księżyc

 

przypomni się czasem zza okna

gdy w końcu wrócisz do siebie

odespać

wędrówkę kolejnych słońc

z niewyczerpanej puli odrodzeń

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Jacom JacaM 29.12.2019
    Znowu mam wrażenie nadmiaru słów , ale ok, może po prostu tak mam
  • Dekaos Dondi 29.12.2019
    Igalga→Jam skromnie→Na Tak:) Jeno teledysk nakręcić. Scenariusz już jest.
    Można pomyśleć wiele. Aż poza horyzont.... zdarzeń....dopóki są, by się zdarzać:)→Pozdrawiam:)→5
  • IgaIga 01.01.2020
    Jacom, DD - pięknie dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania